Tylko 4 kroki dzielą Cię od szczęśliwego dzieciństwa Twojego dziecka.
Poznaj plan na to jak zostać rodzicem doskonałym. Skorzystaj ze wskazówek psychologa Edyty Zając i ciesz się rodzicielstwem.
ROZMAWIAŁA: Bogna Bojanowska
SKLEP
Edyta Zając jest psychologiem, trenerem oraz autorką książek psychologicznych i bloga poświęconego psychologii. Od kilku lat prowadzi kursy online, które umożliwiają współpracę z psychologiem bez wychodzenia z domu. Edyta jest także autorką cyklu artykułów #mamabosstoja w drukowanym wydaniu magazynu MINT. Prywatnie jest żoną Mirka oraz mamą trójki dzieci.
Zaprosiłam Edytę do rozmowy, bo uważam, że jej najnowsza książka „Rodzic najlepszy pod słońcem” powinna być prezentowana każdej młodej mamie. To podręcznik, który zawiera cenne wskazówki, pozwalające iść przez rodzicielstwo z uśmiechem i pomysłem na każdy dzień. Sama Edyta mówi, że wystarczy tylko miesiąc, aby stać się lepszą mamą, a najlepszy rodzic pod słońcem jest w każdej z nas, trzeba go tylko obudzić.
Po przeczytaniu książki czułam pewien niedosyt, zaprosiłam zatem Edytę Zając do rozmowy, aby jeszcze bardziej wdrożyć się w pracę nad piękniejszym rodzicielstwem.
MINT: Edyto dla kogo pisałaś tę książkę?
EDYTA ZAJĄC PSYCHOLOG: Książka dla rodziców przez pewien czas była moim dużym marzeniem – takim, które powracało do mnie raz po raz i zachęcało do tworzenia kolejnych notatek. Chciałam stworzyć coś dla rodziców, którzy szukają sposobów na spokojniejsze rodzicielstwo. Nie idealne, ale spokojne. Mam wrażenie, że żyjemy w tak chaotycznych czasach, że ten spokój i harmonia to ogromny luksus.
MINT: Od czego najlepiej zacząć zmiany?
EDYTA ZAJĄC PSYCHOLOG: Zawsze mówię, że od pierwszego kroku. Warto zastanowić się nad tym, czego w tym momencie swojego życia potrzebujemy przede wszystkim. Co przyniosłoby efekt, który zrobiłby różnicę. Tworzenie wielkich planów życiowej metamorfozy może odebrać energię do wprowadzania pomysłów w życie. Dlatego zawsze zachęcam do wykonania tej jednej drobnej rzeczy, która dzisiaj, tu i teraz zmienia coś w życiu. Może to będzie zaplanowanie kolejnego tygodnia tak, aby uwzględnić czas z dziećmi? A może chodzi raczej o naładowanie baterii przed wymagającym dniem? Co dzisiaj zmieni moje życie choć trochę?
Tworzenie wielkich planów życiowej metamorfozy może odebrać energię do wprowadzania pomysłów w życie. Zachęcam do wykonania tej jednej drobnej rzeczy, która dzisiaj, tu i teraz zmienia coś w życiu.
Zapisz się na MINTowy newsletter i odbierz PREZENT - Pomysły na kreatywne zabawy na CAŁY MIESIĄC!
Dołącz do naszej społeczności i poczuj miętę do MINT! Nasz newsletter to gwarancja dobrych treści! Odbierz w prezencie 30 kreatywnych pomysłów na zabawy z dzieckiem, bo to nowa jakość czasu z dzieckiem.
MINT: W jaki sposób motywować siebie samą do zmian często jesteśmy zmęczone i odpuszczamy dla świętego spokoju?
EDYTA ZAJĄC PSYCHOLOG: Na samym początku książki wspominam o metaforze filiżanki, która dokładnie pokazuje, że pewnych rzeczy nie możemy przeskoczyć. Jeśli w Twoim życiu panuje zmęczenie, przeciążenie i stres, nie będzie łatwo zmotywować się do czegokolwiek. Wręcz przeciwnie – raczej pojawi się w tym wszystkim niechęć i gotowość do rezygnacji z wielu celów. Kluczem jest skupienie się na podstawach, czyli na gromadzeniu energii. Zanim zaczniesz się motywować, zregeneruj się. Odpuść na chwilę, naładuj baterie, zastanów się nad tym, jakich zadań nie musisz tak naprawdę realizować, z czego możesz zrezygnować, aby mieć szansę na regularny relaks i odsapnięcie. Odpoczynek to nie jest luksus, to jest konieczność.
MINT: Jak zaangażować w zmiany rodzinę?
EDYTA ZAJĄC PSYCHOLOG: Jestem wielką zwolenniczką zaczynania zmian od własnej metamorfozy. Dobrze jest skupić się na swoich zmianach zanim zacznie się namawiać innych do tego samego. Jeśli chcę mieć bardziej zorganizowaną rodzinę, szukam sposobów na organizację. Jeżeli zależy mi na zdrowszym stylu życia, skupiam się na tym, co ja mogę zrobić. Przy okazji pracy nad swoim rozwojem konieczna jest komunikacja z pozostałymi członkami rodziny. „Kochanie, chcę od dzisiaj zdrowiej się odżywiać, dlatego nie będę kupię słodyczy podczas dzisiejszych zakupów.” – taki komunikat mówi wprost „ja mam swoją zmianę, zapraszam Cię do niej, ale nie zmuszam”. Przykład, rozmowa, opowiadanie o tym, dlaczego te zmiany są nam potrzebne – wszystko to sprawia, że członkowie rodziny lepiej zareagują na nowe pomysły. Nakaz często wywołuje opór.
MINT: Młodsze dzieci łatwiej kształtować a jak podejść do starszych zbuntowanych 10latków? Jak budować relacje gdy Ci wyrośli już z wspólnego gotowania czy malowania farbami?
EDYTA ZAJĄC: Aktywności, do których zapraszamy nasze dzieci zależą od wieku i aktualnych zainteresowań. To klucz do budowania relacji opartej na doświadczeniach. Maluch będzie wspaniale bawił się przy farbkach czy kredkach, a starsze dziecko świetnie spędzi czas z rodzicem przy czymś zupełnie innym. Warto nie tylko obserwować zainteresowania dziecka, ale też postawić przed sobą wyzwanie. Co jeśli umówię się ze sobą, że jak najczęściej będę mówić mojemu dziecku „tak” zamiast „nie”? Co jeśli spróbuję zaprosić go do niemal każdej możliwej czynności, którą wykonuję w domu? Może zaangażuję go w coś, co do tej pory traktowałam jedynie jako mój własny, dorosły obowiązek? Wspólne spędzanie czasu może przecież wiązać się nie tylko z zabawą, ale z robieniem rodziny. Myślę jednak, że najważniejszą rzeczą, jaka wiąże się z budowaniem więzi z dzieckiem jest klimat, w jakim się to odbywa. Czy tak naprawdę jest nam ze sobą dobrze? Jeśli odpowiedź na to pytanie jest przecząca, warto zastanowić się nad tym, jak można ulepszyć tę sytuację, w której jesteśmy. Załóżmy, że wspólnie porządkujemy jakiś kawałek naszego domu. Jest nuda, jest zniechęcenie, może nawet frustracja i złość. Każdy ma ochotę po prostu wyjść. Co w tej sytuacji można zmienić? Co dodać? Jak sprawić, że ten wspólnie spędzany czas ma w sobie choć trochę dobrego humoru? Moim ukochanym sposobem na podkręcenie każdej sytuacji jest dodanie muzyki. Nawet najbardziej zachmurzona osoba działa inaczej w rytmie utworów ABBY.
MINT: Czytając książkę można wpaść w kompleks jak Tobie udaje się wprowadzić w życie te wszystkie dobre praktyki?
EDYTA ZAJĄC: Myślę, że warto czytać tę książkę bez odnoszenia się do mnie personalnie – takie porównania niczemu przecież nie służą. To nie jest książka o moim życiu, to nie jest mój pamiętnik. Choć wszystkie opisane sposoby staram się stosować w moim życiu, to nie jest książka o mnie. To książka o psychologii, dokonywaniu zmian, szukaniu skutecznych sposobów na spełnione rodzicielstwo. Warto wybrać z niej to, co jest aktualnie nam najbardziej potrzebne – każda mała zmiana daje dużo dobrego.
MINT: W jaki sposób dbasz Ty sama o CUD?
EDYTA ZAJĄC: W ostatnich latach bardzo mocno skupiałam się na tym, aby świadomie spoglądać na to, co mi służy, jak działam. Często pytam sama siebie o to, czego akurat teraz potrzebuję. Co dziś naładuje moje baterie, doda mi energii, sprawi, że poczuję swoją własną moc. Powiedziałabym, że dbam o cud żonglując odpoczynkiem, wysiłkiem i pracą. Mam takie dni, kiedy jestem w stanie działać na zwiększonych obrotach i wyciskam z każdej minuty 100%. Są też takie momenty, gdy czuję, że to ta ciepła herbata i książka są najlepszym sposobem. Zauważyłam, że jeśli rzeczywiście słucham samej siebie, żyje mi się bardziej harmonijnie. Dla mnie dbanie o cud to realizacja przeróżnych celów, które dotyczą ciała, umysłu i duszy.
Żyjemy w cudownych czasach, które dostarczają nam mnóstwo rozwojowych możliwości.
MINT: Gdzie szukać wsparcia jeśli wdrażanie w życie porad nie udaje się nam samym?
EDYTA ZAJĄC: Żyjemy w cudownych czasach, które dostarczają nam mnóstwo rozwojowych możliwości. Sama prowadzę kursy online dla rodziców – takie projekty są świetnym sposobem na pracę nad sobą pod okiem specjalisty. Można sięgać w ten sposób po wiedzę od przeróżnych osób i rozwijać swoją wiedzę w różnych kierunkach. Czasem jednak konieczne jest wykonanie kroku dalej – tu oczywiście polecam konsultacje indywidualne i współpracę z coachem czy psychologiem, który może pomóc w nakreśleniu planu działania. Ogromnie ważne jest też podkreślenie tego, że czasami rodzicielstwo może przerosnąć każdego z nas. Wówczas szukanie wsparcia staje się najważniejszą sprawą do załatwienia – tutaj pomóc może pedagog czy psycholog. Dla wielu osób dobrym rozwiązaniem może być zrobienie pierwszego kroku i rozmowa ze specjalistą pracującym w telefonie zaufania.