Nasze życie to cyrk

Cyrk jakiego jeszcze nie widziałaś – poznaj Mimello czyli Nowy Cyrk tworzony z pasją przez Kamilę Niewiadomską i jej męża.

Autor: Emilia Klimasara

Zdjęcia: Observatorium dla Baby by Ann

nasze życie to cyrk

SKLEP

NOWY CYRK

Plecak, wygodne buty, trochę niezbędnych gadżetów – Kamila i Michał wyruszają w podróż po Europie. Mają po osiemnaście lat, mapę i dużo optymizmu. Złośliwy powiedziałby, że to naiwna podróż za jeden (u)śmiech, ale to właśnie śmiechem zarabiać chcą na pierwszą dorosłą wyprawę. – Ruszyliśmy przed siebie, bez kasy, ale z pomysłem. W większych miastach Europy Michał pracował będzie pantomimą. Nie próbuj jednak wyobrażać go sobie jako pomalowanego na złoto pana, który zmienia pozycję zaraz po wrzuceniu pieniążka – zaczyna historię Kamila. Występy chłopaka to połączenie show Charliego Chaplina i Marcela Marceu z żartem Jasia Fasoli – żadna cyrkowa prowizorka. Szybko okazuje się, że jego uliczne występy zbierają na największych europejskich starówkach setki ludzi. – Zaskoczył nas tak pozytywny odzew wobec występów Michała. Dał do myślenia. Wróciliśmy do Polski i postanowiliśmy, że coś chcemy z tym zrobić. Szczegóły planu życia układaliśmy podczas naszej podróży poślubnej po Chile. Zdecydowaliśmy, że w to wchodzimy, że chcemy realizować naszą pasję – mówi Kamila. Tak powstało Mimello – cyrk, który prowadzą od ponad dziesięciu lat.

nasze życie to cyrk
nasze życie to cyrk

Pokazać cyrk na nowo

 

 

Nie chcą porównywać go jednak do tradycyjnego cyrku. To ich własny artystyczny świat. Ich wizja i pomysł na życie. – Podczas naszych widowisk nie ma zwierząt i uważamy, że nie potrzebujemy też namiotu czy tony trocin, żeby było pięknie. Stawiamy na artystę. To jego obecność sprawia, że na scenie dzieje się magia, czyli to, na czym zależy nam najbardziej. Kamila i Michał występy Mimello wpisują w ideę tzw. „nowego cyrku”, czyli założenia, że występ na arenie bardziej niż rzemieślniczą pracą ma być płynnym opowiadaniem historii. Dramaturgia budowana jest żonglerką, grą aktorską, akrobacjami. – Nie sądzę, że wszystkie cyrkowe zwierzaki są maltretowane – są osoby, które się nad nimi znęcają, ale są też takie, które są dla nich w stanie zrobić wszystko. Wyznaję po prostu zasadę, że nie jest to ich naturalne środowisko.

Kamila i Michał uważają także, że obecność zwierząt podczas występów wpływa na to, w jaki sposób sam cyrk zostaje zapamiętany. Chcą odczarować jego wizerunek jako klatki na egzotyczne zwierzęta. Cyrk to nie ZOO. – Jeśli do malutkiej miejscowości – takiej jak ta, z której pochodzę – przyjedzie cyrk ze zwierzętami, to dziecko siłą rzeczy najbardziej zapamięta wielbłąda, bo na co dzień tego wielbłąda nie widzi – wyjaśnia Kamila. O swoim pomyśle na cyrk bez zwierząt opowiada również w książce, którą rozsyła po bibliotekach, przedszkolach i ośrodkach kultury. – Chcę, żeby Mimello zmieniało myślenie na temat cyrkowego świata. Stąd, między innymi, mój pomysł na książkę – tłumaczy. Jest rozczarowana, że w Polsce wciąż niewiele mówi się na temat artystycznego wymiaru sztuki cyrkowej. – Australia, Skandynawia – tam już od dawna na występach nie pojawiają się zwierzęta. Ich show zastępują genialne pokazy akrobatów, mimów i wielu innych wybitnie uzdolnionych twórców. Niestety, w Polsce wciąż nie ma dla nich pracy. Takie występy nie są doceniane.

Zapisz się na MINTowy newsletter i odbierz PREZENT - Pomysły na kreatywne zabawy na CAŁY MIESIĄC!

Dołącz do naszej społeczności i poczuj miętę do MINT! Nasz newsletter to gwarancja dobrych treści! Odbierz w prezencie 30 kreatywnych pomysłów na zabawy z dzieckiem, bo to nowa jakość czasu z dzieckiem.

Wyobraź sobie, że nauczycielka tańca, z którą Michał miał zajęcia w szkole cyrkowej, wielokrotna mistrzyni Polski i Europy w gimnastyce artystycznej, nie bierze udziału w pokazach, wyłącznie prowadzi zajęcia. Gdyby urodziła się w Rosji, byłaby zestawiana co najmniej z muzą! Tyle lat treningów, wyrzeczeń, tak ogromne poświęcenie swojego ciała. Dopiero gdy zdałam sobie sprawę, w jak trudnej sytuacji są artyści cyrkowi, postanowiłam, że muszę dać im szansę, umożliwić zaprezentowanie tak niezwykłych talentów – dodaje.

Pierwszy rok Mimello nie należał do najłatwiejszych. Dużo występów realizowanych było za darmo. Dopiero z czasem praca nabrała tempa. – Mimello teraz to ogromny przeskok. Zatrudniam ponad sto osób rocznie, przygotowuję ponad dwieście imprez. Tak, w tym momencie cyrk jest nie tylko pasją, to również sposób na życie – kontynuuje Kamila.

cyrk
nasze życie to cyrk
cyrk

Kto się śmieje

Klienci Mimello to ludzie, którzy wiedzą, że ani telefon, ani tablet, ani żaden komputer nie zastąpi obecności drugiego człowieka. To właśnie na artyście zależy im najbardziej. – Nasi widzowie-klienci to naprawdę szeroka grupa. Zaczynaliśmy od występów na przyjęciach urodzinowych, dziś jesteśmy na weselach, imprezach okolicznościowych. Nie robiliśmy chyba jeszcze tylko pogrzebów. Mieliśmy okazję występować u Księcia Lubomirskiego, ale promowaliśmy też odkurzacze do kościołów czy rury kanalizacji miejskiej. Zdarzało się także, że dzwonili do nas ludzie z półświatka – mamy w swoim repertuarze występy artystów o bardzo niskim wzroście, nigdy bym nie pomyślała, że będą się cieszyły zainteresowaniem w takich kręgach. Chyba nic nas już nie zaskoczy – śmieje się Kamila.

ABY PRZECZYTAĆ CAŁY ARTYKUŁ KUP MINT No.11 KLIKNIJ TU

podobne artykuły

magazyn dla mamy

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.