Poczucie winy, gorycz i pragnienie zemsty mogą być emocjonalnie niszczące dla Ciebie i Twoich dzieci. Musisz się ich pozbyć.
S. Pinker, Piękny styl
Ok, zaśmiałyśmy się pewnie z lekka wszystkie – ale dlaczego właściwie? Wiemy, że coś z tymi zdaniami jest źle i że to „źle” sprawia, że można zrozumieć ten tekst na co najmniej dwa sposoby. Czy wiemy jednak, co za błąd tu zaistniał? Co więcej: czy mamy pewność, że tego rodzaju wpadki nie zdarzają się w naszych artykułach, służbowych raportach, blogowych notkach i mailach do przyjaciół?
Umiejętne posługiwanie się językiem, szczególnie w wersji pisanej, to nie tylko znajomość zasad ortografii i gramatyki.
Jeśli nasze pisanie porywać ma tłumy, nie wystarczy, że interpunkcja nie ma przed nami tajemnic. Tekst może czytelnika w sobie rozkochać, może zachwycić, ale tylko jeśli ma styl.
„Piękny styl” to książka poświęcona stylowi właśnie – nie gramatyce i nie ortografii. Napisał ją Steven Pinker, specjalista od języka i komunikacji. Pinker w uroczy, zabawny i przewrotny sposób pokazuje i tłumaczy, jak ważne jest słowo, konstrukcje zdania, jak istotny jest zamysł osoby piszącej. To książka dla wszystkich, którzy chcą posługiwać się słowem poprawnie i porywająco. Dla tych, którzy stawiają przed tekstem pewne zadania: ma przyciągać, ma przekazywać konkretne informacje, ma być skutecznym narzędziem.
To książka nie tylko dla pisarzy, copywriterów i dziennikarzy – dla każdego, kto chce, by jego pisanie miało znaczenie, wywoływało przyjemność u czytających, a przede wszystkim stanowiło komunikat zgodny z wolą piszącego. Bez względu na to, czy piszesz posty blogowe z nadzieją na milionowe kontrakty reklamowe czy listy miłosne do narzeczonego, chcesz zachwycać.
Książka Pinkera jest nie tylko merytorycznie doskonała, świetnie się ją też czyta, nawet jeśli się nie jest polonistką czy językoznawcą. Brawa i ukłony dla tłumaczki Agnieszki Nowak-Młynikowskiej – „Piękny styl” napisany został po angielsku i do języka angielskiego odnosi się w oryginale. Nowak-Młynkowska wykonała heroiczną pracę nie tylko tłumacząc tekst, ale też dopasowując wszystko do realiów polszczyzny.
Jeśli myślisz, że nie da się czytać z zapartym tchem książki o pisaniu – daj szansę Pinkerowi.
Tekst: Nina Olszewska