Są lekkie jak śniadaniówka, bardziej wytrzymałe niż nowe jeansy i mają jedną supermoc – potrafią dać dzieciom skrzydła. TABUSIE, czyli rowery dziecięce, które wygrywają nie tylko designem

Tak, to już! Wiosna przyszła na dobre, a z nią dziecięca radość z pierwszych kilometrów na własnych dwóch kółkach. W powietrzu unosi się zapach świeżej trawy, kurzu z alejki w parku i… ekscytacji, gdy małe dłonie chwytają kierownicę z powagą godną małego odkrywcy.

Niektóre rowery właśnie wychodzą z zimowego snu – czekały grzecznie w piwnicy, przytulone do worka z ozdobami świątecznymi. Inne błyszczały cały sezon, regularnie odkurzane przez małych pasjonatów dwóch kółek. A są też takie, które wciąż pachną nowością – stoją z kokardką i wielką nadzieją, że już dziś odbędą swój pierwszy parkowy przejazd.

A jeśli dopiero rozglądasz się za idealnym rowerem dla dziecka – dobrze trafiłaś. Przedstawiamy TABUSIE – dziecięce rowery od marki TABOU, które szybko zdobyły serca maluchów (i zaufanie rodziców). Dlaczego? Już tłumaczymy.

1. Są bardzo lekkie

Dla rodzica to znacząca różnica – zwłaszcza gdy trzeba nieść rower trzy piętra w górę albo pod pachą wracać z placu zabaw. Dla dziecka? Lżejszy rower to większa kontrola i łatwiejszy start – nawet jeśli to pierwszy raz bez bocznych kółek.

Wyjątkowo lekkie modele TABUSIÓW, jak TABOU MINI LITE czy TABOU ROCKET LITE (z kołami 14” i ultralekką aluminiową ramą), ważą zaledwie 6 kg. To mniej niż przeciętna torba piknikowa!
Wersje ze stalową ramą (np. TABOU MINI czy ROCKET) ważą nieco więcej – od 7,8 kg (12”) do 9,8 kg (20”) – ale i tak trzymają formę.

A teraz coś, co zaskoczy każdego fana technologii i lekkości! Rowery TABOU MINI LITE MG oraz ROCKET LITE MG wyposażone są w ramy z magnezu – materiału lżejszego od aluminium, ale równie trwałego. Te rowerki to prawdziwy majstersztyk – oferują niesamowitą wagę, którą łatwo poczuć na pierwszym zakręcie. Są tak lekkie, że można je nosić z uśmiechem! I to w dodatku z pełnym poczuciem, że zainwestowało się w coś, co posłuży przez długie lata.

2. Są bezpieczne – i to na serio

Tabou wie, że rower dziecięcy to nie tylko kolorowy gadżet. To pierwszy pojazd w życiu dziecka – musi być bezpieczny w każdym detalu.

Dlatego TABUSIE mają:

• osłonę wspornika kierownicy (bo dziecięce czoła są bezcenne),
• hamulce V-brake i torpedo, by zatrzymać się na czas (nawet przed jeżem na alejce),
• oraz brak wystających elementów, które mogłyby zahaczyć małe spodnie, palce czy kolana.

Bezpieczeństwo, które nie przeszkadza w zabawie – o to chodziło.

3. Mają gwarancję – i to nie byle jaką

Dzieci rosną, zmieniają się, próbują różnych aktywności – ale gwarancja nie powinna się kurczyć szybciej niż ich spodnie.

W TABUSIACH cały osprzęt (poza ramą) objęty jest 3-letnią gwarancją. I to taką prawdziwą – wpisaną w kartę gwarancyjną, podpisaną przez sprzedawcę. Bez gwiazdek i drobnego druku.

4. Są dopasowane jak ulubione trampki

Nie za duży, nie za mały – tylko ten w sam raz. TABUSIE dostępne są w wariantach z kołami 12”, 14”, 16”, 18” i 20”, co przekłada się na zakres wzrostu dziecka od 80 do 130 cm.

Dzięki nowoczesnej, dziecięcej geometrii ramy – rower rośnie razem z dzieckiem, zapewniając mu wygodę i pewność jazdy przez dłuższy czas. A to ważne, zwłaszcza gdy młody rowerzysta codziennie odkrywa nowe ścieżki.

5. Są innowacyjne – i potrafią zaskoczyć

Jeśli Twoje dziecko ma żyłkę małego inżyniera lub po prostu lubi rzeczy „inne niż wszystkie” – zerknij na:

• TABOU MINI LITE MG i ROCKET LITE MG – z ramami z ultralekkiego magnezu i aluminiowymi komponentami EXTRA LIGHT,
• oraz model ROYAL SPACE SHARK, który ma… odłączane pedały i błyskawicznie zamienia się w rowerek biegowy. Czysta magia (i trochę fizyki).

6. Są trwałe – i odporne na dziecięce przygody

Drapanie o płot, zjazdy po kamieniach, spotkania z kałużą – te rowery to wytrzymają.

Bez względu na to, czy wybierzesz stal, aluminium czy magnez – TABUSIE nie należą do delikatnych. Oczywiście warto o nie dbać, ale też nie trzeba ich owijać bawełną.

7. Mają akcesoria – bo kto nie wozi misia w koszyku?

TABUSIE można wyposażyć w:

• osłonę łańcucha (na czyste spodnie),
• błotniki (na czyste plecy),
• dodatkowe kółka (na spokój mamy),
• kijek do prowadzenia (na kontrolę taty),
• a nawet koszyczek na skarby i przekąski.

Bo każda przygoda ma swój niepowtarzalny klimat. A jeśli w skrytce nie znajdzie się kolorowe piórko albo najgładszy kamyk znaleziony obok najgłębszej kałuży – to czy w ogóle była wyprawa?

A co z najmłodszymi? Rowerek biegowy to idealna opcja!

W ofercie TABOU znajdziesz także TABOU MINI RUN i TABOU ROCKET RUN – rowerki biegowe, które pomogą maluchom złapać równowagę w najlepszy sposób! To jak nauka jazdy na dwóch kółkach w wersji „light” – lekka i pełna frajdy! Dzięki szerokim, pompowanym kołom 12″, dzieciaki mają poczucie stabilności, ale także swobodę, by kręcić kółka bez problemu. Rama, widelec, kierownica i obręcze kół wykonane z magnezu, co sprawia, że rowerek jest nie tylko super lekki, ale i wytrzymały, gotowy na każdą przygodę – nawet na te w kałuży! Idealny sposób na to, by maluch mógł poczuć wiatr we włosach, zanim wskoczy na „prawdziwy” rower!

A więc – który TABUŚ będzie Wasz?

Wizyta w salonie rowerowym może być przygodą samą w sobie. Mierzenie, przymiarki, pierwsze przejażdżki po sklepie i decyzja, która zapadnie na najbliższe kilkanaście (set?) kilometrów. W ofercie Tabou znajdziecie aż 15 modeli rowerów w różnych wariantach kolorystycznych. Pełną ofertę możecie zobaczyć tutaj: KLIKNIJ.

Wybierzcie mądrze. Ale też z radością. Bo dzieciństwo pachnie rowerem.

A kiedy z dziecięcego rowerka robi się rower „na serio”?

Wystarczy kilka centymetrów wzrostu, kilka przygód więcej i nagle: hop! Dziecięcy TABUŚ to już za mało. Bo kiedy człowiek ma lat naście, rower staje się czymś więcej niż środkiem lokomocji. To sposób na wolność, niezależność, wypady z ekipą, pierwsze zjazdy z górki z sercem w gardle i stylówkę, której nie powstydziłby się nikt na szkolnym parkingu.

I właśnie wtedy na scenę wkraczają młodzieżowe rowery TABOU – czyli te „na serio”.

Artykuł powstał przy współpracy z marką TABOU