Na początku była problematyczna cera pewnej prawniczki, na końcu będzie – przewidujemy – kosmetyczne imperium. Annabelle Minerals to coraz bardziej rozpoznawalna marka ceniona szczególnie przez kobiety, dla których wygląd i zdrowie to zagadnienia nierozerwanie związane. Odpowiedzialna za powstanie i sukces firmy Anna Szczerba w rozmowie z Mammazine opowiada o tym, że pasja może stać się pracą i pozostać pasją jednocześnie.

annabelle minerals

Mammazine: Wiem, że nie jest Pani chemikiem ani kosmetologiem. Jak to się stało, że prawniczka stworzyła rozpoznawalną i cenioną markę kosmetyczną?

Anna Szczerba: To była kwestia potrzeby. Jako nastolatka i później jako studentka miałam bardzo problematyczną skórę. Szukałam produktów, które mogłyby mi pomóc, ale nie było wtedy takich w Polsce. Sprowadzałam kosmetyki z USA, ale docierały do mnie w różnym stanie. Zaczęłam więc robić je sama. Na własnym blacie kuchennym mieszałam te wszystkie półprodukty. Nie było to trudne, bo wszystkie były sypkie, ale pyliło się bardzo! Wątpliwa była też sprawa czystości tak powstających produktów. Wytwarzałam kosmetyki na moje własne potrzeby i dla koleżanek. Te, które są teraz sprzedawane, przygotowuje już profesjonalne laboratorium.

Samodzielne robienie kosmetyków wydaje się być skomplikowanym przedsięwzięciem. Skąd miała Pani wiedzę i półprodukty?

Zrobiłam dobry research, porównałam składy wielu produktów. Tajemnica tych kosmetyków tkwi w proporcjach poszczególnych składników. Niby są tylko cztery, ale ich ilość w składzie ma ogromne znaczenie. Kosmetyki powstawały metodą prób i błędów, niektóre formuły były do niczego. Z najlepszych produktów, mniej więcej dziesięciu, zostały wybrane te najlepsze z najlepszych, które trafiły do sprzedaży.

Jak można krótko wyjaśnić czym są kosmetyki mineralne?

Najłatwiej jest to wyjaśnić porównując je do tradycyjnych kosmetyków, bo to, co je wyróżnia, to nie to, co w nich jest, ale to, czego w nich nie ma. Nie ma w nich chemii, silikonu, substancji zapachowych, czyli tego wszystkiego, co nie jest potrzebne do zrobienia makijażu, a tylko uprzyjemnia nam nakładanie tych produktów. Trzeba pamiętać, że te substancje mają często bardzo zły wpływ na skórę. Na przykład silikony, które sprawiają, że kosmetyk się łatwo nakłada i rozprowadza, może pogorszyć stan cery.

Czyli kosmetyki mineralne są istotą kosmetyków?

Tak, esencją. Często mówimy, że dajemy klientkom po prostu czyste barwniki, a to, co one z nimi zrobią, zależy tylko od nich. Zrobiliśmy kiedyś konkurs: jak można wykorzystać cienie do powiek? Odpowiedzi były niesamowite, klientki wykazały się ogromną wyobraźnią. Jedna z pań na przykład dosypała cień do powiek do odżywki do paznokci i zrobiła sobie w ten sposób zdrowy, kolorowy lakier do paznokci. Sposobów na wykorzystanie tych kosmetyków jest naprawdę bardzo dużo.

Używanie ich wymaga chyba jednak pewnych umiejętności?

Tak, to są sypkie produkty, więc panie często sceptycznie do nich podchodzą, nie wierzą, że takimi kosmetykami można zrobić makijaż. Po paru użyciach dochodzą jednak do wprawy. Okazuje się, że nie jest to nic skomplikowanego.

Ile czasu zajęło Pani zbudowanie tak rozpoznawalnej marki?

Aktualnie marka ma 4,5 roku, od 1,5 roku jesteśmy na Mokotowskiej. Ciężko powiedzieć kiedy marka stała się rozpoznawalna, nie robiliśmy żadnych badań w tej sprawie. Na pewno bardzo szybko pojawiły się pierwsze klientki, co jest ciekawe, bo zaczęliśmy od sprzedaży na Allegro i byliśmy zupełnie anonimową firmą, a jednak znalazły się kobiety gotowe wypróbować nasze kosmetyki.

Teraz firma jest już znana, a nawet ma konkurencję…

Rzeczywiście, takich kosmetyków pojawia się coraz więcej, ale to mnie bardzo cieszy. Oznacza to, że jest zapotrzebowanie, że klientki odchodzą od produktów drogeryjnych, czyli są świadome, czytają składy i sięgają po to, co zdrowe.

Sprawa zdrowia pojawia się chyba nie przypadkiem – na blogu Annabelle zdrowie, dieta, slow life pojawią się tak samo często jak kosmetyki.

Jestem zwolenniczką holistycznego podejścia. Nie da się dbać o urodę w oderwaniu od zdrowego stylu życia, odżywania, aktywności fizycznej, ale też pozytywnego stosunku do ludzi i świata. Kiedyś była taka piramida obrazująca, jak dbać o siebie. Na jej szczycie było zdrowe odżywanie, potem aktywność fizyczna i tak dalej. Teraz na pierwszym miejscu jest podejście do świata, sposób, w jaki traktujemy innych – to wszystko wpływa na nasz wygląd.

annabelle minerals

Takie podejście zjednuje marce przyjaciół – na blogu spotkać się można z wieloma  zaangażowanymi autorkami.

To prawda, nasze podejście przyciąga blogerki, które piszą artykuły i pomagają czytelniczkom zmienić nawyki, zadbać o siebie i wejść na naturalną drogę.

Dla Pani teraz kosmetyki to praca czy pasja?

Wciąż jest to moje hobby, odskocznia, oderwanie od rzeczywistości. Wciąż się uczę. Poza kosmetykami kolorowymi, od których wszystko się zaczęło, są jeszcze kosmetyki białe, o których wiem już coraz więcej. Tak jak kiedyś próbowałam tworzyć różne rodzaje podkładów, tak teraz w mojej lodówce królują własnoręcznie robione mieszanki olejów i kremy. Właściwie tych słoiczków jest więcej niż jedzenia, a krążenie między kuchnią a łazienką komplikuje testy, więc mam taki pomysł, żeby umieścić lodówkę w łazience. Tak chyba zrobię, bo mam teraz taką możliwość.

Ok, to rzeczywiście coś więcej niż zabieranie pracy do domu. Czy w ofercie Annebelle pojawiają się wciąż nowe produkty, czy jest niezmienna baza?

Oczywiście pojawiają się nowości. Fajne jest to, że mamy tak zaangażowane klientki, że to one dają nam znać czego potrzebują. Proces wprowadzenia produktu na rynek jest jednak czasochłonny, dlatego prosimy panie o uzbrojenie się w odrobinę cierpliwości. Teraz chcielibyśmy dołączyć do naszej oferty kosmetyki do pielęgnacji, ponieważ jest to integralna część dbania o siebie. Pielęgnacja jest przed makijażem i nie można być fanem makijażu bez zainteresowania pielęgnacją.

To teraz pytanie od Pani, jako kobiety prowadzącej biznes: co jest najtrudniejsze w takiej działalności, co jest potrzebne? Odwaga?

Odwaga na pewno nie, bo ja nie należę do osób specjalnie odważnych. W momencie, kiedy odeszłam z pracy na etacie, firma już sobie świetnie radziła, więc nie było w tym większego ryzyka. Coś, z czym sobie źle radziłam na początku, to była krytyka. Ja włożyłam całe serce w tę firmę, dbałam, żeby wszystko było idealne, a i tak nie udało mi się wszystkich zadowoli. Słowa krytyki – uzasadnionej czy nie – zawsze bolą, szczególnie na początku. Druga sprawa, która sprawiała mi trudność, to samoorganizowanie sobie czasu. Kiedy zaczynałam pracę o 9:00 i kończyłam o 17:00 wszystko miało swój porządek. Kiedy plan dnia zaczął zależeć tylko ode mnie, trudniej to było zorganizować. No i odpowiedzialność – już nie można było powiedzieć, że to szef tak wymyślił. Teraz, jeśli coś jest nie tak, to jest to tylko moja wina.

A jak z zarządzaniem ludźmi tworzącymi firmę?

Firma częściowo jest rodzinna, są też osoby z zewnątrz, staramy się, żeby relacje były partnerskie, a atmosfera przyjemna, bo to wpływa na jakość naszej pracy. Nie chciałabym, żeby moi pracownicy byli zestresowani albo żeby ktoś się skupiał na czymś innym niż meritum sprawy. Wspieramy się wzajemnie, tworzymy zgrany zespół, dzięki czemu jesteśmy bardziej kreatywni i możemy razem więcej wymyślić.

annabelle minerals

A klientki? Czy jest jakiś szczególny typ kobiet, które kupują Pani kosmetyki?

Początkowo faktycznie mieliśmy jeden typ pań, które częściej przychodziły – młode dziewczyny, czytelniczki blogów. Im dłużej istniejemy, im lepiej marka jest znana, tym więcej różnych kobiet kupuje nasze kosmetyki. Widoczna jest coraz większa grupa alergiczek, kobiet z wrażliwą skórą, którym szkodzą drogeryjne produkty. Świadczy to najlepiej o zapotrzebowaniu na zdrowe kosmetyki, potwierdza też, że nasze produkty sprostały zadaniu i są odpowiednie dla najbardziej wymagających klientek.

Najpopularniejszy produkt?

Mamy bestseller – podkłady. Podkłady to jednak spora grupa produktów – trzy formuły po 22 odcienie. Bestsellerem wśród bestsellerów jest podkład matujący Golden Fair, którego kolor odpowiada wielu klientkom. Jest to formuła matująca, więc zapobiega błyszczeniu skóry, delikatnie kryje, przy czym zapewnia naturalny efekt – i to trafia w upodobania pań.

annabelle minerals

W Polsce i nie tylko – sprzedaż zagraniczna działa i ma się dobrze. Czy są jakieś różnice w wyborach kosmetycznych Polek i kobiet z innych krajów?

Przychodzi mi do głowy taka anegdota: Czeszki nazwały mikę brokatem, co nas w pierwszej chwili oburzyło, ale dla nich ten brokat to był plus. Dla polskiej klientki brokat w podkładzie byłby nieakceptowalny, Czeszkom o to chodziło. Mamy mnóstwo zamówień z krajów, w których panuje gorący klimat. Dla mnie to było ogromne zaskoczenie, kiedy zaczęły się pojawiać zamówienia na przykład z Singapuru. Bardzo mnie cieszą zamówienia płynące z egzotycznych miejsc, ale też zastanawia mnie, kto i jak tam na nas trafił.

Kosmetyki mineralne to chyba dobra opcja na lato?

Jasne, przede wszystkim dlatego, że nie zapychają porów i pozwalają oddychać,  a to istotne, kiedy jest gorąco i skóra wydziela więcej sebum.

W sklepie przy Mokotowskiej można się umalować na próbę. Panie są zainteresowane eksperymentami?

Tak, ale też często przychodzą z własnymi produktami, żeby nauczyć się ich używania od profesjonalistki. Przychodzą też panie, które zastanawiają się, czy takimi kosmetykami w ogóle da się zrobić makijaż lub nie wiedzą, który odcień wybrać.

Dobranie odcienia podkładu to jedno z najpoważniejszych wyzwań w życiu każdej kobiety…

Były robione badania, które ujawniły, że 80 procent kobiet deklaruje gotowość do zmiany podkładu, jeśli tylko ktoś zaproponuje im idealnie dobrany odcień. Ja się trzymam już długo mojego odcienia, ale wcześniej też sporo eksperymentowałam, dopóki nie znalazłam tego jedynego.

Wszystkim kobietom życzyć należy tego idealnego odcienia w końcu. Dziękujemy bardzo za rozmowę.

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.