Wyjątkowa pomoc na drodze dorastania

Mądrzy tego świata głoszą nie od dziś, że kluczem do sukcesu jest samodyscyplina. Idąc tym tropem Angelika stworzyła Mini Journal. Narzędzie, które zaszczepi w dziecku pozytywne nawyki, zachęci do autorefleksji oraz zbuduje nawyk systematyczności. Poprzez naukę koncentracji, praktykowanie wdzięczności i uważność, buduje emocjonalność dziecka już od najmłodszych lat. To także świetnie narzędzi, aby wzmacniać poczucie własnej wartości. Dziennik rozwoju przygotowany przez Angelikę jest fenomenalny, sama miałabym ochotę zacząć z nim przygodę. Postanowiłam zatem zapytać je, jak powstał pomysł na dziennik rozwoju Mini Journal. I tak dzisiaj w cyklicznym spotkaniu #mamabosstoja porozmawiam z Angeliką Andrzejewską.

Angelika skąd pomysł na dziennik rozwoju Mini Journal?

Składa się na to wiele moich doświadczeń, rozmowy z ważnymi dla mnie osobami oraz okoliczności, w jakich się znaleźliśmy. Od zawsze interesowałam się świadomym rozwojem osobistym. Celowo dodaję tutaj słowo „świadomym”, ponieważ wiem, że rozwój osobisty i wszelkie pojęcia związane z coachingiem są w Polsce często rozumiane niewłaściwie. Każdy z nas jest zupełnie inny i to czyni nas wyjątkowymi. Zdarza się, że ludzie z klapkami na oczach gonią za marzeniami. Osiągając coraz to większe cele, okazuje się, że nie daje im to szczęścia, którego oczekiwali. Być może, podążali za nie swoimi pragnieniami, ale innych osób. Moim zdaniem, świadomy rozwój pozwala nam lepiej rozumieć samych siebie, wyznaczać cele zgodne z wartościami, które definiują wszystko, co jest dla nas najbardziej w życiu istotne oraz przeżywać każdy dzień w zgodzie ze sobą. Od paru lat obserwuję, że coraz więcej osób kieruje się w stronę rozwoju emocjonalnego i duchowego. Wiele z nas odkrywa rzeczy, których byliśmy nieświadomi od lat. Ze względu na brak edukacji na ten temat w szkołach, stwierdziłam że tworząc Mini Journal mogę ułatwić dzieciom i nastolatkom tą drogę ku dorosłości oraz zaszczepić w nich pozytywne nawyki już w dzieciństwie. W przyszłości będą „o parę kroków” mądrzejsi od nas oraz zaoszczędzą czas, który obecnie dorośli spędzają na odkrywaniu i poznawaniu samych siebie.

Kogo zachęciłabyś do rozpoczęcia pracy z dziennikiem rozwoju?

Mini Journal powstał z myślą o wszystkich dzieciach i nastolatkach. Dzięki prostej formie w postaci 5 pytań, jest łatwy do użytku i przystosowany dla obu płci. Każde dziecko rozwija się w swoim tempie, dlatego jedynym warunkiem korzystania z niego jest umiejętność samodzielnego pisania. Dzieci w wieku 7-8 lat mogą zacząć od zapisywania pojedynczych słów, a z czasem przejść do zdań. Na pewno pomoc rodzica i wspólna praca z dziennikiem będzie dla nich pomocna. Poranna i wieczorna praktyka pisania w dzienniku może też być sposobem na pogłębienie relacji rodzica z dzieckiem oraz stworzeniem przyjemnego rytuału i spędzenia razem czasu. Starsze dzieci będą w stanie wypełniać Mini Journal samodzielnie. Sporo dzienników trafiło w ręce nastolatków nawet w wieku 15 lat. Język użyty w dzienniku jest prosty i zrozumiały, ale nie dziecinny. Bardzo zależało mi, aby ilustracje, którymi wypełniony został dziennik były nieoczywiste i pobudzające wyobraźnię. Karolina, ilustratorka z którą współpracowałam, stworzyła wyjątkowe, kolorowe obrazy, którą zachwycają i dużych i małych.

A zatem jak pracować z dziennikiem rozwoju Mini Journal?

Dzięki doświadczeniom z mojego życia oraz osobom, które podziwiam nauczyłam się, że bycie niesamowicie utalentowanym nie wystarcza, aby osiągnąć coś wielkiego. Każdy, nawet największy talent, jeśli niepielęgnowany i nierozwijany systematycznie, traci na swojej wartości. Samodyscyplina jest czymś, co sprawia, że możemy wziąć wszystkie nasze talenty w garść i świadomie zbudować z nich coś wyjątkowego. Chęć wzmacniania w dzieciach wytrwałości oraz determinacji przyświecała mi w trakcie pracy nad dziennikiem. Wdrażając nowe nawyki dążymy do tego, aby z czasem stały się one dla nas rutyną, dlatego wszystkim właścicielom Mini Journal polecam stworzenie porannej i wieczornej rutyny.

O poranku zadaniem dziecka jest odpowiedzenie sobie na dwa pytania:

To pytanie ma na celu rozpoczęcie każdego dnia z intencją. Ma też pozwolić skupieć się na konkretnym celu.

Tym pytaniem zachęcamy dzieci do obserwowania własnego samopoczucia oraz rozróżniania i nazywania swoich emocji.

Na koniec dnia na dzieci czekają trzy kolejne pytania:

„Jaką jedną rzecz zrobiłem/am dzisiaj dobrze?”

Codzienna refleksja na temat własnych osiągnięć przypomni dzieciom, jak ważne jest, aby nie poddawać się w obliczu wyzwań i rozwijać swoje umiejętności. Dzieci potrafiące nazwać swoje mocne strony, wykazują wyższą samoocenę i pewność siebie.

A dlaczego tak ważne jest budowanie nawyków wdzięczności, uważności czy też rozwijanie umiejętności emocjonalnych dziecka?

Żyjemy w świecie, który dynamicznie się zmienia, dlatego ważne jest aby zapewnić najmłodszym zharmonizowaną przestrzeń do rozwoju i dorastania w zgodzie z samym sobą. Dzieci w wieku 8-15 lat są chłonne wiedzy i ciekawe świata, więc to idealny okres na przedstawienie im idei uważności, stawiania sobie celów i dążenia do ich realizacji. Rozumienie swoich emocji i przewidywanie własnych reakcji na nieoczekiwane czynniki zewnętrzne, zwiększa zaufanie dzieci do siebie, daje odwagę do próbowania nowych rzeczy i wzmacnia pewność siebie.

Dlaczego Mini Journal jest na 150 dni, a nie na cały rok?

Zawsze chciałam, aby Mini Journal był czymś wyjątkowym na biurku czy w dziecięcym plecaku. Nie chciałam, aby wyglądał jak kolejny podręcznik. Postanowiłam postawić na jakość – zdecydowałam się na gruby papier 120g, tak aby żadne mazaki nie przebijały na drugą stronę. 365 stron o grubości papieru, który wybrałam wyglądałoby przytłaczająco. Zależało mi, aby Mini Journal był w formacie, który dziecko jest w stanie zabrać ze sobą wszędzie i nie sprawia wrażenia „cegły”, którą z oporem trzeba otworzyć rano i wieczorem. Dodatkowo, zdaję sobie sprawę, że nauka samodyscypliny nie jest łatwa i nie każdy będzie sięgał po dziennik codziennie. Wypełnianie go z przerwami też jest w porządku, dlatego właśnie nie ma w nim dat. Daję dziecku wolność wyboru i to od niego (i rodzica) zależy, czy będzie wypełniało Mini Journal codziennie czy nie. Ja oczywiście rekomenduję każdego dnia.

Kiedy jest dobry moment na pracę z Mini Journal?

Każdy moment jest dobry, żeby zacząć. Chciałabym, aby rodzic, który stawia ten pierwszy krok i decyduje się na zakup Mini Journal’a rozumiał, że nie jest to dziennik, który czyni cuda. Zakup tego produktu jest początkiem procesu, który jeśli poprowadzony systematycznie i z zaangażowaniem ma szansę dać młodym umysłom wyjątkowe dzieciństwo skupione na rozwoju, emocjonalności i pielęgnowaniu własnych talentów. Ważne jest, aby dzieci rozumiały sens pytań, na które mają odpowiedzieć. W tym celu na początku dziennika przeprowadzam właściciela Mini Journal’a przez w pełni ilustrowany wstęp i wyjaśniam pojęcie wdzięczności, korzyści skupiania się na jednej rzeczy, przekonuję, że wszystkie emocje, które mamy są dobre, piszę o wizualizacjach oraz w prostu sposób zachęcam do przyglądania się swoim talentom. Początkowa pomoc ze strony rodzica i wspieranie dziecka w zbudowaniu nawyku zaglądania do dziennika będzie nieoceniona.

Jak myślisz co jeszcze oprócz dziennika rozwoju można podsunąć dzieciom?

Rynek zabawek i pomocy dydaktycznych dla dzieci jest w Polsce niesamowicie rozwinięty. Ze względu na ogromny wybór ciężko jest podjąć decyzję, co będzie dobre dla konkretnego dziecka. Odpowiadając na to pytania, radziłabym przede wszystkim dokonywać świadomych, przemyślanych wyborów i… rozmawiać. Żadna zabawka, książka czy bajka nigdy nie zastąpi rozmów i obecności rodzica. Fundamentem, na którym możemy się rozwijać jest z jednej strony zrozumienie samego siebie, odwaga do działania i poczucie własnej wartości ale z drugiej poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że cokolwiek by się działo zawsze możemy polegać na osobach, OBECNYCH w naszym życiu od samego początku – naszych rodzicach.

To na koniec jeszcze kilka moich ulubionych biznesowych pytań. Ile czasu upłynęło od pomysłu do realizacji Mini Journal?

Przyznam, że był to bardzo dynamiczny projekt. Od zawsze moim marzeniem było wydanie książki, ale myślałam, że zrobię to w dalekiej przyszłości. Już parę lat temu zauważyłam, że mamy w Polsce wiele źródeł i narzędzi dla samorozwoju dorosłych, ale brakuje nam takich pomocy dla dzieci. Na początku pandemii w 2020 roku pojawił się w mojej głowie pomysł o stworzeniu takiego dziennika dla dzieci. Jestem wzrokowcem i uwielbiam planować na papierze. Kupiłam więc brystol, przykleiłam do na drzwi w pokoju i przez miesiąc wypisywałam wszystkie pomysły, jakie miałam. Jednak ze względu na inne obowiązki, nie zaczęłam pracy od razu. Wróciłam do tego parę miesięcy później. Obserwując dzieci, które przez ponad rok były zamknięte w domach i pozbawione możliwości jakiegokolwiek rozwoju w środowisku pozadomowym, stwierdziłam że mój pomysł ma potencjał i przeszłam do działania w grudniu 2020. Bardzo aktywne miesiące planowania, projektowania, konsultowania treści i składania wszystkiego w jedną całość zaowocowały pierwszymi gotowymi egzemplarzami w połowie kwietnia 2021. Moim celem było rozpoczęcie sprzedaży na miesiąc przed Dniem Dziecka. Pomyślałam, że będzie to dobry czas na zaprezentowanie polskim rodzicom wartości, które niesie ze sobą Mini Journal. Myślę, że jest to naprawdę wyjątkowy pomysł na prezent, który zostanie z dzieckiem na wiele lat (niekoniecznie fizycznie).

Jakie trudności napotkałaś i jak sobie z nimi poradziłaś?

Jedyną trudnością, którą napotkałam to natłok obowiązków i inne zobowiązania, które miałam w trakcie pracy nad dziennikiem. Oprócz tego, pracuję jeszcze na etacie dla firmy, która ciekawym zbiegiem okoliczności nazywa się tak samo jak ten magazyn 🙂 Wiosną dokańczałam jeszcze wszelkie formalności, związane z moimi studiami magisterskimi, które podjęłam w Szanghaju i których ze względu na pandemię nie mogłam tam dokończyć. Zaczęłam też rozwijać portal dla kobiet Sfera Życia, gdzie skupiamy się na holistycznym, świadomym rozwoju, dostrzegamy bliskość każdej sfery naszej codzienności i wykorzystujemy autorefleksję do budowania balansu pomiędzy umysłem, ciałem i duchem. Pracy było mnóstwo, ale ogromne wsparcie najbliższych i rozplanowanie wszystkiego pozwoliło mi doprowadzić studia do końca i wydać Mini Journal w odpowiednim czasie. 

Zajrzyj do MINI JOURNAL i przekonaj się, czy to narzędzie dla Twojego dziecka – KLIKNIJ TU.