Oto 6 nowości dla dzieci z wydawnictwa Dwukropek, które rozbudzą wyobraźnię i umilą jesienne wieczory
SKLEP
Przed Wami zestaw książek, które nie tylko pomogą oderwać się od codzienności, ale też wzbogacą duszę – porozmawiamy o przyjaźni, odwadze, strachu, a nawet… odrobinie szaleństwa. W tegorocznym literackim menu mamy propozycje na każdą okazję: coś dla najmłodszych odkrywców, dla ciekawych świata poszukiwaczy, i dla tych, którzy uwielbiają wielkie przygody zamknięte w małych książkach. Zapraszamy do literackiej uczty na długie, jesienne wieczory – co tu dużo mówić, sami zobaczcie!
Witajcie, miłośnicy tajemnic i magicznych światów! Dziś wracamy do „Godziny czarów” i ponownie stajemy u bram świata pełnego zagadek i niezwykłości. Kontynuacja tej bestsellerowej historii to obietnica jeszcze bardziej wciągającej podróży, w której każda strona tętni napięciem, a każda postać skrywa swoją tajemnicę.
Przygody Niny i Bianki, które powracają z krainy zrodzonej z legendy, rozpoczynają serię nowych wyzwań dla rodziny Grinnów. Ich świat wydaje się wstrząśnięty do głębi – jakby magia zdążyła wniknąć we wszystko, co dotąd wydawało się zwyczajne. Hebanowy Dworek, pełen zakurzonych opowieści, odwiedza nietypowy gość, a wraz z nim przybywają nowe sekrety, które zachęcają do odkrywania i… snucia własnych teorii. Nie dajcie się jednak zwieść – świat Grinnów to przestrzeń, w której nic nie jest proste, a nawet najbardziej racjonalna z rodziny, Ida, będzie musiała zmierzyć się z czymś, co przekracza jej zrozumienie.
Ale co właściwie wydarzyło się po drugiej stronie portalu? I czy w tej historii kryje się echo mrocznych baśni Wilhelma i Jakuba Grimmów? To pytania, które dodają tej opowieści smaku – odwołania do tajemniczych braci, legendarnych twórców baśni, wplatają subtelne nici mroku i wzbudzają nutkę dreszczu.
Jeśli macie ochotę na książkę, która wciągnie Was do zaklętego miasteczka, pełnego sekretów i opowieści z pogranicza jawy i snu – ta historia będzie idealnym wyborem. Wejdźcie do świata, gdzie wyobraźnia rządzi niepodzielnie, a granica między baśnią a rzeczywistością zdaje się nie istnieć.
W tej części przygód Baltazara i jego bandy „odwiedzaczy” czeka nas spora dawka intrygi, ale o zdecydowanie „undergroundowym” klimacie. Drużyna, która na pierwszy rzut oka nie wygląda na specjalnie gotową do akcji, będzie musiała zmierzyć się z zagadkami o zombie, widmami dawnych zagrożeń, a nawet z całkiem realnym konkursem tańca. A jakby tego było mało, w grę wchodzi ratowanie wieloświata, który… no cóż, zależy od szczęścia (i skromnego budżetu) Baltazara.
Na dodatek nad całą intrygą unosi się powaga pradawnej rasy o dość pretensjonalnej nazwie, przyglądającej się z nieznaną intencją. Całość jest nie tylko pełna humoru i akcji, ale też tak absurdalnie wciągająca, że trudno nie kibicować Baltazarowi i ekipie w ich starciach z potworami, zombie, konkursowymi wyzwaniami i… zawartością portfela.
Ta książka to doskonała propozycja dla młodych (i tych trochę starszych!) fanów humoru i przygód z dreszczykiem. Kot Marian i jego przyjaciele zabiorą Was w podróż do podziemnego Wrocławia, gdzie czeka więcej niż tylko tajemnice – jest też sporo śmiechu, emocji i zaskakujących zwrotów akcji.
Zapisz się na MINTowy newsletter i odbierz PREZENT - Pomysły na kreatywne zabawy na CAŁY MIESIĄC!
Dołącz do naszej społeczności i poczuj miętę do MINT! Nasz newsletter to gwarancja dobrych treści! Odbierz w prezencie 30 kreatywnych pomysłów na zabawy z dzieckiem, bo to nowa jakość czasu z dzieckiem.
Czy mamy tu młodych detektywów i pasjonatów przygód! Czas, tajemnice i spiski – jeśli te słowa wywołują dreszczyk emocji, to książka, którą zaraz Wam przedstawimy, wciągnie Was bez reszty! „Spiskowcy czasu. Śledztwa Isaaca Turnera” to powieść, która zabierze Was w ekscytującą podróż przez Londyn, pełną zagadek i sekretów, a wszystko to na tle… wielkiego zegara. Dosłownie.
Isaac Turner to chłopak, który na co dzień mieszka w cieniu gigantycznego zegara Big Ben. Jego ojciec jest głównym zegarmistrzem odpowiedzialnym za ten narodowy symbol – ale pewnej nocy, kiedy czas cofa się na zegarze, wszystko się zmienia. Ojciec Isaaca znika w tajemniczych okolicznościach, zostawiając po sobie jedynie złamany zegarek i enigmatyczną wiadomość. Czas staje się nie tylko tłem, ale i kluczem do rozwiązania zagadki. Isaac nie ma zamiaru siedzieć bezczynnie – wkracza na trop, który poprowadzi go przez londyńskie zabytki, gdzie odkryje nie tylko złowrogie spiski, ale i niebezpieczeństwo, które zagraża nie tylko jego ojcu, ale i całemu światu.
To książka pełna napięcia, wyścigu z czasem i niezwykłych zwrotów akcji, gdzie każdy krok może przybliżyć bohatera do rozwiązania, ale też pociągnąć za sobą nieprzewidywalne konsekwencje. Isaac zmierzy się nie tylko z tajemnicami zegarów, ale i z potężnymi siłami, które próbują zmanipulować rzeczywistość. „Spiskowcy czasu” to powieść, która wciągnie każdego młodego czytelnika, łącząc fascynującą historię z elementami przygody i kryminału.
Jeśli macie ochotę na historię, która sprawi, że spojrzycie na czas w zupełnie inny sposób, ta książka z pewnością Was nie zawiedzie.
Dr Mylińska to pełna pasji naukowczyni, która stara się wynaleźć coś rewolucyjnego. Problem w tym, że jej eksperymenty rzadko kończą się sukcesem – za to zawsze pełne są zaskakujących efektów! Pewnego dnia, przez zupełny przypadek, zmiesza niewłaściwe składniki, a w wyniku tego wybuchu… pojawi się on. Bzdurek – mały, zielony stworek z czerwonymi włosami, który nie zamierza siedzieć cicho. I od tej pory życie doktor Mylińskiej będzie wyglądać zupełnie inaczej!
Zamiast nudnych konferencji, będzie zabawa, a zamiast nudy – totalne szaleństwo! Co stanie się, gdy Bzdurek wyjdzie na jaw? Czy to koniec kariery naszej bohaterki, czy może nowa przygoda, która rozbawi wszystkich do łez? A może… wszystko to po prostu wybuchnie w wielki bałagan?
Oliver Schlick, twórca uwielbianej serii o detektywie Roryku, tym razem zabiera nas w podróż pełną humoru, śmiechu i lekkiego zamieszania, które wciągnie nie tylko dzieci, ale i dorosłych. „Jak doktor Mylińska…” to książka, która nie traktuje siebie zbyt poważnie, a raczej zaprasza do szalonej zabawy, która rozbawi całą rodzinę – idealna na głośne czytanie, ale i dla młodszych czytelników, którzy uwielbiają zabawne historie o niecodziennych bohaterach. Przygotujcie się na śmiech, chaos i trochę magii!
Macie ochotę zajrzeć do świata Stefanka – chłopca, który ma jeden cel: strach! Jeśli myślicie, że dzieciaki tylko uwielbiają grać w piłkę czy bawić się klockami, to nie znacie Stefanka. Jego pokój nie jest wypełniony zabawkami w tradycyjnym sensie. Czarne peleryny, wampirze kły, potworne maski i szkieletory – to właśnie to, co znajduje się na porządku dziennym w jego życiu. I nie ma się co dziwić – Stefanek to mistrz straszenia!
Duchy, zjawy, wampiry, zombi – cała gama przerażających stworów znajduje się w jego repertuarze. A Stefanek, jak to Stefanek, zawsze wykorzysta moment nieuwagi dorosłych, by zrobić na kimś przerażające wrażenie. Sąsiadce w piwnicy, turystom w muzeum, gościom w restauracji – nikt nie jest bezpieczny! Gdyby nie to, że za każdym razem śmiech i nieoczekiwane pozytywne zwroty akcji towarzyszą tym strasznym numerom, można by pomyśleć, że Stefanka czeka nie lada kłopot.
Bo, i tu tkwi cała magia tej historii – choć Stefanka zawsze wydaje się być na granicy przesady, jego żarty wprowadzają w życie innych coś… dobrego. Tak, jest strach, ale i mnóstwo śmiechu, zaskakujących momentów, a przede wszystkim – pozytywnej energii, która bije z tej książki.
Jeśli czujecie potrzebę przeczytania czegoś lekkiego, pełnego humoru i strachu, ale takiego, który nie trzyma w napięciu, a raczej rozbawia do łez, „Stefanek straszy” to pozycja idealna. Zaskakująco ciepła, mimo tematu pełnego potworów, i rozbrajająco zabawna. Idealna do wspólnego czytania z całą rodziną, bo kto by się spodziewał, że straszenie może prowadzić do takich fajnych, pozytywnych efektów?
A co, gdyby Wam powiedzieć, że na wyciągnięcie ręki macie dziewięć wojowniczych rękawiczek, z których każda ma unikalne supermoce? Poznajcie Wampirkę, Operkę, Konsulkę, Morkę, Robotkę, Zimkę, Kuchcię, Gumcię i Bokserkę – każda z nich to specjalistka w swojej dziedzinie. Ich misja jest ambitna – opanowanie świata – ale zamiast walczyć z potworami, postanawiają najpierw pomóc rodzinie w codziennych obowiązkach. Jak się okazuje, może to być o wiele trudniejsze, niż się wydaje, a ich plany szybko wymykają się spod kontroli.
Pełne intrygi rękawiczki działają w sekrecie, nie zdradzając swojej tożsamości dorosłym (no, chyba że dzieciaki są w pobliżu). Ich śmiałe operacje, jak „Niewidzialna ręka” czy „Pomocna dłoń”, mają na celu przywrócenie równowagi w domu pełnym chaosu, gdzie sobota to czas na porządki, a nie zabawę. Tylko czy uda im się pogodzić żądze zabawy z rodzinnymi obowiązkami? Jak poradzi sobie cała rodzinka – od mamy, która nie zna pojęcia „odpoczynek”, po tatę w bohaterskiej walce z pająkami?
„Rękawiczki wojowniczki” to książka pełna błyskotliwych dialogów, nieoczekiwanych zwrotów akcji i postaci, które potrafią być zabawne, ale i pełne uroku. To także historia, która pokazuje, jak ważna jest współpraca, spryt i odrobina magii w rozwiązywaniu codziennych problemów. Idealna na rodzinne czytanie, bo nie tylko dzieci, ale i dorośli będą się śmiać z „mafijnych porachunków małżeńskich” czy „sortowni odpadów w każdym przedszkolu”.
Jeśli więc szukacie książki, która połączy zabawę z codziennymi obowiązkami, a także rozbawi całą rodzinę, to rękawiczki wojowniczki są gotowe do akcji. Wystarczy tylko pozwolić im działać!
Artykuł powstał przy współpracy z wydawnictwem Dwukropek.