
Dotąd znaliśmy go jako bohatera ciepłych, krótkich opowieści dla maluchów – pełnych kolorów, prostych zdań i tematów, które dotyczyły codzienności najmłodszych: ubierania się, rozstawania z mamą, wyprawy do przedszkola. Seria dla dzieci 2+ (wydawana zarówno w twardej, jak i miękkiej oprawie) zyskała ogromne grono fanów – i nic dziwnego. To były historie z poziomu podłogi, z punktu widzenia dziecka, opowiedziane z czułością i szacunkiem dla małych wielkich emocji.
Ale dzieci rosną. I Myszonek też.
Z przedszkolaka w szkolniaka
Choć to ten sam Myszonek, którego dobrze znamy – empatyczny, uważny, pełen wątpliwości i dziecięcej mądrości – to jednak spotykamy go już w innym miejscu życia. Mierzy się z lękiem przed oceną, próbuje odnaleźć się w grupie, poradzić sobie z nieśmiałością i pytaniami, których jeszcze nie umiałby zadać w poprzednich tomach. Wciąż nie jest gotowy na świat dorosłych – ale przestał być przedszkolakiem. A jego historia zaczyna wyglądać inaczej.


Czy to dalej Myszonek, którego znamy?
Tak – i nie.
To wciąż ten sam Myszonek, którego dzieci pokochały za wielkie serce, ciekawość świata i wszystkie te nieoczywiste emocje, z którymi potrafił się mierzyć lepiej niż niejeden dorosły. Ale tym razem spotykamy go w zupełnie nowym momencie życia. Jakby wyrósł z dawnych przygód – dokładnie tak, jak dzieci, które z nim dorastały.
Jeśli kojarzysz Myszonka z miękkimi, prostymi opowieściami dla najmłodszych – o porannym ubieraniu się, rozstaniach czy pierwszym smutku – masz rację. Tak wyglądała pierwsza seria, dedykowana maluchom 2+. Była ciepła, kolorowa, przytulna – jak znajoma kołderka w przedszkolu.
Ale teraz świat Myszonka nabiera innych barw. W „Myszonek i zdjęcie klasowe” bohater wchodzi w szkolne mury – i w zupełnie nowe emocje. Nieśmiałość przed zdjęciem, poczucie wyobcowania, próby bycia „jak inni” i pytania, które mają trochę więcej warstw niż wcześniej.
To książka zupełnie inna w formie i treści:
– czarno-białe ilustracje zamiast kolorowych plansz,
– dłuższa narracja, która pozwala zanurzyć się w opowieści,
– więcej refleksji, więcej do przegadania, więcej do poczucia.
To nowa seria – dla dzieci 6+, które wciąż kochają Myszonka, ale chcą z nim przeżywać sprawy nieco poważniejsze, choć nadal opowiedziane z uważnością, czułością i humorem. I które – tak jak on – stają właśnie w nowych butach. Trochę większych. Ale jeszcze nie całkiem dorosłych.
Dla kogo jest nowy Myszonek?
I – umówmy się – także dla rodziców. Bo kto z nas nie pamięta tej pierwszej klasówki, pierwszego zdjęcia klasowego, pierwszego „czy oni mnie polubią”?


Bo jeśli jest ktoś, kto potrafi ubrać dziecięce emocje w słowa – to właśnie on. Z walizką wrażliwości, bagażem pytań i wielkim talentem do bycia sobą. No i z nowym tornistrem, oczywiście. Takim z odblaskiem. Bo Myszonek może i jest nieśmiały… ale zdecydowanie warto go zauważyć.
„Myszonek i zdjęcie klasowe” to początek czegoś nowego. To książka, która rośnie razem z dziećmi. Tak jak seria dla maluchów otulała i oswajała świat przedszkolny, tak ta – pomaga oswoić nową rzeczywistość: szkolną, społeczną, bardziej złożoną. I robi to w charakterystyczny dla Myszonka sposób – bez oceniania, bez patosu, z czułością i uważnością.
A jeśli Twoje dziecko nadal chce wracać do starszych opowieści – świetnie. One nie tracą na aktualności. Ale teraz możecie sięgnąć po coś więcej. Po Myszonka, który dorósł razem z Wami.
No i umówmy się – nie każda książkowa postać nadaje się do takich powrotów. Ale Myszonek? On zdecydowanie ma ten dar.


Artykuł powstał przy współpracy z Wydawnictwem Frajda
Zapisz się na MINTowy newsletter i odbierz PREZENT - Pomysły na kreatywne zabawy na CAŁY MIESIĄC!
Dołącz do naszej społeczności i poczuj miętę do MINT! Nasz newsletter to gwarancja dobrych treści! Odbierz w prezencie 30 kreatywnych pomysłów na zabawy z dzieckiem, bo to nowa jakość czasu z dzieckiem.