Heraklia Płaro, Arnold Lupę i cała masa zagadek do rozwiązania – poznaj książkę, która zamieni Twoje dziecko w detektywa!

Nie samym plażowaniem żyje dziecko! Wakacje to również czas wielkich przygód – nie tylko tych w podróży, ale i na kartkach książek. A gdyby tak połączyć jedno z drugim? My to zrobiliśmy. „Wakacyjną Szkołę Detektywów” Maxa Czornyja pakujemy do walizki i ruszamy z nią do Toskanii. Bo gdzież lepiej rozwiązywać zagadki niż w cieniu toskańskich cyprysów?
Detektywistyczne wakacje, czyli czego nie ma w Netflixie
Heraklia Płaro i Arnold Lupę to para dziecięcych detektywów z nie byle jakim zacięciem do tropienia prawdy. Zamiast smażyć się na plaży, podejmują wyzwanie: przystąpują do egzaminu na prawdziwych detektywów. Nie zamierzają bowiem marnować lata na nudę. Czeka ich seria tajemnic do rozwikłania, zagadki, śledztwa i pytania, na które odpowiedzi nie znajdziesz na TikToku. Tutaj potrzeba sprytu, logiki i… Waszej pomocy. Tak, tak – ta książka angażuje czytelnika w zabawę! Staniesz się więc ich partnerem w dochodzeniu. Kto kłamie? Co się stało z domem, który… zniknął? I co z tymi lodami, które zmieniają kolor? Od pierwszych stron wiadomo: nuda na wakacjach nie ma szans.


Nie tylko dla dzieci (choć przede wszystkim dla nich)
Książka Czornyja łączy dowcip, inteligencję i interaktywność. Każde zadanie można rozwiązać wspólnie, każdy trop prowadzi do kolejnej niespodzianki. Dorośli mogą przypomnieć sobie radość z czytania w stylu Agathy Christie, a dzieci – poczuć, że mają moc rozumienia świata.
To też idealna propozycja do samodzielnego czytania dla dzieci 7+, ale jeszcze lepsza do wspólnego wertowania z mamą, tatą, starszą siostrą czy ukochanym wujkiem. Na kocu, w pociągu, w hamaku.
Lato z przygodą i bez ekranu
„Wakacyjna szkoła detektywów” to antidotum na nudę i ekranowe zmęczenie. A dla rodziców? Błogosławieństwo. Bo jeśli Twoje dziecko po przeczytaniu tej książki zacznie zadawać pytania w stylu: „Mamo, a jak działa chloroform?” albo „Czy domy mogą znikać?”, to znaczy, że misja zakończona sukcesem.
Werdykt redakcji Mint Mag
Zabieramy ją w kolejną podróż. Do Toskanii, na Mazury, do ogrodu babci. To nie tylko dobra lektura na wakacje – to wyjście z czytelniczego pudełka. Pełna humoru, z zaskakującymi twistami i przesympatycznymi bohaterami.
Jeśli szukacie książki, która wciąga, rozwija, śmieszy i… czasem lekko przeraża, to proszę bardzo. „Wakacyjna szkoła detektywów” czeka. Gotowi na egzamin?
Artykuł powstał przy współpracy z Wydawnictwem Frajda
Zapisz się na MINTowy newsletter i odbierz PREZENT - Pomysły na kreatywne zabawy na CAŁY MIESIĄC!
Dołącz do naszej społeczności i poczuj miętę do MINT! Nasz newsletter to gwarancja dobrych treści! Odbierz w prezencie 30 kreatywnych pomysłów na zabawy z dzieckiem, bo to nowa jakość czasu z dzieckiem.