Książki dla dzieci to zawsze udany pomysł na świąteczne prezenty. Ulubieni bohaterowi i ich przygody zabierają naszych najmłodszych w magiczny świat. Nie może ich zabraknąć pod świąteczną choinką.
Przygotowaliśmy Mammazinowy Prezentownik, tym razem prezentujemy Wam nasze topowe książkowe propozycje dla tych najmłodszych a na koniec zapraszamy do konkursu.
1/Alfie Bloom i tajemnice zamku Hexbridge, Gabrielle Kent 2/ Armstrong. Niezwykła mysia wyprawa na księżyc, Marta Krzemińska 3/ Chrząszcz i jego chłopiec, Leonard M.G. 4/ Doris ma dość, Pija Lindenbaum 5/ Do zobaczenia następnym razem, Rose Lagercrantz 6/ Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Poszukiwacze przygód, Agnieszka Mielech 7/Franek Einstein i silnik antymaterialny , Scieszka Jon 8/ Alfie Bloom i złodziej talizmanu, Gabrielle Kent 9/ Tajemnica więzienia, Martin Widmark 10/ Franek Einstein i pas ewolucyjny, Scieszka Jon 11/ Liczymy na spacerze. Matematyka na każdą pogodę, Emma Adbåge 12/ Nowe przygody Supermikołaja, opracowanie zbiorowe 13/ Poppy Pym i klątwa faraona, Wood Laura 14/ Tilda i jej domek, Finnanger Tone 15/ Tupcio Chrupcio. Nie chcę się myć, Piotrowska Eliza
Książki wybrane? to zapraszamy do konkursu!
Nagrody otrzymują:
ENTOMKA : „Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni” , dlatego staram się, aby kieszenie mojego syna zawsze pachniały kwiatami i obdarowujemy go książkami, nie tylko przy okazji jakiegoś święta. Jakie wybieram? To zależy od pory roku. Gdy zima za oknem świszczy, chowamy się pod ciepły koc z ciepłymi baśniami, skrzatami, wróżkami czy Mikołajem. Gdy wiosna puka do okien, szykujemy nasze nowe i stare przewodniki, albumy przyrodnicze i ruszamy na nasze lekcje w terenie, szukając przy okazji przygód. Lato to u nas czytanie na plaży i tu podsuwamy do spróbowania komiksy, tomiki wierszyków by jesienią znów co wieczór przeżywać razem z bohaterami powieści ich wzloty i upadki.
ANIA D : Najchętniej kupuję dzieciom te książki, w których znajduję coś z własnego dzieciństwa – wspomnienia z dzieciństwa na wsi, klimat moich Świąt Bożonarodzeniowych, podobne ilustracje do tych jakie ja widziałam. Mam wtedy podwójną radość z kupowania ?
THE LOVELY&Co : Książki dla dzieci.. Przepadam całkowicie. Wsiąkam po same uszy. Chciałabym mieć je wszystkie. Wszystkie z tymi dopieszczonymi okładkami, które z biegiem wieczornego czytania delikatnie by się gniotły. Traciły kształt. Wszystkie z pięknymi ilustracjami. Bo ilustracje są najważniejsze. Bo przyciągają mały wzrok. Dopowiadają to co nie dopisane. Książki dla dzieci. Pięknie ilustrowane. Z treścią, która zostawia miejsce na puszczenie wodzy wyobraźni. <3
Laureatów prosimy o maila na adres kontakt@mammazine.com.pl
Jestem książkoholiczką, wydałabym ostatnie pieniądze na książki dla dzieci, bo wiem, że ta inwestycja się opłaca. Uwielbiam słowa starszaka: „Może poczytamy?” i jak wkomponowują się z bratem na moje kolana. Książka jest dobra na wszystkie smutki, złości i radości. To najlepsza zabawka. Kupuję te z piękna treścią i ilustracjami, ale i takie, które wybierają moi synowie – pełne kolorów, postaci ze zbyt dużymi głowami, czasem i grające 🙂
„Książka jest niczym ogród, który można włożyć do kieszeni” , dlatego staram się, aby kieszenie mojego syna zawsze pachniały kwiatami i obdarowujemy go książkami, nie tylko przy okazji jakiegoś święta. Jakie wybieram? To zależy od pory roku. Gdy zima za oknem świszczy, chowamy się pod ciepły koc z ciepłymi baśniami, skrzatami, wróżkami czy Mikołajem. Gdy wiosna puka do okien, szykujemy nasze nowe i stare przewodniki, albumy przyrodnicze i ruszamy na nasze lekcje w terenie, szukając przy okazji przygód. Lato to u nas czytanie na plaży i tu podsuwamy do spróbowania komiksy, tomiki wierszyków by jesienią znów co wieczór przeżywać razem z bohaterami powieści ich wzloty i upadki.
Najchętniej kupuję dzieciom te książki, w których znajduję coś z własnego dzieciństwa – wspomnienia z dzieciństwa na wsi, klimat moich Świąt Bożonarodzeniowych, podobne ilustracje do tych jakie ja widziałam. Mam wtedy podwójną radość z kupowania 🙂
Książki dla dzieci.. Przepadam całkowicie. Wsiąkam po same uszy. Chciałabym mieć je wszystkie. Wszystkie z tymi dopieszczonymi okładkami, które z biegiem wieczornego czytania delikatnie by się gniotły. Traciły kształt. Wszystkie z pięknymi ilustracjami. Bo ilustracje są najważniejsze. Bo przyciągają mały wzrok. Dopowiadają to co nie dopisane. Książki dla dzieci. Pięknie ilustrowane. Z treścią, która zostawia miejsce na puszczenie wodzy wyobraźni. <3