Allemansrätten, czyli prawo wszystkich ludzi do swobodnego wędrowania. W języku szwedzkim jest to słowo, które daje ludziom prawo do swobodnego wędrowania przez szwedzkie bezdroża. Allemansrätten (dosłownie „prawo wszystkich ludzi”) związane jest z naturalną potrzebą człowieka do przebywania pośród natury.
Pierwotnie było prawem zwyczajowym, dającym ludziom wolność do nieograniczonego podróżowania między osadami. Dzisiaj Allemansrätten jest zagwarantowane przez szwedzką konstytucję. W różnych formach obecne jest także w innych krajach skandynawskich i nie tylko (np. w Norwegii, Estonii, Szkocji czy Republice Czeskiej).
W Szwecji Allemansrätten pozwala m.in. na spędzenie co najmniej jednej nocy na prywatnej ziemi. To zachęta do odkrywania otaczającej nas przyrody i zaproszenie do doświadczania dobrodziejstw płynących z przebywania na świeżym powietrzu: pieszych wycieczek po lasach, poszukiwania dzikich owoców i grzybów, pływania w otwartych wodach, pokonywania bezkresnych przestrzeni na nartach czy w ubłoconych butach.
Kilka faktów o Allemansrätten, które mogą przydać ci się w podróży
Szwedzkie Prawo Wszystkich Ludzi bazuje na dawnym prawie zwyczajowym, które zostało po raz pierwszy oficjalnie wspomniane około 1940 roku. Oparte na zasadzie „nie przeszkadzaj i nie niszcz”, daje wszystkim możliwość nieograniczonych wędrówek, zbierania runa leśnego, rozpalania ognisk przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa oraz rozbijania biwaków w dogodnych miejscach.
Regulacje podobne do szwedzkiego Prawa Wszystkich Ludzi obowiązują w Norwegii i Finlandii. W Norwegii obowiązuje Prawo do Aktywności na Świeżym Powietrzu uchwalone w 1957 roku, które oparte jest na prawie zwyczajowym z elastycznymi ograniczeniami opartymi na zachowaniu odpowiedzialności i wspólnych wartości. Wiele z zapisów tego prawa uwzględnionych jest także w Kodeksie Środowiskowym.
Jest kilka różnic pomiędzy prawem w Szwecji, Norwegii i Finlandii. Na przykład zgodnie z prawem norweskim nie możesz rozbijać obozu bliżej niż 150 m od najbliższego domostwa. W Szwecji i Finlandii ta kwestia nie podlega żadnym regulacjom, o ile biwak nikomu nie przeszkadza. W Finlandii na rozpalenie ogniska potrzebujesz zgody właściciela terenu, a w Norwegii obowiązują specjalne zasady dotyczące zbierania maliny moroszki (zwanej też nordycką) na północy kraju. Pomimo tych niewielkich różnic, w tych trzech krajach funkcjonuje podobne podejście do spędzania wolnego czasu na łonie natury.
Jeśli decydujesz się na postój w dużej grupie, lub znajdujesz się w pobliżu domów, będziesz potrzebować zgody właściciela terenu. W parkach narodowych obowiązują dodatkowe przepisy dotyczące biwaków i rozpalania ognisk. W niektórych przypadkach są one ściśle zabronione. Przebywając w takich miejscach, szukaj znaków informujących o zasadach panujących w danej okolicy.
Prawo Wszystkich Ludzi zainspirowało również prawodawców w Szkocji, którzy we wczesnych latach dwutysięcznych ustanowili prawo wzorowane na przepisach obowiązujących w krajach skandynawskich. Szkocki Kodeks Publicznego Dostępu do Terenów Otwartych (Scottish Outdoor Acces Code) reguluje szereg spraw związanych ze spędzaniem czasu na świeżym powietrzu i zachęca do korzystania z zasobów naturalnych w zrównoważony sposób.
Allemansrätten to jednak nie tylko prawa, ale również obowiązki, związane z troską o otaczającą przyrodę.
Zakazane jest urywanie gałęzi z drzew czy używania pojazdów mechanicznych bez specjalnego zezwolenia. Gdziekolwiek jesteś masz obowiązek sprzątania po sobie wszystkich śmieci oraz szanowania prawa właściciela terenu i nie naruszania jego prywatnej przestrzeni (np. rozbijając obozowisko w jego ogrodzie).
Allemansrätten w praktyce
Może okazać się, że w Twoim kraju nie można rozstawić biwaku w dowolnym miejscu. Zbieranie kwiatów, owoców czy grzybów też może być poddane pewnym ograniczeniom. Pamiętaj więc, żeby zawsze sprawdzać przepisy obowiązujące w danym miejscu. Ale jest kilka rzeczy zgodnych z duchem allemansrätten, które możesz wypróbować wszędzie tam, gdzie jesteś.
1// Opuszczając biwak, postaraj się zostawić go w lepszym stanie, niż go zastałeś. W krajach skandynawskich, w których obowiązują podobne przepisy, ważną częścią Allemansrätten jest utrzymanie środowiska w dobrej kondycji, tak aby mogło ono służyć innym. Zachowuj się więc odpowiedzialnie, pilnuj, aby nie zostawiać po sobie odpadków, a jeśli możesz, zbierz te, które zostawił po sobie ktoś inny.
2// Nie niszcz i nie zakłócaj naturalnego porządku. To główna zasada Allemansrätten, która podobna jest do innych przepisów obowiązujących na całym świecie. Nie urywaj gałęzi z rosnących drzew, nie przeszkadzaj dzikim zwierzętom, nie rozjeżdżaj naturalnych ścieżek swoim pojazdem, nie rób niepotrzebnego hałasu. Nie trzeba wiele, by zadbać o przyrodę.
3// Otwórz się na przyrodę. Allemansrätten wiąże się z odpowiedzialnością, ale jego sednem jest zachęcanie do odkrywania natury. Jeśli więc chcesz żyć z duchem Allemansrätten, postaraj się spędzać jak najwięcej czasu w otoczeniu przyrody. Doświadczanie jej cudów i możliwość dzielenia się tym z innymi, to źródło prostych przyjemności, które tkwią w naturze.
Dla kochających kontakt z naturą Szwedów Allemansrätten to nie tylko obowiązujące prawo, ale sposób na życie. Nic więc dziwnego, że to właśnie tam powstała idea zorganizowania kilkudziesięciokilometrowej wędrówki przez zapierające dech w piersiach okolice Skandynawii. Åke Nordin, założyciel marki Fjällräven oraz pomysłodawca Fjällräven Classic – liczącego 110 km trekkingu przez Szwecję – był tak zachwycony otaczającą go naturą, że zapragnął, aby każdy mieszkaniec Szwecji również miał okazję przeżyć choć raz w życiu kilkudniową wędrówkę przez dziką przyrodę. Postanowił, że zorganizuje wyprawę, do której każdy będzie mógł dołączyć. Åke zadbał o logistykę, całe zaplecze i bezpieczeństwo podczas marszu, a o resztę zatroszczyli się uczestnicy i natura. Od pierwszej edycji Fjällräven Classic minęło już 12 lat a pomysł wciąż zyskuje na popularności. Od tego roku organizowany jest w czterech krajach, na 3 kontynentach: w Szwecji, Danii, Hongkongu oraz USA.
„Uważam, że niezmiernie ważne jest, aby przebywać pośród natury. Nie można przecież troszczyć się o coś, czego się nie zna – mówi Carl Hård af Segerstad, event manager we Fjällräven – A w kwestii dbania o przyrodę mamy jeszcze sporo do zrobienia”.
Mat.pras. Fjällräven