Bugaboo Bee 5 to jak zapowiada producent nowa, jeszcze lepsza edycja kultowego już wózka z linii Bee marki Bugaboo. Miejski wózek dla ceniących komfort rodziców. Łączy w sobie dynamikę, mobilność i niezawodność. Przekonajmy się, czy wózek w testach spełnia te obietnice.
W oczekiwaniu na wózek przeglądam filmiki, aby poznać bliżej ten zachwalany wózek. Mój apetyt rośnie w miarę jedzenia, a raczej oglądania. Tym razem testy przechodzi wózek w wersji z gondolą. Czy sprawdzi się dla noworodka? Moje oczekiwania są duże, a wrażenia to jeszcze jedna wielka niewiadoma.
Przesyłka czeka już w korytarzy, można rozpakować i zabrać się za testy Pogoda nas rozpieszcza, słońce zachęca do spacerów nawet już z trzytygodniowym maluchem. W pierwszej kolejności w oczy rzuca mi się kolor, denim nigdy nie wychodzi z mody. Motylki to natomiast bardzo dziewczęca wersja, w sam raz dla mojej małej księżniczki. Montaż idzie nam zdecydowanie sprawniej niż przy innych testowanych wózkach. Od razu mogę przyznać duży plus za możliwość rozłożenia i złożenia wózka praktycznie jedną ręką. Każda mama to doceni.
Bugaboo Bee 5 cechuje lekki stelaż, co doceniłam jeszcze bardziej, gdy przyszło mi go znosić z pierwszego piętra. Niby schodów nie wiele, ale z szacunku dla kręgosłupa, z miłą chęcią sięgam po rozwiązania bezpieczne dla zdrowia.
Jestem wielką fanką nisko ułożonych gondol, przy moim 165 cm wzrostu ta opcja zdecydowanie mi się podoba. Gdy siedzę w parku na ławce, podczas gdy maleństwo słodki śpi, mam je na wysokości wzroku. Co więcej gondola jest bardzo cosy, dokładnie taka, jaką maluchy lubią najbardziej. Plus za dobrze zabudowaną budkę, którą można rozkładać dowolnie, chroni przed wiatrem, którego u nas nie mało i daje jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa dla maluszka. Budka również ochroni dziecko przed uciążliwymi odgłosami miejskiej dżungli. Gondola ma też uchwyty rączki, dzięki czemu możemy przenosić dziecko w bezpiecznej pozycji.
Regulowana rączka natomiast to doskonałe rozwiązanie, śmiało wózek może prowadzić każdy, dostosowując jej wysokość do wzrostu.
Małe, skrętne koła pozwalają łatwo prowadzić wózek, każdy manewr możliwy jest do wykonania nawet przy użyciu tylko jednej ręki. Jest to jednak typowo miejski wózek, park mu nie straszny pod warunkiem, że spacerujesz po mocno utwardzonej drodze. Decydując go musisz mieć na uwadze jego zdecydowanie miejski charakter.
Wybierając wózek zwracam również uwagę na pojemność koszyka, lubię spacery na pobliski warzywniak i zawsze przynoszę smakołyki. Bugaboo Bee 5 zdecydowanie jest pod tym względem u mnie na wygranej pozycji.
Doceniam wykonanie wózka z dbałością o detal, jestem przekonana, że będzie służył przez wiele lat najpierw w wersji z gondolą, a potem spacerowej.
Wózek posiada szeroką gamę kolorystyczną to kolejny pozytywny element, który docenią nie tylko miłośnicy designu. Lubimy mieć wybór, dobry wybór. Stonowane, nie cukierkowe barwy są ostatnio bardzo trendy. Co więcej dobrać możemy nie tylko kolor stelażu czy budki, producent posunął się dalej i tak możemy zadecydować o kolorze nakładki na rączkę czy kół, co daje w sumie aż 792 różnych połączyć. Czuję się rozpieszczona, a Ty?
Mój odwieczny problem to rozmiar wózka po złożeniu, Bugaboo Bee 5 zajmuje sporo miejsca w bagażniku. Przy pięcioosobowej rodzinie bardzo zwracam na ten aspekt uwagę, mając na uwadze przestrzeń potrzebną dla wszystkich. Nauczyłam się jednak świadomie planować bagaże, mamy bowiem tendencje do zabierania za dużo rzeczy na zapasa, po które w finale rzadko lub wcale nie sięgamy. Wychodzę z założenia, że być może nie ma wózków idealnych, ale nie przestanę w poszukiwaniach.
Bugaboo Bee 5 to kompaktowy wózek dla wymagających rodziców, którzy cenią miejską przestrzeń w połączeniu z dobrym designem.
CENA: około 3 200 zł
TESTOWAŁY: Bogna i Zoe
Bardzo dobry wózek, nie wiadomo za co te 3 tys. W Niemczech 614 EURO za całość, u nas oczywiście duzo drożej.
Najlepszy wózek jaki miałam do tej pory. Przy dwójce dzieci przetestowaliśmy już ok 10 wózków. Ten boje na głowę wszystkie. Może cena jest dosyć pokaźna, ale wart każdej złotówki. Mój 10miesieczniak, dosyć duży facet kocha ten wózek. Nawet w domu domaga się czasem, alby do niego wejść i porostu sobie w nim posiedzieć. W końcu dziecko nie budzi się „połamane” po dłuższej drzemce. Polecam w 100%
Trafiłam na blog bo właśnie zastanawiam sie nad spacerówką bugaboo bee, potrzebuje wózka dla siedmiomiesięcznego dziecka i chciałabym aby wózek wystarczył już nam do końca wózkowania. Czy ten wózek dla mnie to dobry wybór?