Marzą o nich miliony kobiet na całym świecie. Niektóre z nas są w stanie poświęcić swoją pensję na wyśnioną parę…
Obecnie traktowane są jako inwestycja, jeśli zdecydujemy się na klasyczny, ponadczasowy model. Mowa o butach od topowych domów mody, takich jak Chanel czy Prada. Poniżej przedstawiamy buty, przez które warto zgrzeszyć.
BALERINY
Eleganckie, stylowe a jednocześnie kobiece i wygodne – baleríny to model, który skradł serca kobiet na całym świecie. Możemy je nosić od rana do wieczora, w wersji casual lub elegant sport. Najbardziej znany, beżowo czarny model z skórzaną kokardką to kwintesencja dobrego stylu.
CHANEL
Klasyka gatunku. Te dwukolorowe czółenka zostały „przedstawione“ światu w 1957 roku. Sama Coco Chanel uważała, że są szczytem elegancji. Dodatkowo miały wydłużać nogi a stopy wydawały się w nich drobniejsze. Występują w wielu wariantach –klasycznych balerínach, espadrylach czy właśnie czółenkach z odkrytą piętą. Dziś są uosobieniem paryskiego szyku i nonszalancji oraz obiektem pożądania każdej it girl.
MOKASYNY
Ten kultowy model od lat jest synonimem luksusu. Buty od początku swego istnienia (aż do dziś) są szyte ręcznie we florenckiej fabryce. Pierwszy model powstał w 1953 roku i początkowo były produkowane jedynie w kolorze czarnym. Obecnie charakterystyczne wędzidełko i migdałowy kształt noska to wyznacznik dobrego smaku i ponadczasowego stylu.
SZPILKI
To prawdopodobnie najbardziej znane podeszwy na świecie. Na próżno szukać kogoś kto nie zna krwisto czerwonych spodów na niebotycznie wysokich obcasach. Inspiracją dla pierwszej pary była asystentka Louboutina, która bardzo często malowała paznokcie na wściekle czerwony kolor. Czarna wersja szpilek skradła serca wielu hollywódzkich gwiazd, ale prawdziwym hitem okazała się kolekcja The Nudes w cielistych odcieniach.
CZÓŁENKA
Najpopularniejszy szewc świata – Manolo Blahnik rozpoczął swoją karierę po ukończeniu studiów w 1965 roku. Od ponad 50 lat tworzy nie tylko piękne ale przede wszystkim wygodne buty. Chyba każda z nas pamięta scenę z filmu „Seks w wielkim mieście“ i chabrowe szpilki z bogato zdobioną klamrą, które Carrie Bradshaw pozostawiła w garderobie wybudowanej przez Mr. Big’a. Ah, gdyby tak chociaż jedna para Hangisi znalazła się w naszej garderobie…
Autor: Magdalena Stalewska
Świeżo upieczona mama. Absolwentka prognozowania trendów w obszarach mody i designu. Na co dzień poszukiwaczka trendów. Uwielbia podróże, kawę i wszystko, co francuskie. Zakochana w Gdyni, mężu i synku.
Zdjęcie główne: JEMERCED / Instagram