Co zabrać ze sobą w podróż z dzieckiem - MINT

Co zabrać ze sobą w podróż z dzieckiem

Wakacje jeszcze się nie skończyło, a wiele z Was dopiero rusza na wakacje. Zastanawiasz się co zabrać ze sobą w podróż z dzieckiem? Przybywam do Ciebie z listą must have, która uświetni letnią podróż. Przeczytaj, sprawdź i ruszaj w nieznane!

SKLEP

Jeśli zastanawiasz się co zabrać ze sobą w podróż z dzieckiem, dobrze trafiłaś. Nieskromnie mówiąc jestem mistrzynią wyszukiwania przydasiów i zabierania ze sobą w podróż wielofunkcyjnych rzeczy, które dodatkowo są praktyczne i zajmują mało miejsca.

Pierwsza zasada pakowania, robimy listę potrzebnych rzeczy. Każdy z domowników dostaje swoją. Zabieramy tylko po jednej walizce na osobę. Oddzielnie pakujemy rzeczy do kąpania, dla psa oraz niezbędniki taki jak apteczka czy jedzenie.

Dzisiaj jednak nie chcę uczyć się jak się pakować. Chciałabym raczej podzielić się z Tobą moimi sprawdzonymi sposobami, które nie rzadko ratują nam życie podczas podróży. A ponieważ lato jeszcze się nie skończyło i wiele z Was dopiero rusza na wakacje, mam nadzieję, że trafiam w dobry moment. I zatem, aby już nie przedłużać, przechodzimy do meritum dzisiejszego artykułu.

Co warto zabrać w podróż z dzieckiem

Jak już wspominałam wyżej, na jednego członka rodziny, przypada jeden bagaż główny. Już dawno zakupiliśmy walizki, które mieszczą się w luku bagażowym i sprawdza się ten system rewelacyjnie. Oprócz walizki każdy ma 1 mały plecak, który dodatkowo przydaje się już na miejscu na wycieczki i eskapady w nieznane. Plecak dopieramy proporcjonalnie do wzrostu i zapotrzebowania. Zoe, najmłodszy członek naszej rodziny, ma najmniejszy w jej ulubione mini jednorożce. Pamiętaj, że waga plecaka musi być dostosowana do wagi dziecka, w przeciwnym razie blisko do zniekształceń kręgosłupa i uszczerbku na zdrowiu.

A wracając do plecaka, ten od marki Rex London, będzie towarzyszył Zoe nie tylko w wakacje. Plecak ma główna komorę i jedną mniejszą. Szelki są regulowane, a materiał łatwy do utrzymania w czystości. Jednak to jego wzór przeważył o jego zakupie.

W podróży bez nudy

Pytanie ,,Czy daleko jeszcze?” to zmora nie jednego rodzica. I o ile takie pytanie jest nieuniknione, możemy zmniejszyć jego częstotliwość zabezpieczając się w ciekawe pomysły i rozwiązania. Tak, to prawda, zabawa to trudna sprawa w czasie jazdy, ale warto przypomnieć sobie stare-dobre sposoby na nudę. Wyszukiwanie konkretnych elementów za oknem, zabawy słowne, rysowanki, malowanki, wycinanki, kolorowanki, a nawet czytanki. Ostatnią deską ratunku jest bajka, i droga mamo, nie ma w tym nic złego. Przecież Ty także dywersyfikujesz swoje aktywności w drodze i pewnie sama też obejrzałabyś wreszcie spokojnie dobry film.

Cokolwiek byś ze sobą do rozrywki nie wzięła, organizer do samochodu będzie doskonałym pomocnikiem. Liczba kilometrów do pokonania nie ma znaczenia, bo nawet i na krótkiej trasie lepiej mieć wszystko pod ręką. Lubię jego liczne kieszonki, pozwalają mi na dobre rozplanowanie organizera, dzięki temu wiem, gdzie co mam. Duży plus za miejsce na tablet, dzięki temu wiem, że dotrze cały i bezpieczny. Tego typu organizer do samochodu to także dobre zabezpieczenia fotela. Nie wiem jak Twoje auto, ale moje latem pozostaje wiele do życzenia 😉 Organizer łatwo się montuje i pasuje do każdego modelu samochodu. Jeśli zastanawiasz się co zabrać w podróż z dzieckiem, to jeden z Twoich must have, który zaoszczędzi Ci nerwów i poszukiwań.

Nakarmione dziecko, to szczęśliwe dziecko

Zapewne przyznasz mi rację, że głodne dziecko, to wkurzone dziecko. W drogę oprócz pomysłów na zabawy, zabieram także przekąski. I nie boję się przyznać, że to także mój sposób na zajęci dziecku czasu. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że są to zdrowe rzeczy, które budują, a nie niszczą.

Lubię bidon termiczny od B.Box, bo utrzymuje temperaturę napoju. Woda pozostanie chłodna, a herbatka ciepła. Najchętniej pijemy w trasie wodę lub miętową herbatkę. Obydwa napoje koją pragnienie i są zdrowe. Na przekąski wybieram pojemnik typu snackbox, bo pozwala zaoferować różnego rodzaju smakołyki. Dzięki przegródkom i szczelnym zamknięciom, nic się ze sobą nie pomiesza. Chętnie wybieram suszone owoce, zdrowe batony, owoce świeże, warzywa pokrojone w słupki z hummusem. A Ty co najchętniej wybierasz?

Nasz wakacyjny hit to także saszetki wielorazowe, które napełniamy dowolnie według smaku i uznania. Latem są to musy z sezonowych owoców. Jabłka, maliny, a nawet truskawki – Ty wybierasz. To, co podoba mi się w saszetkach Fill’n Squeeze to to, że mają zip, który pozwala utrzymać saszetki w czystości – łatwo się je myje. W podróży warto być przygotowanym na każdą opcję – dlatego saszetki można mrozić lub podgrzewać w mikrofalówce.

Moim zdaniem to rewelacyjna opcja, aby nawet podczas wakacji czy podróży odżywiać się zdrowo. Sama zauważam, że często właśnie w tych momentach chciałam odpuścić. Teraz trzymam się w ryzach i mam pomocnika pandę.

Same przekąski to jeszcze nie wszystko. Można iść o krok dalej i zabrać ze sobą w podróż cały gotowy i domowy posiłek. Zupę, warzywa z ryżem lub inne ulubione danie, które można zapakować w termos obiadowy. Wiem z doświadczenia, że w trasie przy głównych drogach najczęściej napotykamy stacje paliw i przydrożne bary, których oferta nie zawsze sprosta naszej diecie. Prawdą jest też, że nasze podróże kręcą się wokół kulinarnych tematów i finał trasy, zawsze niesie ze sobą coś pysznego, wybieranego selektywnie podczas planowania podróży. Ale taki obiad w termosie ratuje nam życie podczas dłuższej podróży.

Co zabrać jeszcze w podróż z dzieckiem?

Nie byłabym sobą, gdybym nie podzieliła się z Wami moim patentem na podręczne rzeczy. Są to na przykład kurtki, deszczaki, chusteczki nawilżane, apteczka czy buty na zmianę. Torba z przegródkami – to mój hit w sezonie lato 2021. Trzymam ją w bagażniku na wierzchu, lub pod nogami Zoe. Dzięki temu mam szybko dostęp do pilnych i potrzebnych rzeczy. Jest poręczna, można ją złożyć, łatwo ją czyścić, a co najważniejsze sprawdzi się także po dojechaniu na miejsce naszej wycieczki.

Morskie opowieści

Jeszcze nigdy nie ruszyliśmy w podróż bez wizji kąpania i morskich opowieści. Uwielbiamy czas nad wodą i kąpiele. Jeśli nie morza, to rzeka, jeśli nie rzeka to jezioro, a zadowolone dzieci będą także z basenu czy jacuzzi. Zatem nasz must have to torba kąpielowa pełna przydasiów do kąpania. Są tam buty do chodzenia po wodzie – sprawdzą się w górskich potokach i na wybrzeżach o kamienistych plażach. A i nad basen, zapewnią bezpieczeństwo i ochronę przed poślizgnięciem się. A ponieważ wykonane są z tkaniny neopranowej, będą także utrzymywać ciepło – idealne nad zimne wody np. Atlantyku.

W naszej walizce mamy także okulary do pływania – z super zabawnymi jednorożcami. Zoe dopiero zaczyna przygodę z pływaniem, ma więc podwójną frajdę z nurkowania i chlapania się. Te od Bling2O dodatkowo mają funkcję przeciw zaparowaniu i chronią oczy przed promieniowaniem UV. Czy to nie bajka dla dziecka i mamy?

Co jeszcze mamy? Deskę do pływania, która jest pomocą przy nauce pływania Zoe. Jest kolorowa, nieszablonowa i zabawna. Kryje w sobie też piłkę, która sprzyja szalonym zabawom nurkowania w basenie.

Nie wiem jak Ty, ale ja nie raz w drodze zwłaszcza przez Polskę napotykam z trudnościami natury higienicznej. I o ile, bądźmy szczerzy chłopcy sobie poradzą, o tyle dziewczynce jest już trudniej. Nie licząc na łut szczęścia, ja przezorna mama, zawsze ma ze sobą co potrzeba. Przenośna toaleta dla dziecka, to jest myśl. Być może to nie najpiękniejszy widok, ale to sama natura. Nocnik jest praktyczny i higieniczny. Może także posłużyć jako nakładka na toaletę. Wkłady prosto zamocować, a potem usunąć. Jest prosty i niekłopotliwy w użyciu.