Mikrobiom-friendly, miękkie jak sweter w październiku i z wykończeniem „glass skin”. Nowe formuły MIYA pielęgnują skórę od pierwszego kroku oczyszczania, przez tonizację, po rozświetlający finisz i nocną regenerację. Delikatnie, skutecznie, przyjemnie.

Trend „barrier care” nie jest już trendem – to nowy standard. Skóra chce świętego spokoju, sprytnej odbudowy i blasku, który wygląda jak zdrowy glow, a nie jak brokat. MIYA Cosmetics odrabia tę lekcję wzorowo: mySOFTfoam łagodnie myje i koi, myMILKYessence tonizuje i nawilża jak esencja, mySKINstick daje pielęgnacyjno-świetlistą taflę „to go”, a mySILKmask otula cerę ochronnym kokoonem. Cały rytuał jest mikrobiom-friendly i przyjazny także cerze wrażliwej.

Rytuał 4 kroków: spokojna bariera, miękka skóra, naturalny glow

1. Oczyszczanie, które naprawdę koi: mySOFTfoam Łagodząca pianka do mycia twarzy

To ten typ produktu do oczyszczania, po którym nie szukasz na gwałt kremu – skóra jest czysta, a jednocześnie miękka i spokojna. Leciutka, kremowa piana z silikonową szczoteczką w aplikatorze zamienia codzienne mycie w mini-masaż i pomaga domyć resztki SPF czy makijażu, bez uczucia ściągnięcia. W środku: mleczko ryżowe i ferment z ryżu wspierające regenerację, ektoina jako ekspresowe ukojenie i nawilżenie, pantenol łagodzący dyskomfort, plus prebiotyk, który wspiera równowagę mikrobiomu. Efekt? Skóra jest oczyszczona, ale nie „goła” – elastyczna, świeża, bez zaczerwienionych policzków.

Dla kogo: każdy typ cery, zwłaszcza wrażliwa, reaktywna, po słońcu i klimatyzacji.

Jak używać: rano i wieczorem, kolistymi ruchami oczyszczaj skórę, masując ją silikonową szczoteczką, a następnie spłucz letnią wodą. To świetny pierwszy krok nawet przy planie z kwasami czy retinoidami – nie podrażnia.

2. Tonik, który zachowuje się jak esencja: myMILKYessence Kojąca emulsja-tonik 2w1

Mleczna, aksamitna konsystencja to mały komfort-hack: czuć nawilżenie już na etapie tonizowania. Formuła przywraca skórze odpowiednie pH, wzmacnia płaszcz hydrolipidowy i dodaje blasku bez lepkości. Mleczko ryżowe i ferment z ryżu wygładzają i nawilżają, ekstrakt CICA (wąkrotka azjatycka) uspokaja, a ceramidy „doszczelniają dach” skóry. Po aplikacji cera jest miękka, wyciszona i gotowa na kolejne kroki.

Dla kogo: szczególnie cery odwodnione, wrażliwe, z naruszoną barierą ochronną.

Jak używać: wklep dłońmi w oczyszczona skórę; przy bardzo suchej – zastosuj metodę „7 skin” – nakładaj w kilku warstwach, w zależności od potrzeb.

3. Glow-krem „to go”: mySKINstick Rozświetlająco-nawilżający krem w sztyfcie

Krem, który gra jak subtelny rozświetlacz – i odwrotnie. Formuła wtapia się w skórę, wygładza, intensywnie nawilża i zostawia efekt delikatnej tafli, dzięki naturalnej mice.

Niacynamid wyrównuje koloryt i rozjaśnia drobne przebarwienia, masło mango i olej migdałowy odżywiają i zmiękczają, a witamina E działa jak tarcza antyoksydacyjna. Sztyft mieści się w każdej torebce – dokładka glow w ciągu dnia nigdy nie była prostsza.

Pro tip MINT MAG: muśnij kości policzkowe, grzbiet nosa i łuk kupidyna na „nagiej” skórze – uzyskasz efekt „well-rested”. Przy suchej cerze rozprowadź cienko na całej twarzy jako kończący krem. Najlepiej aplikować bezpośrednio na skórę, przed makijażem.

4. Nocny kokon i „glass skin”: mySILKmask Maska-kokon wzmacniająca barierę ochronną

Żelowa konsystencja tworzy lekki, oddychający film – jak jedwabna kołderka, która trzyma wilgoć tam, gdzie trzeba. Prebiotyk (inulina) wspiera mikrobiom, kwas mlekowy działa ultra-łagodnie złuszczająco i nawilżająco, ekstrakt z bawełny podnosi poziom nawilżenia, ceramidy wzmacniają barierę, a hesperydyna to dokładka przeciwzapalna i antyoksydacyjna. Rano? Skóra jest gładsza, mniej reaktywna i zachowuje sprężysty połysk.

Pro tip MINT MAG: zostaw na całą noc jako intensywną kurację regenerującą 2–3 razy w tygodniu. W dni „on” z kwasami lub retinoidami – stosuj maskę w pozostałe noce, by utrzymać balans.

Dlaczego to działa (i dla kogo to jest)

Już po pierwszym użyciu czuć dodatkowy komfort i „oddech” skóry. W dwa tygodnie poprawia się miękkość i sprężystość, policzki mniej się rumienią, a blask wygląda „z wewnątrz”, nie z kosmetyku kolorowego. To właśnie robi regularna pielęgnacja bariery.

MIYA zamyka aktualne potrzeby skóry w czterech prostych krokach. To rytuał, który działa w życiu mamy, kobiety pracującej i minimalistek – szybko, łagodnie, skutecznie. I z tym eleganckim, „vogue’owym” glow, które kochamy.

Artykuł powstał przy współpracy z Miya Cosmetics