Zosia Cudny: Rób to, co kochasz

Powiedzieć, że Zosia Cudny zajmuje się gotowaniem, to jak nie powiedzieć nic. Jedzenie to tylko punkt wyjścia jej działań twórczych: sposób podania potraw, urzekająco piękne otoczenie, naturalni, uśmiechnięci ludzie, anegdota, która stoi za każdym daniem, wszystko to sprawia, że publikacje Zosi na blogu Make Cooking Easier to coś więcej niż przepisy. To unikalna możliwość zajrzenia do magicznej krainy, w której czas płynie wolniej, w cenie są małe przyjemności i rodzinne chwile. Z każdego kadru epatuje spokój i radość – przeglądanie kolejnych postów uzależnia jak czekolada. Zosia niewątpliwie ma przepis na sukces!

Zosiu, aż trudno w to uwierzyć, ale masz za sobą etap w korporacji! Jak wspominasz ten czas?

Ciężka praca, duża odpowiedzialność, ale przede wszystkim niezła szkoła życia, która nauczyła mnie samodyscypliny, pracy w stresie, podejmowania wyzwań. Nauczyłam się obcować z ludźmi, rozmawiać z nimi, odpowiadać na ich potrzeby. Te doświadczenie wykorzystuję każdego dnia w obecnym zawodowym życiu, to świetna podstawa do tego co mam obecnie. Na szczęście etap korporacji jest już za mną, a blog dzisiaj to nie tylko moja wielka pasja, ale także sposób na życie. Jedyne czego czasem żałuję, gdy nadmiar blogowych projektów bywa przytłaczający, że nie mogą po prostu o 17:00 powiedzieć koniec, do widzenia. Blog to praca 24h na dobę siedem dni w tygodniu. Ale i tak bez tego nie mogłabym żyć.

Twój blog to istna skarbnica pomysłów na każdą okazję, skąd czerpiesz inspirację?

Inspiracją są w dużej mierze czytelnicy. Dostaję ogromną ilość maili, każdy czytam uważnie, staram się, aby przepisy były odpowiedzią na ich potrzeby. Powstają z tego całe tematyczne bloki czy też sezonowe przepisy z tematem przewodnim. Przyglądam się też polskim i zagranicznym blogerom kulinarno-lifestylowym. W sieci jest tyle zdolnych twórców, to również oni niesamowicie inspirują!

Jak wygląda praca nad przepisem?

Jest podzielona na etapy. Praca nad jednym przepisem zajmuje mi ok. 9h. W pierwszej kolejności poszukiwanie pomysłu. Dużo czasu poświęcam na dobór produktów. Mam już swoje ulubione i sprawdzone miejsca.

Korzystam przede wszystkim z lokalnych produktów, często odwiedzam lokalne targowisko. Szukam świeżych produktów, nie ustaję w poszukiwaniach.

Potem jest dobór naczyń, dodatków do zdjęć, do tego przykładam ogromną wagę. Bardzo lubię wykorzystywać świeże kwiaty, zawsze stawiam też na sezonowość stąd podział na pory roku w mojej pierwszej książce. Wreszcie przychodzi czas na gotowanie i zdjęcia. Od jakiegoś czasu moim wielkim wsparciem jest Agnieszka, moja asystentka/przyjaciółka, która jest ogromną pomocą przy realizacji blogowych przepisów. Dzięki temu staram się planować posty z min. 2-3 tygodniowym wyprzedzeniem.

Twoje zdjęcia są niezwykłe. Pokazujesz jedzenie w taki sposób, że każdy ma ochotę wejść do Twojego świata i oczywiście zjeść wszystko!

To bardzo miło słyszeć. Lubię jasne kolory, czyste kadry. Stawiam na ręcznie wykonywane akcesoria kuchenne. Byłam maniaczką kulinarnych zakupów, dzisiaj nauczyłam się z tym walczyć. Mam swoją ulubioną porcelanę, na której fotografuje potrawy, a najpiękniejsze dodatki to te naturalne kwiaty, lniane tkaniny plecione kosze.

wywiad z Zosią Cudny

Bez którego kuchennego narzędzia nie mogłabyś się obejść? Co jest dla Ciebie największą pomocą w gotowaniu?

Zdecydowanie blender, to dla mnie podstawa w kuchni. Pozwala tworzyć różne pyszności.

Czy masz jakieś rady dla osób, które chciałyby robić zdjęcia kulinarne?

Myślę, że najważniejsze to robić zdjęcia z tego, czym się aktualnie dysponuje. Zdjęcie powinno odzwierciedlać autora, jego charakter i styl. Ważne jest światło i tło. Wszystko może stać się użyteczne – stara skrzynka, parapet, szary papier pakowy, tzw. plecy ze starej szafy. Nie warto wpadać w szał kulinarnych zakupów. Już sam świeży kwiat doda oddechu, lekkości.

Gdy się widziałyśmy książka z przepisami dla dzieci dopiero powstawała, dzisiaj jest jej premiera i przyznam, że absolutnie mnie uwiodła!

Dziękuję, to efekt wielu miesięcy pracy, a przede wszystkim realizacja kolejnego marzenia. Bardzo czekam na opinie czytelników i mam nadzieję, że książka zachęci do rodzinnego gotowania z dziećmi. Praca nad tworzeniem książki jest dla mnie niezwykle ważna, ale to również kolejne wyzwanie.

Masz swoje ulubione przepisy z bloga czy książek?

Chałka w niedzielny poranek to poczucie bezpieczeństwa i wspomnienie z dzieciństwa. Tort bezowy to celebracja wyjątkowej chwili. Lubię w przepisach wracać do korzeni i to też pokazuję swojej córce. Kogel mogel, tort naleśnikowy, domowe słodycze… to nasze smaki.

Zosiu odniosłaś ogromny sukces, jesteś inspiracją dla wielu młodych kobiet, jaki jest Twój przepis na sukces?

Rób to co kochasz i bądź konsekwentna w działaniu. Pasja to chyba klucz do sukcesu. Jeśli będzie w tym zaangażowanie, przyjdzie czas na sukces.


DROŻDŻOWE BUŁECZKI Z OWOCAMI I KRUSZONKĄ

wywiad z Zosią Cudny

SKŁADNIKI

(6–8 sztuk):

Ciasto:

400 g mąki 150 ml ciepłego mleka 30 g świeżych drożdży 50 ml oleju roślinnego 2 jajka 60 g cukru 80 g masła

Kruszonka:

50 g mąki pszennej 50 g cukru pudru 30 g masła

2 morele lub brzoskwinie, garść porzeczek i borówek


A oto jak to zrobić:

wywiad z Zosią Cudny

1. Świeże drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku z łyżką cukru i 2 łyżkami mąki. Zaczyn przykrywamy i odstawiamy w ciepłe miejsce, aż zacznie pracować.

2. Do oddzielnej miski przesiewamy pozostałą mąkę, dodaje- my cukier i jajka. Dodajemy wyrośnięty zaczyn, jednocześnie mieszając. Następnie dodajemy rozpuszczone i ostudzone (nie gorące!) masło i wyrabiamy ciasto. Po kilku minutach wyrabiania dolewamy cienkim strumieniem olej i ponownie ugniatamy, aż ciasto przestanie kleić się do rąk. Gotowe ciasto umieszczamy w misce i przykrywamy lnianą serwetką. Pozo- stawiamy na około 1,5 godziny do wyrośnięcia. W tym czasie przygotowujemy

kruszonkę: wszystkie podane składniki zagniatamy, formujemy kulę i umieszczamy w zamrażalniku na minimum 30 minut.

3. Wyrośnięte ciasto ponownie zagniatamy i dzielimy na 6–8 kulek. Każdą kulkę spłaszczamy i rozkładamy na niej owoce. Na końcu ścieramy na tarce schłodzone kruche ciasto. Bułeczki pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200°C przez 15–20 minut.

GRAFIKA KONKURS ZOSIA CUDNY


***UWAGA***WYNIKI KONKURSU***

Dziękujemy Wam za wszystkie wasze wspomnienia i przepisy – na Facebooku, na Instagramie oraz na stronie internetowej. Najbardziej ujęły nas odpowiedzi:
– Marii Kowalewskiej
– Anny Maciuszek
– poczytaj_kubie_mamo
– Sylwii
– domi_globetrotter

Autorki wybranych odpowiedzi prosimy o e-mail na adres kontakt@mammazine.com.pl oraz podanie w mailu imienia, nazwiska, adresu oraz numeru telefonu.
Gratulujemy!!

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.