Nieperfekcyjna mama, Anna Dydzik – jedna z najpopularniejszych blogerek w Polsce. Z wykształcenia technik analityki medycznej, prywatnie – mama sześcioletniej Martynki i dwuletnich bliźniaczek Pauliny i Liliany. Sama o sobie mówi, że nie jest idealna. Stawia na autentyczność. Inspiruje i motywuje kobiety, czerpiąc z tego ogromną radość. Docenił to Jason Hunt, umieszczając ją w rankingu „Najbardziej wpływowi blogerzy 2015” jako „nadzieja polskiej blogosfery”. Dzisiaj poszła o krok dalej i wydała swoją pierwszą książkę, która dostępna będzie w księgarniach już 14 września.
„Udowodnię ci, że idealna mama nie istnieje” – pisze na pierwszych stronach swojej książki Anna Dydzik. Jej blog nieperfekcyjnamama.pl odwiedza miesięcznie ponad 100 tys. przyszłych i obecnych matek. Po doświadczeniach związanych z porodem Anna Dydzik oznajmiła nowonarodzonej córce: „Przepraszam, ale będziesz jedynaczką”. Obecnie ma troje dzieci. Dzięki jej pierwszej książce „Nieperfekcyjna mama” wiele kobiet odetchnie z ulgą.
Ciepła, cierpliwa i opanowana, poświęcająca cały czas swoim dzieciom, nieczująca zmęczenia, oddana macierzyństwu, będąca jednocześnie wspaniałą kucharką, żoną i kochanką. Taka mama nie istnieje. Idealnie zorganizowana, planująca każdy dzień z wyprzedzeniem, przygotowana na każdą okoliczność, pełna pomysłów na zdrowe i pożywne dania, niedająca się wyprowadzić z równowagi. Taka mama… również nie istnieje. Nie istnieje także perfekcyjnie uporządkowany dom, w którym troje dzieci bawi się grzecznie na podłodze, obiad dochodzi na kuchence, a mama po skończonej sesji jogi staje w progu i przygląda się temu z zadowoleniem, czekając na męża, który wróci i nigdy nie zapyta: „Co ty właściwie robiłaś cały dzień?”. Macierzyństwo to chaos, nieprzespane noce, a czasem także i rozczarowanie. Jednak to także najpiękniejsza przygoda, jaką można przeżyć.
Anna Dydzik to pierwsza blogerka, która odważyła się przerwać irracjonalną pogoń za perfekcją, królującą na internetowych forach, półkach z książkami i w umysłach przyszłych mam. „Nieperfekcyjna mama” to antyporadnik, który jasno daje do zrozumienia, że żadna z nas, mimo najszczerszych chęci, nie ustrzeże swojego dziecka przed przykrymi zdarzeniami, chorobami, skaleczeniami i płaczem. Blogerka porusza w swojej książce nie tylko problem wychowania dziecka, też lecz także relacji z mężem. Ciąża może (ale nie musi) mieć duży wpływ na psychikę i wygląd kobiety. Często po porodzie pojawia się wstyd. Autorka tłumaczy, że przed partnerem – najbliższą osobą na świecie –nie należy się chować. Pokazuje, jak sama poradziła sobie z akceptacją siebie w nowej wersji.
Popularność bloga nieperfekcyjnamama.pl wskazuje na to, że istnieje pewien brak. Brak społecznego przyzwolenia na mówienie o byciu matką egoistką, matką rozczarowaną, matką, która nie odzyskała formy natychmiast po porodzie. Ta książka jako pierwsza daje kobietom jasny przekaz: macie prawo być sobą. „Zewsząd wciskany jest kit o cudownym, słodkim macierzyństwie. Myślę, że największą krzywdę robią media. Pokazują idealne mamy, które wszystko ogarniają, a nawet jeśli przytrafiają im się jakieś małe wpadki, zawsze wychodzą z nich z uśmiechniętą twarzą. Filmy, seriale, prasa wpędzają nas nieustannie w poczucie winy, że nie jesteśmy wystarczająco dobre” – pisze autorka. Na kartkach książki chętnie dzieli się wnioskami, które wyciągnęła, popełniając błędy wychowawcze, macierzyńskie i życiowe. A także odkryciem, że szczęśliwa mama to nieperfekcyjna mama.
Źródło: Mat.pras