Przepis na szczęście – czy to w ogóle możliwe. Odpowiemy Wam oczywiście, że tak. Wszystko zaczyna się na talerzu. Nie można jeść źle i czuć się dobrze. Co szczęście zaczyna się właśnie na talerzu. Autorka bestsellera „Qmam kasze” – Maia Sobczak powróciła z nową książką – „Przepisy na szczęście”. Podstawą dań są tym razem ryż, komosa ryżowa i kiszonki.

Złociste, ledwo złamane na patelni warzywa, chrupiące, o intensywnym kolorze, podane ze zdjętymi z ognia boczniakami i świeżo przyrządzoną, intensywną pastą curry. Czy to nie przepis na szczęście? Delikatne, faszerowane orzechami nerkowca kwiaty dyni, podsmażane na klarowanym maśle, skąpane w słodkim syropie klonowym, oprószone świeżo mielonym pieprzem. To nadal nie przepis na szczęście? Mokre, zielone mango z chilli i świeżą kolendrą z dodatkiem brązowego ryżu i prażonych orzechów, skropione sokiem z limonki.

Według nas tak właśnie smakuje szczęście. Ma intensywny głęboki smak, działa na zmysły.

Zaczyna się w zdrowym układzie trawiennym, odżywionej krwi, świecących oczach i ciekawskim, zadowolonym umyśle. A jaki jest Twój przepis na szczęście?

Maia Sobczak swoją najnowszą książkę pisze wspomnieniami o smakach. Placki na śniadanie o poranku i zapach świeżo zmielonej kawy przypominają jej nocowanie u babci, gorąca zupa z kluskami, ostra i posypana świeżymi ziołami, budziła ją w krajach azjatyckich. Kiczeri i ciepłe chapati z leczniczym dżemem czawanprasz królowało w Indiach, a w Australii – tosty z grzybami i fasolka w pomidorach. Wenezuela kojarzy jej się z pierożkami wypełnionymi warzywami i świeżymi owocami, Kuba pachnie kawą z mlekiem i maczanymi w niej słodkimi tostami. Jej nowa książka jest ostra, słodka, o głębokim i zdecydowanym aromacie, nie ma w niej miejsca dla smaków mdłych. Zawiera około 70 przepisów na bazie ryżu, komosy ryżowej, nasion chia, mąki z amarantusa oraz zastępu kiszonek. Świetnie się trawią, są odżywcze i dodają energii, a do tego dostępne są w większości sklepów w Polsce i przyjemne w przygotowaniu.

Dla czytelniczek Mammazine mamy kilka sprawdzonych już wiosennych przepisów na szczęście autorki książki „Przepis na szczęście”. Chcesz być szczęśliwa? Jedz!


Kiszone rzodkiewki

w wersji azjatyckiej

Mammazine_Przepisnaszczescie_MaiaSobczak_kiszone_rzodkiewki

1 słoik

czas wykonania: 2 tygodnie

SKŁADNIKI

·         duży pęczek świeżych i jędrnych rzodkiewek

·         2–3 plastry korzenia imbiru

·         kilka plastrów papryczki chili

·         liść limonki

·         2 łyżeczki miodu

·         łyżki sosu sojowego tamari (bezglutenowego)

·         łyżka octu ryżowego (opcjonalnie)


 PRZYGOTOWANIE

Od rzodkiewek odkrawam liście, myję rzodkiewki dokładnie i umieszczam w słoiku w całości lub przekrojone na połówki. Dodaję przyprawy, miód mieszam z sosem sojowym, octem ryżowym (opcjonalnie) i ciepłą, ale nie gorącą wodą. Mieszanką zalewam rzodkiewki, zakręcam i odstawiam na tydzień lub dwa.

Można je też przyrządzić bardzo tradycyjnie, tak jak ogórki, pociąć na mniejsze kawałki albo kisić w całości w kamionkowym naczyniu przyciśniętym talerzem i kamieniem – tak jak to robiły nasze babcie i prababcie. Najlepiej nie wypełniać słoika czy kamionki po brzegi, fermentacja to dość wybuchowy proces i potrzebuje trochę przestrzeni, żeby czuła się swobodnie. Radzę eksperymentować z przyprawami, liśćmi i zalewami, to świetna zabawa, choć zdarza się, że domownicy plują najnowszą odsłoną kiszonych jabłek.

 


Bakłażan

z reliszem sambal matah i jasną komosą ryżową

 Mammazine_Przepisnaszczescie_MaiaSobczak_bakłażan

1-2 porcje

czas wykonania: 45 minut

 SKŁADNIKI

·         3–4 małe bakłażany

·         3–4 łyżki ugotowanej jasnej komosy ryżowej

·         łyżka masła klarowanego

·         szczypta świeżo utartej gałki muszkatołowej

·         2 łyżki sambal matah

·         garść poszatkowanej natki pietruszki, mięty albo bazylii tajskiej

·         1–2 szczypty czarnej soli


 PRZYGOTOWANIE

Bakłażany myję i kroję wzdłuż na połówki. Masło mieszam z utartą gałką i solą. Wewnętrzną część bakłażanów smaruję mieszanką masła i przypraw. Rozgrzewam piekarnik do 200 stopni, bakłażany układam na blasze wyłożonej papierem rozkrojoną częścią do góry i wstawiam do pieca na 30 minut.

Miękkie i przyrumienione smaruję świeżym sambal matah, posypuję poszatkowanymi ziołami i ugotowaną komosą ryżową.

Jeśli aktualnie nie mam piekarnika, smażę bakłażany na patelni z początku pod przykryciem, żeby się całe podsmażyły. Do tego dania można dodać śmietanę kokosową ze skórką otartą z cytryny albo pokroić kiszone mandarynki i wymieszać je z komosą ryżową i ziołami.

Źródło: Mat.pras.

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.