Kontynuując nasz cykl MINTOWE ROZMOWY dziś zaglądamy do kuchni Bartłomieja Broma – właściciela restauracji Rada Miasta Food&Wine.
***
1/ Jaka jest Twoja kuchnia?
Prosta, nieskomplikowana z ograniczoną ilością składników. To kuchnia Włoch, które są największą inspiracją.
2/ Bez jakiego warzywa nie mógłbyś się obyć?
Ogórek zielony, smak dzieciństwa. Cudowna świeżość i rześkość.
3/ Czekolada gorzka czy mleczna?
Gorzka zawsze i wszędzie, najlepiej z chilli.
4. Masło czy olej kokosowy?
Masło – najlepszy nośnik smaku. Nie ma kuchni bez masła.
5/ Ulubione danie, gdy byłeś dzieckiem.
Świąteczny barszcz z pierogami z kapustą i własnoręcznie zbieranymi przez mamę grzybami. Tak jadło się u nas w domu, raz do roku dlatego to miłe i oczekiwane danie.
6/ Czego nie umiałbyś ugotować?
Hmmmm, pewnie czegoś egzotycznego zawierającego trudne i niekoniecznie apetyczne składniki jak świerszcze czy chrząszcze.
7/ Gdy na świecie byłby tylko jeden owoc, co by to było?
Marakuja – uwielbiam. Na tarasie hodujemy pnącze, w zeszłym roku dało nam dwa owoce. Poza tym ma przepiękne kwiaty.
8/ Makaron czy ryż?
Pasta, pasta i jeszcze raz pasta, najlepiej „aglio olio peperoncino”.
9/ Twoje życiowe motto?
„Można nie jeść w ogóle, ale nie można jeść źle” – słowa Salvadora Dali, i tego się trzymajmy.
10/ Skąd czerpiesz inspirację na dania?
Hala targowa w Gdańsku, pokazuje nam pełną sezonowość i dostępność produktów to napędza do działania i burzy mózgów w załodze. Po każdej burzy wychodzi.
Zdjęcia: Michał Łuczycki