Gdzie się podziała ta koszula w paski?
Znowu nie mogę znaleźć grafitowych spodni!
Nie mam się w co ubrać..
Twoja szafa pęka w szwach, ale Ty jak zwykle nie masz się w co ubrać? Nie jesteś w stanie znaleźć ulubionej bluzki w czeluściach garderoby? Od 30 minut próbujesz dopasować żakiet do spódnicy, aż w końcu wywieszasz białą flagę i znowu sięgasz po czarne spodnie i białą koszulę… Brzmi znajomo, prawda? Cóż, to codzienne problemy kobiet trzeciego świata. Mniej lub bardziej serio, ale borykamy się z tym dylematem każdego poranka. Jak nie zwariować, zaoszczędzić czas i pieniądze, a przede wszystkim zawsze wyglądać dobrze? Odpowiedź tak prosta i banalna, że grzechem jest z niej nie skorzystać. Capsule wardrobe, czyli szafa kapsułowa – tak, odkrycie na miarę Ameryki!
Szafa kapsułowa, bo to kryje się pod tym (mało) enigmatycznym hasłem to nic innego jak proste, pragmatyczne i genialne w swej prostocie zestawy ubrań, które możesz miksować do woli. Idea bliska popularnemu obecnie skandynawskiemu minimalizmowi zapoczątkowana została przez amerykańską projektantkę Donne Karan. To własnie ona w 1985 roku zaprezentowała na wybiegu (wtedy jeszcze projektując dla Ann Klein) sylwetki ubrane w proste, basicowe ubrania, które tworzyły nieograniczoną ilość zestawów. Genialne, prawda?! Koniec z codzienna walką z czasem! Dziś postaramy się przybliżyć zasady budowania capsule wardrobe. Co powinno znaleźć się w szafie kapsułowej? Na jakie kolory warto postawić? W co należy zainwestować? Sprawdź nasz mini przewodnik „Jak zbudować garderobę kapsułową“.
Zacznijmy od góry. Twój najlepszy przyjaciel T-shirt. Przecież nigdy Cie nie zawiódł! Idealny do jeansów, skórzanej spódnicy, pod ramoneskę czy kraciastą marynarkę. Sprawdzi się w każdej, nawet podbramkowej sytuacji. Podobnie sprawa ma się ze swetrami. Tu warto zainwestować kilka (naście) złoty więcej i sprawić sobie kaszmirowy czy wełniany sweter, który posłuży nam również kilka (naście) sezonów. Stonowana kolorystyka- szarość, czerń, granat czy beże w połączeniu z dobrą jakością to gwarancja garderobianego sukcesu.
Skoro już jesteśmy przy „górach“ to absolutnie nie możemy zapomnieć o koszulach. Biała koszula, która zapewne nieraz ratowała ci życie powinna mieć klasyczny fason, najlepiej przypominający pożyczoną z męskiej szafy. Idealna jest również jeansowa, dopasowana koszula, która w zależności od potrzeby może być elegancka lub w wersji sporty. W Twojej szafie nie powinno także zabraknąć białej bluzki, oraz bieliźnianego topu na ramiączkach. W zależności od dodatków idealnie sprawdzi się na randkę z mężem lub biznesową kolację. W szafie warto mieć także bluzkę w paski – paryski styl nigdy nie wychodzi z mody.
Jeśli chodzi o okrycia wierzchnie to tu przede wszystkim warto postawić na klasykę. Ponadczasowe formy, świetna jakość materiałów zaprocentuje na długie lata. Camelowy płaszcz, skórzana ramoneska oraz marynarka- bez tego po prostu nie można się obejść!
Kwintesencja kobiecości- czyli sukienki i spódnice. Ołówkowa lub trapezowa- tu warto spojrzeć na siebie krytycznym okiem. To nic, że koleżanka w ołówkowej spódnicy wygląda jak milion dolarów. Może jednak Tobie będzie lepiej w trapezowym fasonie? Strzałem w dziesiątkę jest także szmizjerka, sukienka koszulowa oraz nieśmiertelna „mała czarna“.
W szafie kobiety nie może także zabraknąć spodni. Nie oszukujmy się- która z nas jest w stanie przemykać między sklepowymi półkami z gracją gazeli, w międzyczasie odbierając dzieci z dodatkowych zajęć i w drodze na wieczorną jogę… Postaw na porządne jeansy oraz skórzane, dopasowane spodnie. Nieocenionym „pomocnikiem“ mogą się także okazać klasyczne cygaretki.
Na koniec przyjrzyjmy się dodatkom, a w zasadzie butom. O ile torebka czy apaszka jest „jedynie“ dodatkiem do stylizacji, to buty kształtują niejako jej charakter. W zależności czy założymy cieliste baleriny czy czarne szpilki zyskujemy kompletnie inny efekt w naszej stylizacji. Dobrze aby Twoja szafa była zaopatrzona właśnie w te modele. Dodatkowo nie powinno zabraknąć klasycznych, czarnych botków oraz sportowych tenisówek.
Pamiętaj – szafa kapsułowa to nie wzór matematyczny, którego trzeba się sztywno trzymać, ale sposób na wyrażanie siebie! Jeśli nie lubisz szarego, ale za to fantastycznie czujesz się w odcieniach khaki lub oliwki to z czystym sumieniem możesz przełamać schemat „biel-czerń-szarość“. W końcu to nadal mają być ubrania, które odzwierciedlają Ciebie i Twoją osobowość. Okres wyprzedaży to idealny moment na budowanie szafy kapsułowej. W promocyjnych cenach można dostać naprawdę świetnej jakości ubrania, które posłużą nam przez dobrych kilka sezonów.
Autor: Magdalena Stalewska
Świeżo upieczona mama. Absolwentka prognozowania trendów w obszarach mody i designu. Na co dzień poszukiwaczka trendów. Uwielbia podróże, kawę i wszystko, co francuskie. Zakochana w Gdyni, mężu i synku.