Dzisiaj będzie o tym, o czym matki nie mówią. Jednak nie liczcie na żadne sekrety z sypialni – raczej z kuchni lub komórki z mopem i odkurzaczem. Nie wiem dlaczego tak bardzo zależy nam na tym, by utrzymywać przed światem wizerunek Perfekcyjnej Matki.
***
Kojarzycie scenę z filmu „Jak ona to robi”, gdy mamy opowiadają sobie jak „ucharakteryzować” kupione ciasto, by wyglądało na zrobione w domu? Przecież Perfekcyjna Matka nie może przyznać się do takiej hańby, jak zakup ciasta w cukierni. Inna sprawa, że to skandal – powinna nie spać w nocy, a upiec! Rzucić pracę, by pójść na kurs „najlepsze torty”, a potem ćwiczyć zamiast wykonywać tak zbędne w życiu czynności jak odpoczynek, kąpiel czy spokojne spożycie kolacji.
Myślę, że każda z nas ma taką wstydliwą tajemnicę. Ja prawie w ogóle nie prasuję, a już na pewno nie robię tego z dziecięcymi ubraniami, które status: Czyste utrzymują około 10 minut po ubraniu. Oprócz tego czasem sprzątam za pomocą nawilżanych chusteczek (serio, spróbujcie, to działa). Kiedyś koleżanka twierdziła, że mycie podłogi mopem to nie mycie, a ja uważam że szmata na kiju jest jednym z najważniejszych wynalazków ludzkości.
Perfekcyjne Matki nie mogą się przyznać do dawania dzieciom gotowych obiadów (lub też frytek z keczupem, gdzie ten ostatni występuje jako porcja warzyw), unikania wychodzenia na spacer, czy sadzania dziecka przed telewizorem w ramach zabaw kreatywnych.
Facet cieszyłby się, jaki jest genialny, skoro wynalazł sposób na uproszczenie życia w dziedzinie Czynność Upierdliwa a Konieczna, a kobieta będzie udawać, byle tylko nie przyznać się do tego, że idzie na skróty.
A Wy? Jakie są Wasze tajemnice? Dajecie gościom na wigilię barszczyk czerwony z torebki opowiadając przy tym jak 3 tygodnie wcześniej nastawiłyście zakwas w kamionkowym naczyniu? Nie zmieniacie ręczników tak często, jak polecają mądre porady w Internecie? Przed przyjściem gości zamiast umyć podłogę czy wyprać firanki rozpylacie odświeżacz powietrza?
Autor: Hanna Pietrzak-Trzcińska
Zdjęcie: Designed by Freepik