Trening kariery – cykl artykułów dla kobiet, które pragną rozwinąć skrzydła!

Często pytacie co jest dla mnie inspiracją i od kogo się uczę. Odpowiedź jest banalnie prosta – od kobiet sukcesu, które codziennie podglądam. Na podstawie moich obserwacji sporządziłam dekalog spełnionej zawodowo kobiety,  którego staram się przestrzegać każdego dnia. Dziś przedstawię Ci sekrety uwielbianych przeze mnie kreatorek sukcesu. Trening kariery dla Ciebie!

„Nigdy nie kładę się spać smutna”

Dokładnie pamiętam moment, w którym poznałam Panią Anię. To co mnie w niej urzekło, to wspaniała energia życiowa i przecudowny uśmiech. Każdego potrafi obdarować komplementem oraz miłym spojrzeniem. Taki typ człowieka, który kocha ludzi i stara się dostarczać im radość na każdym kroku. Zastanawiałam się skąd Pani Ania czerpie te pokłady optymizmu i czy zdarzają jej się jakiekolwiek niepowodzenia. Postanowiłam ją o to zapytać. Odpowiedziała, że oczywiście miewa gorsze dni wypełnione łzami i goryczą, ale nigdy nie pozwala sobie na to, by zakończyć dzień będąc zdominowaną przez złe myśli. Zawsze stara się znaleźć coś pozytywnego albo zrobić coś miłego dla siebie lub bliskich. Dzięki temu czuje się silniejsza i nie pozwala by problemy ją przytłoczyły, a sen jest dużo spokojniejszy i przynosi prawdziwe ukojenie.

Jak sama mawia „przeciwności losu mogą mnie zatrzymać ale nigdy mnie nie powstrzymały”. 

Pozazdrościłam jej takiego podejścia i sama zaczęłam je stosować. Faktycznie, żyje mi się łatwiej. Polecam.

„Dbam o swój wizerunek”

Kasia to moja koleżanka z jednej z wcześniejszych prac. Zawsze miała dryg do wyszukiwania perełek w second handach, dlatego zazwyczaj wyglądała olśniewająco. Niedawno spotkałam ją na jednej z konferencji – obecnie prowadzi swój butik z elegancką odzieżą i dodatkami. Na pytanie jak udało jej się uruchomić taki biznes bez kredytów, odpowiedziała, że ma kilku inwestorów i świetnie wypracowane relacje z dostawcami. Wydało mi się to dość ciekawe, bo Kasia nigdy nie należała do bardzo pewnych siebie kobiet, dlatego zaintrygował mnie fakt, że stała się tak silną i zdecydowaną bizneswoman negocjującą warunki współprac z poważnymi graczami na rynku. Na moje pytania odpowiedziała uśmiechem :

Mając fajną torebkę i dobrze dobrane ubrania nie czułam się gorsza od tych wszystkich szych, z którymi musiałam się spotkać. Możesz się śmiać Kamila ale jeśli wiesz, że dobrze wyglądasz, od razu inaczej jesteś postrzegana przez innych.”

Przyznałam jej rację bo o „stroju mocy” mówię za każdym razem przy okazji warsztatów na temat przygotowania do rozmowy kwalifikacyjnej. „Pierwszą nową, markową torebkę kupiłam po pół roku odkładania, potraktowałam to jak inwestycję w siebie. Na resztę stylizacji polowałam kolejne kilka miesięcy. I udało się. W second handach kupiłam przepiękne buty, kilka sukienek i spódnic i tak wystrojona biegałam od spotkania do spotkania. Dbałam o swój wizerunek, odpowiednio go kreowałam i to pozwoliło mi osiągnąć sukces. Dziś jeśli ktoś mi mówi, że nie da się dobrze wyglądać jeśli nie ma się grubego portfela stawiam wyzwanie. Daj mi stówkę i dwie godziny a wyczaruję Ci stylizację marzeń. I wiesz co Kamila? Zawsze wygrywam”.

„Ładuje mnie cisza”

Pani Justyna zafascynowała mnie tym, że była na obozie ciszy. Przez tydzień nie powiedziała ani nie usłyszała ani słowa. Po prostu razem z całą grupą medytowała i wsłuchiwała się w siebie. Wróciła bardziej poukładana i pogodzona z szalejącymi myślami.  Długo rozmawiałyśmy o całym procesie oraz o tym, co przyszło jej tam przeżyć. Nigdy nie zdecydowałam się na działanie aż na taką skalę, natomiast postanowiłam spróbować wykorzystać niektóre elementy. Przyznam szczerze, że zasmakowałam w ciszy i z ogromną przyjemnością spędzam czas w samotności.  Najchętniej nad jeziorem, gdzieś gdzie jest dużo zieleni.

Dzięki temu zrozumiałam jak ważna jest równowaga i zachowanie miejsca na zebranie swoich własnych myśli. 

To sprawiło, że zaczęłam myśleć inaczej,  doszłam do ciekawych wniosków i rozpoczęłam wiele nowych projektów, które gdzieś ginęły mi po drodze w ferworze codziennych działań.

„Jestem szczęśliwa, kiedy widzę efekty swoich działań”

Kobiety, które podziwiam są zawsze świetnie zorganizowane i doskonale radzą sobie z liczbami. Dokładnie wiedzą ile i na czym zarobiły, co mogą zrobić, co nie, co trzeba doprecyzować i usprawnić. Dlaczego? Bo motywują ich wyniki, uwielbiają sprawdzać czy dany projekt im się udał i dlaczego, definiują również powody swoich niepowodzeń oraz starają się wypunktować co mogą wprowadzić, czego nie ma nikt inny. Uczą się na swoich błędach, analizują, wyciągają wnioski. Jednym słowem mają rękę na pulsie. Nie bez powodu mówi się, że to co kontrolujesz rośnie. Sprawdziłam na własnej skórze. Wyniki zawsze motywują, dodają wiatru w skrzydła i sprawiają, że chce się działać dalej, z ogromną motywacją i chęcią do osiągania kolejnych szczytów.

„ Odcinam to, co dawno umarło”

Czasami tak po prostu jest, że trzeba odejść, zabrać swoje rzeczy i pójść w inną stronę. Bywa ciężko, ale jest to konieczne jeśli chce się rozwijać i zdobywać kolejne szczeble kariery. Dzięki temu nie mam w swoim otoczeniu osób, które podcinają mi skrzydła lub karmią mnie swoimi lękami i problemami.  Jedne drzwi się zamykają, inne otwierają, to naturalna kolej rzeczy. Jeśli coś się skończyło, nie można ciągle sprawdzać czy da się to reanimować.  To nic nie da, a jedynie wciąż na nowo będzie przywiązywać nas do przeszłości, skutecznie odwracając wzrok od tego, co czeka na nas za rogiem.

„ Angażuję się w działalność charytatywną”

Monika jest dla mnie prawdziwym wzorem do naśladowania. Piękna kobieta o niezwykłej inteligencji i wspaniałym sercu. Angażuje się w wiele akcji charytatywnych, pomaga w hospicjum, zbiera wyposażenie dla schronisk, opiekuje się podopiecznymi z domów dziecka. Kompletuje wyprawki dla uczniów z ubogich rodzin. Jednym słowem pomaga jak tylko może.

Kiedy pytam dlaczego to robi, zawsze odpowiada, że dzięki temu czuje się po prostu potrzebna.

To poczucie pozytywnie ją nastraja, wyzwala dobre emocje, a to przekłada się na nowe, ciekawe pomysły biznesowe. Działalność charytatywna zawsze jest czymś na co warto poświęcić czas, a jak widać na przykładzie Moniki, stanowi też idealną inspirację i motywację do ciągłego doskonalenia swoich projektów.

„Moje wewnętrzne dziecko jest naprawdę szczęśliwe”

Na co dzień większość z nas jest związanych kajdanami poprawnego wizerunku biznesowego. Mamy określony dress code oraz wzorzec zachowań, które ograniczają naszą indywidualność. W kontaktach biznesowych trzeba uważać na to co wypada i na to co nie wypada powiedzieć lub zrobić. Żyjąc w świecie konwenansów nie ma zbyt wielu okazji do uwolnienia swojego wewnętrznego dziecka, które każdy z nas w sobie ma. Nie ma sensu go ignorować, bo dopuszczone do głosu stanowi wspaniałe źródło codziennej radości. Właśnie dlatego warto od czasu do czasu zrobić coś niecodziennego lub sprawić sobie małą radość – np. pojechać do parku rozrywki, iść do kina na film animowany, na wielkie lody albo kupić sobie jakiś fajny prezent np. śmieszną piżamę lub koszulkę. Wszystko po to, by zapomnieć na chwilę o swojej poważnej wersji i dać dojść do głosu też tej szalonej. Każdy potrzebuje drobnych przyjemności i własnych dziwactw – Ty też!

„Zachowanie work & life balance”

Większość kobiet, które podziwiam mają swój ustalony plan dnia, dzięki czemu są niezwykle dobrze zorganizowane. Dokładnie wiedzą kiedy jest czas na pracę, a kiedy na zabawę i relaks. Potrafią oddzielić życie zawodowe od prywatnego bez uszczerbku jednego na drugim.  Ich tajemnica? Mają swoje małe rytuały np. przed wyjściem do biura spędzają kwadrans na kawie z mężem, w drodze dzwonią do przyjaciółek, w przerwie na lunch sprawdzają portale społecznościowe i odpisują na bieżące wiadomości, lajkują zdjęcia, składają życzenia urodzinowe. Pod wieczór umawiają się na ciacho i kawę ze znajomymi, idą na siłownię lub do kina, spędzają czas z rodziną, a na koniec dnia robią coś małego dla siebie – czytają książki itp. W weekend są niedostępne biznesowo – spędzają czas tylko z najbliższymi ale w czasie pracy dają z siebie wszystko – planują, działają, prowadzą spotkania i szkolenia. Balansują między poszczególnymi zadaniami ale nie zapominają o podtrzymywaniu więzi z innymi.

W moim Treningu kariery „Radzę się tych, którzy sobie radzą”

Kobiety, które mówią, że są spełnione zawodowo, czują się bezpiecznie prowadząc swoje przedsiębiorstwa ponieważ zawsze gdzieś obok czuwa nad nimi mentor. Niemal każda z nich ma kogoś takiego w swoim otoczeniu. Jest to zazwyczaj osoba związana z biznesem od wielu lat, posiadająca ogromną wiedzę i doświadczenie  w zakresie zarządzania procesami strategicznymi. To właśnie ich pozycja biznesowa  oraz wzorowo prowadzone projekty sprawiają, że tak chętnie korzysta się z ich rad.  Obserwowane przeze mnie Panie zgodnie powtarzają jedną maksymę „radź się tych, którzy sobie radzą”, czyli czerp z tego co może dać Ci ktoś mądrzejszy od siebie, bo lepiej uczyć się na cudzych błędach niż na swoich.

„Mam oczy szeroko otwarte”

I na koniec ostatnia zasada – zawsze ale to zawsze trzeba mieć oczy szeroko otwarte, bo nigdy nie wiadomo co nas może spotkać w życiu. Kobiety, które czują „biznesowy” spokój, mają tak rozwinięte przedsiębiorstwo, że właściwie samo na siebie zarabia. Jak udało im się doprowadzić do takiego momentu? Wszędzie dostrzegają możliwości do rozwoju.  Chodzą na konferencje, udzielają wywiadów, wspierają lokalne inicjatywy – jednym słowem zawsze są aktywne i gotowe do podjęcia nowych wyzwań. Dzięki temu wieczorem mogą pogratulować sobie produktywnego dnia i cieszyć się swoimi sukcesami.

Mam nadzieję, że podobnie jak ja skorzystasz z zamieszczonych rad. Część z nich od razu przyniosła mi korzyści, na inne musiałam nieco zaczekać.  Nie żałuję. Obserwowanie lepszych od siebie jest według mnie czymś, na co warto przeznaczyć czas, ponieważ może to przynieść wiele korzyści. Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieję, że to właśnie Ty staniesz się moją kolejną inspiracją.

Masz ochotę na więcej inspiracji na rozwój – śledź uważnie MINTMAG.PL

Autor: Kamila Czarnomska / Trening Kariery

Zdjęcie: Grupa Obiektywni

 

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.