Chyba każdy z nas ma czasem dosyć miejskiego zgiełku i ciągłego życia w pośpiechu. Antidotum jakie proponuje Aleksandra Bogusławska w swojej książce Odetchnij od wydawnictwa Buchmann to po prostu rzucić wszystko i uciec z miasta. Autorka wybrała się w podróż w poszukiwaniu niezwykłych ludzi w Polsce, którzy sami nie bali się zaryzykować i otworzyli domy gościnne porzucając dotychczasowe życie. Zaowocowało to nietypowym przewodnikiem z sielskimi miejscami na urlop. Oto parę wskazówek od Aleksandry jak w pełni wykorzystać czas relaksu i odetchnąć od miasta.
***
1/ Wyłącz telefon, włącz uwagę
Ile czasu jesteś w stanie wytrzymać bez zaglądania do telefonu? Cały dzień, dwie godziny, a może tylko kilkanaście minut? Świat pędzi, ciągle się zmienia, stale czekają mejle, wiadomości. Czy nie jest to jednak koszmarnie męczące? I czy na pewne potrzebne? Odłóż je na poźniej, zrób sobie przerwę – nawet jeśli się do tego przymuszasz. Rozejrzyj się. Świat poza ekranem jest wspaniały!
2/ Otwórz się na drugiego człowieka
Jecie przy wspólnym stole, słuchanie opowieści gospodarzy, mijacie się na podwórku. Ludzie w domach gościnnych są znacznie bardziej otwarci na siebie niż goście hotelowi. Chcą kontaktu, przywieźli ze sobą historie i życiowe doświadczenia. Wystarczy się na nie otworzyć. Rozmowa z drugim człowiekiem jest znacznie ciekawsza niż nowe zdjęcia na Instagramie.
3/ Nic nie planuj
Domy gościnne same w sobie są atrakcją, pamiętasz? Na wyjazd do nich nie trzeba więc nic planować! Puść kierownicę i daj się ponieść przygodzie. Całkowita kontrola nad sytuacją jest tak ważna dla nas, miastowych. Odpuszczając, poznamy to, co nieoczekiwane i ekscytujące!
4/ Zaproś rodzinę
Podziel się ze swoim czasem i uwagą z osobami, które kochasz. Zrelaksujcie się razem, chłońcie naturę, spędźcie czas na słuchaniu się nawzajem. Bądźcie przy sobie obecni. Po prostu.
5/ Nigdzie się nie spiesz
Wszystko w w biegu, wszystko „na wczoraj”, ciągły ruch i napięcie. Zwolnij kroku, weź głęboki oddech. Promienie słońca na skórze i napięcie. Zwolnij kroku, weź głęboki oddech. Promienie słońca na skórze, wiatr szumiący w gałęziach drzew, wesoły śpiew patków o poranku. Te chwile mają w sobie niesamowite piękno i są dostępne od zaraz. Wystarczy je zauważyć.
Siołobudy i Siedlisko Sobibór
Mat. pras.
Zdjęcia: Aleksandra Bogusławska