Gdy przychodzi wiosna ze wszystkich stron jesteśmy bombardowani dietami, poradami. Dużo mówi się też o detoksie. Wśród tej fali informacji trudno rozróżnić co jest prawdą, a co reklamowym chwytem.

Chcemy zatem przyjrzeć się sprawie bliżej przy okazji premiery najnowszej książki „Alkaliczny Detoks” Beaty Sokołowskiej.

MAMMAZINE: Słyszymy o zakwaszonym organizmie, o równowadze kwasowo-zasadowej – na czym to polega?

Beata Sokołowska: Krew, limfa, przestrzenie międzykomórkowe i środowisko wewnętrzne naszych komórek to środowisko o pH alkalicznym (inaczej zasadowym, czyli przeciwieństwem środowiska kwaśnego… zakwaszonego). Na skali pH wartości powyżej 7 tworzą środowisko zasadowe, natomiast poniżej 7 kwasowe, a poziom 7 jest neutralny. Najważniejsze jest pH naszej krwi i organizm wyposażony jest w mechanizmy buforowe, które mają za zadanie utrzymać naszą krew w wąskim przedziale pH pomiędzy 7,35 a 7,45. Krew nie może wykroczyć w żadną stronę poza ten przedział bo byłyby to już groźne jednostki chorobowe (zasadowica lub kwasica). Teoretycznie więc parametry krwi są niezmienne i z tego punktu widzenia termin „zakwaszenia” bywa kwestionowany, bo w medycynie zakwaszenie tożsame jest z kwasicą.

Jednakże pozamedycznie terminem zakwaszenia posługujemy się w odniesieniu do całego środowiska wewnętrznego naszego organizmu a nie tylko wartości pH naszej krwi. Utrzymanie optymalnego środowiska zasadowego wymaga minerałów alkalizujących takich jak sód, potas, wapń, magnez. Oczywiście powinniśmy dostarczać je w odpowiedniej ilości z pożywieniem, ale kiedy jadamy zbyt mało żywności bogatej w minerały, to organizm nie ma wyjścia jak czerpać z zapasów tkankowych, by w końcu czerpać je również z tkanek, które ulegają demineralizacji. Na takiej m.in. zasadzie powstają niedobory np. wapnia w kościach. Komórki naszego ciała stają się niepełnowartościowe, podatne na stany zapalne i choroby. W związku z niedoborem minerałów alkalizujących przy jednoczesnym nadmiarze źródeł kwasów, które organizm potrzebuje zneutralizować zaburzona zostaje równowaga kwasowo-zasadowa. Na zużywanie minerałów zasadowych, a tym samym zaburzenie równowagi wpływa też stres, niedobór snu, pasożyty.

M: Czym objawia się zakwaszony organizm i jakie skutki ma dla organizmu?

BS: Pojawiają się różnorodne dolegliwości, które początkowo być może nie zwrócą naszej uwagi. Takie objawy jak stan przewlekłego zmęczenia, spadek koncentracji, pogorszenie pamięci i procesów myślenia, podatność na infekcje, obniżenie wydolności organizmu, zaburzenia snu, niezdrowa, szara cera, złe samopoczucie psychiczne mimo braku powodów zewnętrznych, niepokój, zaburzenia pracy układu pokarmowego – to są wszystko sygnały świadczące o zaburzeniu równowagi kwasowo-zasadowej w naszym organizmie.

Organizm staje się podatny na stany zapalne. Środowisko zakwaszone sprzyja rozmnażaniu się bakterii i grzybów. Koło się zamyka bo z kolei przerost grzybów wytwarza wiele toksyn i sprzyja dalszemu zakwaszaniu środowiska.

Praktycznie jeśli w sensie diagnostyki medycznej i badań laboratoryjnych jesteśmy zdrowi, ale nie czujemy się zdrowi, nie mamy wystarczająco dużo energii, to z dużym prawdopodobieństwem w naszym organizmie została zachwiana równowaga kwasowo-zasadowa. Stan taki wiąże się i z nadmiarem toksyn, i z powstaniem niedoborów, i z brakiem odpowiedniego dotlenienia komórek. Wykładnikiem dobrego stanu zdrowia i równowagi organizmu powinno być dla nas nasze samopoczucie. Jeśli odczuwamy, że coś jest nie tak, to powinien to być sygnał by lepiej o siebie zadbać.

M: Jak zatem skutecznie odkwasić organizm? działać na własną rękę czy szukać porad specjalistów takich jak Pani?

BS: Można działać na własną rękę obserwując swój organizm w procesie zmian. Można też korzystać z pomocy specjalistów, ale pamiętajmy, że nikt za nas niczego nie zrobi. Specjalista może podpowiedzieć, ukierunkować, zwiększyć naszą motywację, ale to my sami musimy na co dzień wykazać nieco determinacji w zmianie nawyków. Przede wszystkim trzeba oczyścić organizm z toksyn i pasożytów. W tym drugim wypadku nie obejdzie się bez pomocy specjalisty (takiego jak ja, bądź lekarza czy naturoterapeuty), ponieważ usunięcie z organizmu pasożytów wymaga oprócz zmian w diecie, środków dodatkowych (np. specjalnych suplementów, które wytwarzają wewnątrz organizmu środowisko jakiego pasożyty nie lubią). Wspieram bardzo kuracje kompleksowe, które oprócz pasożytów pomagają też usunąć złogi zgromadzone w jelitach. One bowiem są źródłem ciągłego wydzielania toksyn, więc jeśli ich nie wyczyścimy to robi się błędne koło. Następnie trzeba wprowadzić zmiany w odżywianiu, mając na uwadze jedną, najważniejszą zasadę – 80/20. Zasada ta wyraża proporcję na naszych talerzach żywności alkalizującej do zakwaszającej.

Bardzo istotne jest również odpowiednie nawadnianie. Ok. 80% toksyn rozpuszczalnych jest w wodzie i wydalanych wraz z moczem, potem, oddechem. Brak odpowiedniej ilości wody upośledza więc sprawną eliminację toksyn, a pamiętajmy, że one zakwaszają organizm. Ponadto dzięki wodzie, składniki odżywcze wraz z krwią mogą być sprawnie transportowane do każdej komórki naszego ciała. Nawodnienie jest podstawą dbania o równowagę kwasowo-zasadową.

Dodatkowo jeśli mamy przerost grzybów należy wyeliminować z diety produkty, które sprzyjają rozrostowi grzybów jak np. cukier, nawet ten ze słodkich owoców, drożdże, węglowodany proste typu wyroby z białej mąki, nabiał, alkohol. Czas ich eliminacji jest różny. Dla jednej osoby wystarczające mogą być 3 miesiące, a dla innej rok. Ale jeśli tego nie zrobimy, to wciąż nasze środowisko będzie się zakwaszało. Przerost grzybów może prowadzić do nieszczelności jelit. Grzyby mogą też rozpanoszyć się z czasem w całym naszym organizmie. Wtedy naprawdę nie jest prosto aby przywrócić organizm do równowagi.

M: Czym jest zatem alkaliczny styl życia? i jakie są główne zasady, które należy wprowadzić w życie?

BS: Alkaliczny styl życia to w skrócie dbanie o zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej naszego organizmu. O niektórych zasadach sprzyjających tej równowadze wspomniałam, ale by to podsumować ważne są: nawadnianie, jedzenie dużej ilości żywności alkalizującej (zgodnie z zasadą 80/20). Alkalizujące są głównie warzywa, ale znajdziemy również wśród innych grup żywności produkty takie, które dla naszego wewnętrznego środowiska mają naturę zasadotwórczą. Ponadto detoks, sen, dbanie o równowagę psychiczną i ruch, który pobudza krążenie limfy. To są aspekty, które wymagają naszej dbałości. Znane, ale też często niedoceniane.

Alkaiczny detoks

M: Jak w rzeczywistości wygląda temat detoksu? robić czy nie robić? jest pora roku, która sprzyja temu bardziej czy też nie? jak przeprowadzić właściwie detoks?

BS: Usunięcie toksyn jest istotne dla zachowania równowagi kwasowo-zasadowej. Detoks przynosi wiele korzyści zarówno dla naszego samopoczucia jak i wyglądu. Oczywiście robić. Osobiście uważam, że detoks raz w roku trzeba przeprowadzać w ramach zwykłej higieny osobistej swojego ciała. Każdy kto nie ma przeciwwskazań do jego przeprowadzenia i zależy mu na dobrym samopoczuciu. Wiosna jest sprzyjającym okresem by przeprowadzić detoks. Wynika to chociażby z tego, że zimą jadamy mniej warzyw, częściej sięgamy po potrawy ciężkostrawne, mniej się ruszamy i mniej przebywamy na świeżym powietrzu. Wiosenny detoks odciąży organizm, usunie to co zbędne zdążyło się nagromadzić i przygotuje na czerpanie z bogactwa minerałów i witamin dostępnych latem w sezonowych warzywach i owocach. Oczyszczanie wiosną jest dla organizmu tak jak odradzanie się przyrody. By ciało mogło rozkwitnąć, trzeba mu stworzyć odpowiednie warunki. Kiedyś o tej porze roku w sposób naturalny przechodziliśmy detoks każdego roku, ponieważ wyczerpywały się zapasy żywności i jedzenie było skromne. Teraz nie mamy takich momentów, bo przez cały rok mamy dostęp do wszelkiego rodzaju żywności. Detoks trzeba więc zaplanować. By detoks spełnił swoje zadanie potrzebne jest przygotowanie oraz odpowiednie zakończenie. Zasady przygotowania i zakończenia znajdziecie szczegółowo w książce „Alkaliczny detoks”. Ale polega to na eliminacji niektórych grup żywności przed detoksem i stopniowego włączania żywności po zakończeniu oczyszczania (w skrócie to od najlżej strawnej po tę wymagającą największego większego wysiłku układu trawiennego oraz nie jedzenie mięsa przez tydzień od zakończenia detoksu). Sam detoks może być różny. W książce opisuję rodzaje detoksu, które mają różny poziom trudności i moim zdaniem przynoszą najlepsze efekty.

No i podkreślam raz jeszcze wagę nawadniania. Bez odpowiedniej ilości wody nie ma detoksu. Najlepiej kiedy jest to woda mająca odpowiednie parametry dzięki, którym organizm ją łatwo wykorzystuje. Taką wodą jest alkaliczna antyoksydacyjna woda. Obecnie nie ma już problemu z taką wodą w Polsce.

M: I wreszcie kto powinien sięgnąć po Pani książkę? co wniesie w nasze życie i w czym pomoże?

BS: Co książka „Alkaliczny detoks” wniesie pozostawię do indywidualnej oceny czytelnika. Mogę tylko powiedzieć, że książka traktuje temat detoksu kompleksowo i zawiera zarówno wyjaśnienia od strony fizjologii naszego organizmu odnoszące się do detoksu, jak i aspekty praktyczne typu jak detoks przeprowadzić, jak się do niego przygotować i jak zakończyć, jak sobie radzić w trudniejszych chwilach. Dodatkowo w książce znajduje się odpowiedź na najczęściej pojawiające się pytania dotyczące detoksu oraz harmonogram dnia uwzględniający pory posiłków i nawadnianie organizmu oraz menu wraz z przepisami na detoks. Na pewno jest więc bardzo praktyczna i przyda się każdemu kto detoks planuje, chciałby przeprowadzić ale nie wie od czego zacząć lub nawet osobom, które już robiły detoks by poszerzyć swoją wiedzę i być może przeprowadzić detoks jeszcze lepiej, odnieść więcej korzyści z oczyszczania.

Alkaiczny detoks/ Muza

Alkaiczny detoks/ Muza

Fot. Michał Ozdoba

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.