Dzieci to najbardziej szczery, bezkompromisowy i wymagający klient. Z takiego założenia wyszła nowa, polska marka .DOT i stworzyła kolekcję niebanalnych i funkcjonalnych mebli oraz dodatków do pokoju dziecięcego.
***
„Używamy sprawdzonych i bezpiecznych materiałów, farb. Każdy produkt jest przez nas testowany, wprowadzamy na wszystkich etapach produkcji niezbędne według nas zmiany. Pomagają nam w tym również nasze dzieci: Wojtek, Jagoda, Ala. Kiedy mówią, że naklejki ciężko się odkleja lub różowy kolor nie jest nie taki jak powinien być, niezwłocznie to korygujemy… bo pokoik czy miejsce zabaw ma być spełnieniem ich marzeń i to właśnie oni muszą czuć się w nim doskonale”- podkreśla Agnieszka Szymańska, założycielka marki .DOT.
Do najbardziej lubianych produktów z oferty .DOT-a należy między innymi metalowy koszyk. Dostępny w kilku kolorach. Między innymi we wspomnianym, ukochanym przez dziewczynki pastelowym różu.
„Byliśmy zaskoczeni – oczywiście bardzo pozytywnie – że to właśnie koszyk stał się ulubieńcem naszych klientów. Powstał jako jeden z ostatnich projektów i natychmiast skradł nasze serca, ale jak się okazuje także serca naszych klientek i ich pociech. Okazało się, że oprócz pierwotnych, klasycznych funkcji o których pomyśleliśmy projektując ten mebelek (miejsce na zabawki, książeczki) nasze klientki poszły o krok dalej. Wykorzystują koszyk jako kwietnik lub podręczny organizer dla niemowląt w którym trzymają pudry, oliwki czy pieluszki” – dodaje Agnieszka Szymańska.
Cała kolekcja utrzymana jest w klimacie skandynawskiego minimalizmu, dzięki czemu meble odnajdą się również w zaaranżowanych już wnętrzach. Warto podkreślić, że kolekcje w całości produkowane są ręcznie w Polsce, dzięki temu twórcy marki mają bezpośredni nadzór nad procesem produkcyjnym. .DOT ma w planie poszerzenie kolekcji o projekty personalizowane. Co to oznacza?
„Słuchamy i obserwujemy tego co mówią i czego oczekują od nas zarówno mamy jak i dzieci. Niedawno 5 letni syn mojej przyjaciółki namalował flamastrem na (świeżo pomalowanej!) ścianie kilka planet, meteorytów oraz rakietę kosmiczną. Rozumiejąc poddenerwowanie taty, który dopiero co odnowił pokój pomyślałam, że być może jest to fajny pomysł aby do naszej oferty dołączyć naklejki na ścianę projektowane przez dzieci. Mały Antek będzie miał wówczas w pokoju, swój własny kosmos, który za jakiś czas, gdy tylko zmienią się jego zainteresowania zamieni na park dinozaurów czy samochody wyścigowe”.
Mat.pras.