„Od osób, które kupują moje lalki często słyszę, że najbardziej cieszy ich to, że wiedzą, że ktoś te lalki szyje specjalnie dla nich. Poświęca swój czas i wkłada w lalki emocje – mówi Katarzyna Skorupa, właścicielka marki Kate4Kids. Żyjemy w czasach, kiedy to właśnie czas poświęcony drugiej osobie staje się dobrem luksusowym, rzadkim. Cieszę się, że dzięki lalkom Kate4Kids rodzice mają pretekst do rozmowy z dziećmi na temat emocji i że często sami w tej szmacianej lalce znajdują radość i wspomnienia z dzieciństwa. W pracy lalkarki chodzi też o moje relacje – zarówno z małymi Klientami, jak i dorosłymi. Każde zdjęcie uśmiechniętego dziecka czy dorosłego z lalką wzmacnia we mnie poczucie, że to co robię, ma sens.” – dodaje Kasia.

O tym, jak to jest szyć lalki dla dużych i małych opowiedziała nam Kasia Skorupa, twórczyni marki Kate4Kids.

***

Zaczęło się całkiem zwyczajnie. Kasia Skorupa została mamą i szukała dla swoich córek ładnej lalki, którą nie tylko będą mogły się bawić, ale która później stanie się dla nich pamiątką z dzieciństwa. Długo nie mogła takiej znaleźć, więc postanowiła uszyć ją sama. Na początku laleczki testowały jej córki, to one były ich pierwszymi recenzentkami, aż do momentu, kiedy mąż Kasi, Adam, Kasi umieścił zdjęcie lalek na Facebooku. To był przełomowy moment, bo właśnie wtedy Kasia dostała setki wiadomości ze słowami wsparcia i zachętą do szycia lalek na większą skalę od znajomych i nieznajomych osób, którym spodobały się lalki. Co ciekawe, wiele osób nie kupowało lalki dla dziecka, ale dla … siebie!

„Moje lalki są szyte ręcznie, a nie klejone, jak to często bywa w przypadku lalek artystycznych- mówi Kasia Skorupa. – Dodatkowo mają zdejmowane czapeczki, co też jest rzadkością. W kolekcji znajdują się również chłopcy, także szczególnie mali chłopcy mogą się z lalą identyfikować czy mieć lalkę – powiernika męskich tajemnic. Moimi lalkami można się nimi swobodnie bawić, przytulać je i przebierać, a nie tylko postawić na półce i podziwiać. Lalki szyję ręcznie kilka dni. Można kupić gotową lalkę lub zaprojektować własną np. na swoje podobieństwo czy podobieństwo dziecka przy pomocy kreatora na stronie www.kate4kids.com. Cieszę się, że moje lalki znajdują nowe domy i że Klienci doceniają polskie rzemiosło. Samo lalkarstwo to zawód, który w Polsce w zasadzie zanika. Przy pomocy ręcznie szytej lali można tłumaczyć dzieciom, jaką wartość niesie ze sobą rękodzieło, opowiedzieć im, czym taka lala różni się od plastikowej”.

Lalka Kate4Kids nie jest taką zwyczajną lalą. Po pierwsze to lala artystyczna, uszyta zgodnie z zasadami tradycyjnego lalkarstwa, z bezpiecznych dla dzieci materiałów. Lalka nie ma ust, aby nie sugerować lalce żadnej konkretnej miny wychodząc z założenia, że lala, jako przyjaciel dziecka, przeżywa z nim w ciągu dnia różnego rodzaju emocje: złość, radość, smutek i wiele innych.

Tym samym, poza wartością artystyczno-kolekcjonerską, lala może być wykorzystana jako pomoc edukacyjna, która może być „narzędziem” do rozmowy rodzica z dzieckiem na temat emocji i dawać dzieciom możliwość wyrażania ich całego wachlarza właśnie przy pomocy lali. Każda emocja jest akceptowana. Każda mina jest możliwa. Bo mina lalki rodzi się w głowie dziecka.

Jednak dla najmłodszej grupy dzieci, które pragną widzieć usta lali, Kate4Kids przygotowało specjalne, zmywalne flamastry. Flamastry, jako dodatek do lali, mogą znacznie ułatwić rozpoznawanie emocji i dać dziecku jeszcze więcej możliwości do ich nauki.

Lala może być pomocą edukacyjną i wspierać rozwój dziecka na wielu płaszczyznach: emocjonalnej (poznanie, nazywanie i wyrażanie różnych emocji), społecznej (empatia, wrażliwość), a także wspierać twórczość, kreatywność i wyobraźnię dziecka. Szmaciana lala, dzięki naturalnym materiałom z jakich jest szyta i dzięki różnorodnej fakturze ubrań, pozwala dziecku doświadczać i poznawać świat wieloma zmysłami np. poprzez dotyk – naturalne miękkie elementy, twardsze, szorstkie, gładkie – ta różnorodność materiałów, w przeciwieństwie do plastikowej lali, wspiera dziecko w poznawaniu świata. Z czasem lala nabiera zapachu domu, w którym mieszka, stać się może przyjacielem z okresu dzieciństwa, o którego dziecko dba, troszczy się, opiekuje się nim, jak swoim dzieckiem. To uczy dziecko empatii, dostrzegania różnic (mały – duży), wrażliwości i odpowiedzialności. Również fakt, że lala jest szyta ręcznie stanowi płaszczyznę do rozmowy z dzieckiem na temat tego, że o lalę trzeba wyjątkowo dbać, delikatnie się z nią obchodzić, szanować ją.

MINT MA GŁOS