Zrównoważone podejście do mody, czyli właśnie odpowiedzialna moda, jest dziś wyjątkowo popularne i coraz szerzej propagowane. Bardzo się z tego cieszę, że zarówno my twórcy, jak i nasze klientki oraz media zwracają na to coraz większą uwagę. Bycie eko i świadome kupowanie odzieży stało się dziś trendy, choć ekologia w modzie, nie może być jedynie trendem. Bardzo chciałabym, aby była priorytetem. Każdy z nas producentów powinien mieć swój system CSR (Corporate Social Responsibility). Odpowiedzialna moda od zawsze nam przyświecała podczas rozwijania marek Kids on the Moon i By the Moon. Zamiast nastawiania się na szybki zysk i tanią produkcję, od zawsze stawiałyśmy na jakość, lokalną produkcję, szycie w modelu pod zamówienia tak, aby jak najmniej było nadprodukcji odzieży. Kreowanie odpowiedzialnej mody rozumiem też jako przekazywanie dzieciom oraz ich mamom ważnych treści, między innymi ekologicznych. Robimy to poprzez zabawę – nasze nadruki, napisy na bluzach, nazwy naszych kolekcji czy informacje zawarte w materiałach prasowych. Filozofia marki Kids on the Moon opiera się na przekonaniu, że edukacja, także estetyczna, zaczyna się od najmłodszych lat i dlatego warto już od dziecka wpajać pro-ekologiczne treści i dawać przykład.

Zaczynając od początku procesu projektowania – przede wszystkim wybieramy naturalne bawełniane materiały. Zamawiamy je zarówno w Polsce i innych krajach europejskich, sprawdzając bardzo dokładnie ich jakość i pochodzenie. Z większością naszych producentów tkanin znamy się osobiście, zamówienia często składamy na targach tkanin, gdzie mamy możliwość porozmawiania z przedstawicielami firm. Kilkoro z naszych zagranicznych partnerów przyjeżdża do nas co sezon ze swoimi kolekcjami. Od kilku już lat cała nasza produkcja odbywa się w Polsce, w tych samych szwalniach. Wiemy kto szyje nasze ubrania, bo regularnie odwiedzamy szwalnie. Dbamy o to, aby powstawały w etycznych i transparentnych warunkach. Dobra jakość naszych produktów umożliwia ich dłuższy żywot. Wiemy, że często nasze dziecięce ubranka są noszone przez młodsze rodzeństwo czy znajome dzieci. Bardzo się z tego cieszymy i jesteśmy dumne! Kolekcje są zaprojektowane w taki sposób, aby łatwo łączyć poszczególne elementy garderoby ze sobą, także pomiędzy kolekcjami. Stopniowo wprowadzamy nowe tkaniny z certyfikowanej bawełny organicznej. Na razie są to wybrane tkaniny, ale ich procentowy udział rośnie z każdą kolekcją. Od zeszłego roku zrezygnowałyśmy z foliowych opakowań i dotyczy to zarówno zamówień detalicznych jak i hurtowych. Każde ubranie pakowane jest w całkowicie bio-degradowalną torebkę pochodzenia roślinnego, która po wyrzuceniu do śmieci bio lub do kompostownika rozkłada się w czasie kilku tygodni. Jest to dość drogie rozwiązanie, ale chcemy w ten sposób znacznie ograniczyć ilość plastiku wyrzucanego od razu po zakupie. Kartony, w których odbieramy ubrania ze szwalni są wielokrotnego użytku, nasze metki z logo marki nie są plastikowe tylko papierowe, a materiały reklamowe typu ulotki, lookbooki czy kartki drukujemy na papierze ekologicznym. Ograniczyłyśmy w zasadzie do minimum ilość używanego papieru, wszystko staramy się załatwiać z naszymi kontrahentami elektronicznie, ale to już uważamy za standard.

Co mogą zrobić konsumenci, aby wspierać slow fashion i kupować odpowiedzialnie?

Sprawdzać ubrania, które kupują – gdzie zostały wyprodukowane, z jakich tkanin, w jakich warunkach. I czy rzeczywiście w 100% etycznie. Oczywiście nie jest to takie proste, kiedy zewsząd otaczają nas sieci sprzedaży z łatwym dostępem, dużą ilością sklepów, ogromnymi kwotami wydawanymi na reklamę. My zachęcamy do kupowania rzeczy lepszej jakości, droższych ale pozostających z nami na dłużej.

Z pewnością są droższe. Ale też zdrowsze i lepsze. Tworzone są w lepszych warunkach, przez uczciwie opłacanych twórców i pracowników. Nie są wyrzucane na śmietnik po kilku tygodniach, ponieważ bardziej o nie dbamy. Do smutnej i katastroficznej sytuacji na świecie doprowadziło właśnie tanie podejście do wytwarzania: zaniżanie cen i płac, namawianie ludzi do wydawania pieniędzy szybko i często. A przecież to, co kupimy tanio i potem bez żalu wyrzucimy, zostanie z nami na ziemi, nie zniknie.

Zielona Moda EFVVA, Ewa Wróbel – Hultqvist

Używamy naturalnych materiałów wysokiej jakości, które szanują środowisko i prawa człowieka. Łańcuch produkcji i dostaw w EFVVA jest w 100% przejrzysty, śledzę go osobiście. Stosujemy wyłącznie tkaniny produkowane w Polsce – w Łodzi.

Zielona Moda  MOON STORIES, Weronika Frejek

Czym jest dla Ciebie odpowiedzialna moda?

Według mnie to synonim dobrej jakości i zakupów długoterminowych. Od wielu lat inwestuję w marki, które produkują z myślą o zielonej przyszłości. Dla mnie mniej znaczy więcej. Kupuje dużo mniej, każdy zakup traktuję jak inwestycję i zależy mi, żeby każda rzecz służyła mi przez wiele lat.

Cała działalność mojej firmy opiera się na idei dbania o środowisko i życia w zgodzie z naturą. Na przykład do swoich zawieszek z drewna używam drewna bambusowego, które rośnie bardzo szybko i nie potrzebuje dziesiątek lat, żeby powrócić do swojej pełnej okazałości. To ważne, bo dzisiaj drzewa wycinane są na masową skalę. Poza tym jestem ogromnym przeciwnikiem plastiku. Rynek jest zalewany plastikową biżuterią dla dzieci i moją misją jest udowodnić, że biżuteria dla dzieci nie musi być plastikowa.

Co mogą zrobić konsumenci, aby wspierać slow fashion i kupować odpowiedzialnie?

To od nich zależy czy firmy produkujące odpowiedzialnie utrzymają się na rynku. Od wielu lat śledzę poczynania polskich firm odzieżowych czy kosmetycznych, które tworzą przepiękne rzeczy i całą filozofię swojej marki opierają na dbaniu o środowisko. W mojej szafie nie znajdziecie nic z sieciówek, a firmy produkujące na masową skalę kosmetyki z tablicą Mendelejewa w składzie omijam szerokim łukiem. Traktujmy zakupy jak inwestycję. Inwestycję w naszą przyszłość i w lepsze jutro.

To zależy. Dla każdego drogie znaczy coś innego. Jedwabny sznurek, którego używam do tworzenia naszyjników i bransoletek mogłabym zastąpić nylonowym a prawdziwy bursztyn, plastikowym. Takie rozwiązania można uznać za tanie, te drugie za drogie. Ale gdzie w tym odpowiedzialność? Uważam, że przyjazność dla środowiska idzie w parze z dobrą jakością oraz uczciwością i dla mnie te wartości są bezcenne.

Moja marka mierzy się z takimi wyzwaniami od początku swojego istnienia. Wyróżnić się na tle wszechobecnej plastikowej biżuterii dla dzieci nie należy do najłatwiejszych. Ale nie poddaje się. Uważam, że dzieci zasługują na to, co najlepsze. Mój najnowszy projekt – Fairy Garden Kit to w pełni ekologiczna propozycja dla dzieci, którą planuję wprowadzić na rynek w najbliższym czasie. Chcę pokazać, że zabawa i natura idą w parze i że magia kryje się w każdym miejscu naszego życia. To także krok w kierunku dalszego rozwoju firmy pod hasłem ekologii i dbania o środowisko.

Zielona Moda  BRUNOSZKA, Paulina Wiśniewska

Odpowiedzialna moda, to dla mnie moda, której mottem jest less is more. Dobrej jakości tkaniny, naturalne i produkowane tak, by jak najmniej szkodzić środowisku naturalnemu. Brunoszka szanuję środowisko, projektuję i szyję tylko tyle, ile jest potrzebne. W pracowni mam magazyn niewielkiej ilości projektów, bo doszywam ubrania. Ale tylko tyle, ile jest konieczne i na ile widzę potrzebę. Tworzę krótkie, limitowane serie, tylko z naturalnych materiałów jak len i bawełna najwyższej jakości. Materiały pochodzą od sprawdzonych dostawców, z którym współpracuję już wiele lat. Materiały mają certyfikat GOTS i OEKO-TEX. Wykorzystuje skrawki, z tego co zostanie po krojeniu szyję woreczki i dodaje jako opakowanie do zamówień. Wszystkie metki, wizytówki są z papieru przyjaznego środowisku. Zamówienia wysyłam tylko w kartonach, które poddaje się recyklingowi.

Myślę, że mamy w obecnym świecie złe pojęcie o tym co jest drogie. Przyzwyczailiśmy się do cen z sieciówek i to jest największy problem. Moda slow nie jest droga, jest odpowiedzialnie racjonalna. Za jakością produktu idzie cena, a klient sam musi zdecydować, czy dany produkt jest wart tych pieniędzy.

Obecnie pracuję nad podjęciem współpracy z fundacją działającą na rzecz środowiska, chciałabym, żeby sprzedaż moich produktów wspierała działania takiej fundacji.

Mamy absolutną kontrolę nad tym jak wygląda produkcja. Bardzo nam zależy, aby ludzie, którzy tworzą nasz zespół identyfikowali się z naszą marką.

Zielona Moda  LOOKS BY LUKS, Sylwia Luks

Odpowiedzialna moda ma wiele wymiarów. Mówimy o odpowiedzialności za naszą planetę, czyli zapewnienie, aby materiały jak i sama produkcja odbywały się w jak najbardziej ekologiczny sposób. Drugą rzeczą jest odpowiedzialność społeczna. W tym znaczeniu jest to produkcja z poszanowaniem praw pracowników jak i godnym wynagrodzeniem. Śmieję się czasem, że odpowiedzialna moda to stan umysłu, misja. Odpowiedzialna moda to także odpowiedzialne, świadome kupowanie, czyli wybieranie takich produktów, które są trwałe, wysokiej jakości i wielofunkcyjne oraz nabywanie ich tylko wtedy, kiedy rzeczywiście jest taka potrzeba.

Po pierwsze, produkcja etyczna, w Polsce, w zdecydowanej większości na certyfikowanych materiałach ekologicznych (sukcesywnie rezygnujemy z tych, które nie są).  Zatrudniamy też własne krawcowe, zapewniając im atrakcyjne wynagrodzenie i umowę o pracę. Mamy absolutną kontrolę nad tym jak wygląda produkcja. Bardzo nam zależy, aby ludzie, którzy tworzą nasz zespół identyfikowali się z naszą marką. To samo tyczy się obsługi klienta. Po drugie, pakowanie i wykorzystywanie do tego materiałów biodegradowalnych, jak również z recyklingu: metki, ulotki, kartony. Po trzecie, poruszanie ważnych tematów społecznych w naszych kampaniach. Zależy mi, aby nasze kolekcje nie były o niczym, ale żeby zakup naszego produktu zachęcał do refleksji. Po czwarte, wspieranie różnych organizacji społecznych i dzielenie się dobrem i zyskiem z ważnymi dla nas fundacjami. Kolejnym etapem, nad którym pracujemy jest transparentność. Chcemy, aby nasi klienci dokładnie wiedzieli co składa się na cenę produktu. Stawiamy na uczciwość i w tym widzimy przyszłość zrównoważonej mody.

Myślę, że są 3 przyczyny: koszty, mała świadomość zarówno firm jak i konsumenta, no i oczywiście świadoma ignorancja. Jednak to drugie nie będzie już wkrótce wytłumaczeniem, bo coraz więcej się mówi o zanieczyszczeniu środowiska jak i wyzysku pracowników. Konsumenci nie chcą też ponosić wysokich kosztów etycznych praktyk. Nie będę oszukiwać, materiały ekologiczne są droższe, bo jest na nie teraz mniejsze zapotrzebowanie, ale im więcej osób będzie ich używać, tym ceny spadną. Dlatego ja już na przestrzeni lat widzę ogromną różnicę w cenach jak i dostępności. Ignorancja to coś z czym najciężej się walczy. Niektórym po prostu nie zależy, jedyne co dla nich się liczy to zysk. Dlatego tak ważna według mnie jest edukacja ekologiczna naszych dzieci w szkołach.

Czy ekologia to chwilowa moda i trik marketingowy czy sposób myślenia i styl życia?

W moim przypadku to styl życia od wielu lat. Tak żyjemy na co dzień. Moje świadome wybory nie ograniczają się tu tylko do mody, ale do jedzenia, środków czystości, a także metod leczenia. Niestety na pewno u niektórych jest to jednak moda, co możemy zaobserwować w tzw. greenwashingu wielu marek, które ekologię wykorzystują do celów marketingowych. Nie mniej jednak nawet jeśli ekologia jest modą to jest to nadal moim zdaniem najlepszy trend!

Myślę, że kluczem jest tutaj edukacja. Dlatego ja w swojej firmie podjęłam się tego wyzwania. Widzę, że wiele zaprzyjaźnionych marek to u nas widzi, pyta nas i dzięki temu też wprowadza u siebie rozwiązania bardziej ekologiczne. Znów główną rolę odgrywa tu transparentność. Kiedy dla firm nie będzie problemem dzielenie się wiedzą i kontaktami w imię lepszego dobra naszej planety, to wiele się zmieni. Pamiętam jak mi samej było ciężko znaleźć dostawcę bawełny organicznej z certyfikatem GOTS w Polsce. Udało się dlatego, że właścicielka innej zaprzyjaźnionej marki podzieliła się kontaktem. I o to właśnie chodzi. Można być dla siebie konkurencją, a nadal sobie pomagać. Jestem zdania, że w ten sposób wszyscy możemy zyskać: marki, Klienci i nasza planeta.

A jak Ty osobiście wspierasz poszanowanie planety?

Łatwiej zapytać mnie czego nie wprowadziłam (śmiech) Bo jedyne czego nie mam to kompostownik. Nie wiem jeszcze jak się za to zabrać, ale jest to na mojej liście zadań. Z praktycznych rozwiązań: mamy filtr na wodę, saturator do wody gazowanej, segregujemy śmieci, używamy worki wielorazowe i biodegradowalne. Prawie nie jemy mięsa i produktów odzwierzęcych, staramy się spożywać żywność ekologiczna pakowaną w papier lub na wagę. Stawiamy też na slow fashion, a przede wszystkim staramy się kupować mniej i świadomie. Naprawiać zepsute rzeczy, a nie od razu pozbywać się ich. Powiem tak, robić można na prawdę wiele. Wystarczy tylko trochę zmienić nawyki.