Czym zająć dziecko w podróży

Czym zająć dziecko, gdy ruszamy w podróż, która dłuży się i dłuży? Od 11 lat wynajduję sposoby na to, aby jazda samochodem upłynęła miło i przyjemnie. Sprawdź, które sposoby na to czym zająć dziecko w podróży chciałabym Ci polecić.

czym zająć dziecko w podróży

SKLEP

To, że wakacje się skończyły, nie oznacza, że mamy zrezygnować z podróżowania. Wiele osób dopiero teraz rusza na wakacje. Bez względu na to czy wyjeżdżamy w podróż za miasto czy na włóczęgę, pojawia się to samo pytanie – Czym zająć dziecko w podróży?

Czym zająć, aby nie słyszeć co chwila – Nudzę się, lub – Daleko jeszcze?

Od 11 lat testuję metody, dzisiaj z bagażem doświadczeń i trójką dzieci śmiało mogę powiedzieć, że znalazłam klucz do podróżniczego szczęścia. Dzisiaj też żadna podróż jest mi już nie straszna. A ponieważ najczęściej jedziemy samochodem na weekend czy wakacje, pod lupę wzięłam sposób na nudę w samochodzie. Ale moje sposoby możesz równie dobrze zaadoptować do wyjazdu samolotem na przykład.

3 sposoby na to czym zająć dziecko w podróży

Bazując na moim doświadczeniu podzieliłam potrzeby dzieci na 3 strefy. Po pierwsze – musi być im wygodnie i komfortowo. Po drugie muszą mieć dostęp do kreatywnych zabawek. Po trzecie muszą mieć pełne brzuszki.

Moje sposoby na to czym zająć dziecko w podróży, można dostosować do dzieci w każdym wieku, zmieniają się jedynie składowe. Potraktuj moją listę jak podpowiedzi, dostosuj zawartość do upodobań swojego dziecka.

Czemu stawiam na te trzy punkty, już spieszę z wyjaśnieniem.

KOMFORTbez względu na to, czy jedziemy w krótką, czy dłuższą trasę, chcemy w aucie czuć się po prostu dobrze. Musi być nam wygodnie, ciepło lub chłodniej w zależności od pory roku. Musimy czuć się dogodnie. Wtedy trasa mija w spokojnej atmosferze.

MIŁY CZASsama podróż jest już wielką przygodą, ale warto zapewnić rozrywkę dziecku. Są ku temu dwa powody. Dziecko się nie nudzi, a my nie stresujemy,  że marudzi czy popłakuje. Celem nie jest zabawa z dzieckiem non stop, ale dostarczenie mu różnych opcji. Ja zawsze mam ze sobą niezbędnik, a w nim ciekawe pomysły na czas w aucie. Dzieci same wybierają na co mają ochotę.

COŚ SMACZNEGO – drobne zdrowe przekąski dostosowane do wieku dziecka są dobrym sposobem na zajęcie czasu i zadbanie o głodny brzuszek w podróży. Stawiam na różnorodność i możliwość wyboru. Najedzone i napojone dziecko będzie w dobrym humorze, co wpłynie pozytywnie na wszystkich podróżujących.

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Czym zająć dziecko – Komfort i wygoda w podróży

Uwielbiam sprytne rozwiązania, które wspierają rodzica w podróży, i dostarczają miłych wrażeń dziecku. Stolik do zabawy od Tuloko z możliwością dopięcia do fotelika dziecięcego to strzał w dziesiątkę. Tuloko to polska marka, która specjalizuje się w akcesoriach do podróży. Ich stolik daje wiele możliwości. Służy nam przede wszystkim jako stolik do zabaw, ale też z powodzeniem sprawdza się przy posiłku w aucie. Staramy się tego unikać, ale w dłuższych czasach nie zawsze mamy wyjście.

Stolik rośnie z dzieckiem, śmiało możesz po niego sięgać dla dziecka powyżej 2 roku życia. Ma też wszechstronne zastosowanie, możesz go zabrać ze sobą na podróż samolotem czy pociągiem. Bardzo doceniam szeroki blat stolika. Mieści się na nim kolorowanka i piórniczek z kredkami. Boczne kieszenie to dobre miejsca na przechowanie butelki z wodą, czy innych przydasiów podczas podróży.

Blat bardzo łatwo się zaczepia, można go w łatwy sposób czyścić. Materiał jest wodoodporny, a sam stoli lekki. To bardzo duże udogodnienie dla rodziców. My tego nie próbowaliśmy, ale stolik komponuje się także z wózkiem typu spacerówka. Zoe natomiast polubiła kieszeń na placie, do której mogła wsuwać swoje rysunki.

 

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Przytulanka

Nie ma to jak zabrać ukochaną przytulankę w podróż. To daje ogromny komfort. I jeśli zapytasz mnie czym zając dziecko w podróży, to śmiało odpowiem, że ulubiona zabawka przynosi ukojenie. Można się z nią świetnie bawić gdy czas na harce, i wtulić gdy pora na sen.

W naszą podróż ruszyła z nami lalka podróżniczka od Lilliputiens Polska. Ta seria wyjątkowa przypadła nam do gustu. Jest miękka w dotyku, naśladuje życie dorosłych i pozwala na uwolnienie wyobraźni. Zoe pokochała od pierwszego wejrzenia, bo w zestawie znajduje się piękna, miętowa walizka. Bo lalka po prostu rusza z nami w podróż i też musi mieć swój bagaż. W środku znalazłyśmy jeszcze przytulankę dla lalki, butelkę mleka i czapeczkę. Całość w przyjaznych dziecku barwach. Zabawy nie ma końca. Moja trzylatka jest teraz w etapie naśladowania dorosłych. Nawet w czasie podróży. To miłe patrzeć jak opiekuje się swoją Lolą, bo tak dała jej na imię.

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

W TROSCE O OCZY

 

Wybierając się w podróż zawsze zabieram ze sobą bezpieczne przeciwsłoneczne okulary dla dzieci. Marka Ki ET LA urzekła mnie kolorystyką i gamą produktów. Jestem moim pierwszym wyborem również na ten koniec letniego sezonu.

Wybrałyśmy serię Buzz. Zoe szukała najpiękniejszych dla niej, ja patrzyłam na praktyczną stronę zastosowania i bezpieczeństwo dla oczu. Co mnie w nich urzekło? Nieszablonowy design. To są okulary dla dzieci, ale z pazurem. Są modne, wzorzyste i mają bajeczne kolory. Tutaj nie ma półśrodków, co widać w doborze materiałów do wykonania okularów. Trwały poliwęglan polaryzowanych soczewek, o wysokiej kategorii przyciemniania: 3. Okulary Buzz są elastyczne i lekkie. Mają system zawiasów ZigZag, co daje im możliwość zginania się bez uszkodzenia. Nie uciskają, a to bardzo ważny aspekt przy wyborze okularów. 

Fajne jest to, że gdy zajdzie taka potrzeba, możesz zamienić soczewki z filtrem UV na korekcyjne. Wszystko tutaj zostało pomyślane tak, aby dostosować się aktywnego trybu życia przedszkolaka. 

Zoe ma rozmiar 4-6, chociaż ma dopiero 3,5 roku. Okulary pasują jednak idealnie, odpowiedni zasłaniają oko. Co ważne są też przyjazne środowisku. Pudełko, w które są zapakowane jest wielokrotnego użytku, i można je poddać recyglingowi. 

Czuję, że w przyszłym roku będziemy znowu szaleć z kolorami. Tym razem postawimy na ciepłe, żółte barwy.

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Magnetyczne zabawki

 

Uwielbiam wyszukiwać niebanalne zabawki, które sprawdzają się w podróży. Magnetikbook to prawdziwy strzał w dziesiątkę. Magnetyczna układanka pozwala na swobodną zabawę w aucie.

Wybrałam model z księżniczkami. Zoe jest właśnie na takim etapie. Magnetikbook od Janod daje możliwość tworzenia własnych obrazów z 55 dołączonych elementów. Ale masz też możliwość odwzorowywania kart dołączonych do zestawu.

Dzięki magnesom Zoe sprawnie bawi się aucie. Pudełko jest trwałe, jeździ z nami w podróż, a w domu także sprawdza się, gdy przychodzi nuda.

Taki kreatywny zestaw pozwala rozwijać wyobraźnie w bajkowym świecie księżniczek. Dokładne wykończenie to domena firmy Janod, do której muszę się przyznać mam wielką słabość.

 

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Zabawy plastyczne

Ze stolikiem podróżnym wszystkie zabawy są prostsze i mamy nowe możliwości działania, gdy jesteśmy w trasie. Druga kreatywna zabawka to zestaw do robienia masek również od Janod. Ale w nowej, ciekawej formie zdrapywanki. Możemy przygotować jedną z 5 możliwych postaci zwierząt, a potem dopiero zabawa się zaczyna. W zestawie znalazłam patyczek do zdrapywania oraz elastyczną gumkę do zawiązania maski. 

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Zapisz się na MINTowy newsletter i odbierz PREZENT - Pomysły na kreatywne zabawy na CAŁY MIESIĄC!

Dołącz do naszej społeczności i poczuj miętę do MINT! Nasz newsletter to gwarancja dobrych treści! Odbierz w prezencie 30 kreatywnych pomysłów na zabawy z dzieckiem, bo to nowa jakość czasu z dzieckiem.

Malowanki, zgadywanki

 

CzuCzu zawsze potrafi nas zaskoczyć, ale też zawsze mamy pewność, że będzie to dobra zabawa. Są to idealne pomysły na to czym zająć dziecko w podróży. Tym razem wybraliśmy z serii maluję i zmazuję Pojazdy, a z serii Zagadki z dziurką, dla wieku 4+.

Wybór CzuCzu jest równoznaczne z dobrą zabawą. Możliwości też jest wiele. Możemy poozstawić dziecko i dać mu czas na samodzielną zabawę w samochodzie. Lub też przyłączyć się do niej i wspólnie rozwiązywać zagadki.

Malowanki zmazywanki nigdy się nie nudzą i dają możliwość wielokrotnej zabawy. Natomiast Zagadki z dziurką poszerzają wiedzą, uczą skojarzeń i dają radość odkrywania. 

Zabawy z CzuCzu dają możliwość rozwoju logicznego myślenia, wzmacniają spostrzegawczość i pozwalają pracować nad koncentracją. Zoe ma 3,5 roku i udaje mi się ją zająć w ten sposób na około 30 minut, ale ciągle pracujemy nad tym. Te zabawy świetnie sprawdzają się także w domu, gdy Zoe musi zająć się sobą sama.

To co docenia moja córeczka, a na co ja również zwracam uwagę – to piękne kolory i wykończenie. W CzuCzu wszystko ma piękne barwy i jest namalowane ładną kreską. Na te przesyłki zawsze bardzo czekamy, bo dają nam wiele frajdy.

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Gry rodzinne w podróży

W drogę ruszają też zawsze z nami gry. Zwłaszcza gdy czeka na długa podróż. Czas odpoczynku kierowcy wykorzystujemy na rodzinne granie. Jest to także dobry pomysł na to, aby utrzymać dzieci cierpliwie podczas przerwy w trasie.

Tym razem zabraliśmy ze sobą dwie gry. Wiem, że są skierowane bardziej do najmłodszej części naszej wycieczki, ale chłopcom gra z siostrą i nauka jej, daje również wiele przyjemności.

Pierwsza gra z serii Akademia Mądrego Dziecka to Mniam Wydawnictwa Egmont. Uczy poznawnia koloerów, a w wersji o level wyżej nauki nazw warzyw i owoców. U nas Zoe myli kolor niebieski z zielonym, mieliśmy więc świetna okazję do tego, żeby ćwiczyć tą trudność. Nicolas i Matteo dodali do gry naukę liczenia i nawet dzisiaj już poza podróżą chętnie do niej wracają. Instrukcja jest bazą, ale przy otwartym umyśle, można samemu ją rozbudowywać o nowe opcje i możliwości.

Kolejna nowość w podróży to kultowe już Nogi Stonogi. Sama się dziwię, że dopiero teraz sięgamy po tą grę. Tutaj również uczymy się liczenia i rozróżniania kolorów. Celem gry jest zdobycie jak największej ilości butów dla swojej stonogii. Mamy z nią wiele frajdy. A ponieważ nauka przez zabawę daje dużo większe efekty, ćwiczymy także w domu.

Największa trudność dla mojej 3,5 latki to zrozumienie, że po rzuczeniu kostki jej górna płytka wskazuje wyrzucony kolor czy wartość. 

 

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Czym zająć dziecko w podróży – postaw na KSIĄŻKI

Po zabawach pora na relaks i czytanie. To zawsze okazja do wyciszenia się. Czytam na głos, bo wybierane przeze mnie książki dla Zoe, zawsze wpadają równiez w uchu starszakom.

W powakacyjną podróż pojechały z nami książki z Wydawnictwa Zielona Sowa: Staś Pętelka oraz Tola na biwaku. Wspominamy wakacje i cieszymy się na myśl, że jesień przyniesie nam nowe destynacje na rodzinen podróże.

Staś Pętelka autorstwa Barbary Superł to zabawna książka w sam raz dla przedszkolaków. Nie wiem czy znasz książki o Jadzi Pętelce, jesli tak, zapewne domyślasz się, że Stać to starzy brat Jadzi. Tym razem rodzeństwo wyrusza na pierwszą wycieczkę bez rodziców. Razem z dziadkami wybierają się aż do Zakopanego. Zabawne perypetie, dziecięce obawy jak zawsze pięknie zostały ujęte na ilustracjach Agaty Łuksza.

Tola na biwaku pojechała z nami z tęsknoty za słonecznymi wakacjami. Seria Anny Włodarkiewicz jest naszym stałym must buy każdego sezonu. Tola jak to Tola, zawsze ma głowę pełną pomysłów, a energia ją zawsze rozpiera tak, że nasz przez kartki książki również nią zaraża. Oczami wyobraźni widzimy pierwsze ognisko Toli i tą pierwszą noc pod namiotem. Sama też kiedyś chętnie jeździłam na biwak, to były czasy. Tego typu historie dają mi świetną okazję do rozmowy z dziećmi o moim dzieciństwie.

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Czym zająć dziecko w podróży – COŚ PYSZNEGO

Mówi się Przez żołądek do serca, ja zamieniłabym to na Przez żołądek do spokoju w drodze. Wiem na bazie doświadczenia, że głodne dziecko, to złe dziecko. Oczywiście dajemy sobie prawo do bycia głodnym, bo to takkże jest potrzebne, ale dbam o to, aby dostarczyć w drodze wartościowego pożywienia dzieciom.

Wybieram proste, ale budujące organizm małego dziecka rozwiązania. Nasze przekąski podzielić można na 4 obszary: węglowodany, białka, warzywa i owoce. Nie znajdziesz w moim koszyku podróżnym pustych kalorii, ale przyznam się szczerze, że stawiam przede wszystkim na proste wybory. 

Pestki, orzechy, prezelki, wszelkiego rodzaju sezonowe owoce – obecnie nadal rozmaskowujemy się w malinach i warzywa typu ogórek, papryka czy też marchewka. Przemycam nowe smaki, ale sięgam po sprawdzone przysmaki, aby dogodzić małym brzuszkom.

Trzymam się zasady nie podgryzywania robimy też przerwy na drugie śniadanie czy obiad. Mam jednak pod ręką pyszności, które pozwolą przetrwać do zjazdu na parking.

Przygotowanie i wybór przekąsek to jedno, drugie ale równie ważne to dobór pojemników, które pomogą sprawnie i bez strat w smaku i jakości przewieźć przysmaki. Wybieram pudełka śniadaniowe, które pozwolą na przygotowanie niewielich ilości. Każdy ma swój pojemnik, to sprawdzony patent, który pozwala obejść się bez kłótni. Lubię ładny design, wybieram przedmioty funkcjonalne, ale też ładne.

Doceniam bambusowe pojemniki, sprawdzają się w drodze dla dzieci. Tym razem ruszyły z nami w podróż:

Zestaw Lunchbox Lew Charlie, Zestaw Pojemników Flamingi również od Rex London. Pojemniki kupujemy w sklepei Baby and Travel. Znajdziecie tam całą masę różnych opcji, dostosowanych do Waszych preferencji.

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Nawadnianie organizmu w trasie to podstawa. Siedzący tryb podróży, zamknięty samochód i długa trasa wymaga jeszcze większego dostarczania każdej komórce ciała wody. Najprostszty napój sprawdza się najlepiej, bo dobrze gasi pragnienie. Ale gdy czeka nas jesienna przeprawa, a pogoda nie jest już wakacyjna, do bidonu przygotowuję napar z imbiru i cytryny lub herbatę z sokiem malinowym. W tym sezonie postawiłyśmy z Zoe na flamingi, jest i butelka Mrs. Flamingo z kolekcji od Pana Królika.  Wykonana jest ze stali nierdzewnej, mam zatem pewność, że pojedzie z nami na w niejedną podróż. Ma też idealną dla nas pojemność 350 ml, jest poręczna i dobrze mieści się w dłoni Zoe. 

czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży
czym zająć dziecko w podróży

Artykuł powstał przy współpracy z: Tuloko, Zielona Sowa, Ki ET LA, CzuCzu, Egmont, Pan Królik, Solution BC oraz Baby and Travel.

Dziękujemy serdecznie za wypożyczenia samochodu Volvo XC90.

podobne artykuły

magazyn dla mam

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.