Małgorzata Majewska autorka książki „Przepis na bieganie” długo szukała modelu żywieniowego, z którym mogłaby się utożsamiać. Po kontuzji kręgosłupa nikt nie wierzył, że wróci do formy. Od kiedy biega i zdrowo się odżywia, nie ma żadnych kontuzji. Zdobyła Koronę Maratonów, propaguje zdrowy styl życia i bieganie.

Zawsze myślałam, że bieganie nie jest dla mnie. Że w ogóle nie jest dla zwykłych ludzi. Kojarzyło mi się raczej z czymś nudnym, nielubianym i odstręczającym. W moim dzieciństwie największym koszmarem wszelkich obozów sportowych, w których brałam udział, były poranne albo wieczorne przebieżki. Tchu brakował mi już na pierwszym podbiegu. Kiedy przypominam sobie tamten czas, to widzę siebie w koszmarnie niewygodnych spodenkach z nylonu oraz trampkach, które odbijają każdy centymetr stopy. Bieganie było wtedy zupełnie poza moi zasięgiem. Później zaczęła się moja fascynacja innymi sportami. Jednak co jakiś czas, szczególnie w trudnych sytuacjach, powracał do mnie dziwne przeświadczenie, że problem należy rozbiegać.

Na poważnie zaczęłam biegać cztery lata temu Od tamtej pory przebiegłam 7 maratonów. Bieganie zmieniło wszystko.

Zmusiło mnie do zastanowienia, jak planuję swoje życie. Jeśli pracuje się w mieście, mieszka poza nim, jest się mamą i – przy okazji- próbuje się prowadzić normalne życie towarzyskie, to zorganizowanie czasu na 3-4 treningi w tygodniu jest dużym wyzwaniem. Niekiedy się to w ogóle nie udaje, innym razem kończy się na 1-2 biegach w tygodniu. Ale najczęściej magiczne 3- treningi dochodzą do skutku. Dzięki bieganiu udaje się też zrealizować inne plany, które do tej pory były odkładane w nieskończoność. Bo gdy – właśnie z powodu biegania – przyjrzałam się organizacji własnego życia, w pewnym momencie zaczęłam też nim lepiej zarządzać.

 przepis na bieganie

W BIEGU JA I MÓJ ORGANIZM TO JEDNO

Nie mogę z nim walczyć. Mogę próbować się dogadać

Ono wymaga tego od nas zarówno pod postacią dobrych butów biegowych, jak i odpowiedniego nawodnienia i odżywiania.

Mądre bieganie jest drogą do lepszego poznania własnego ciała, do odnalezienia z nim kontaktu, do poprawy możliwości, ale na wspólnie wynegocjowanych warunkach.

Mówi się, że bieganie jest kontuzjogenne. Pewne elementy naszego organizmu szybciej się zużywają i przez ciągłe obciążenie podlegają różnym procesom. Najczęściej wskazuje się kolana i ścięgna Achillesa. Indianie Tarahumara powiedzieliby, że po prostu z organizmem trzeba umieć się dogadać.

Jeśli traktujemy swoje ciało jak mechanizm, który ma nam służyć, to konsekwencją takiego myślenia jest poszukiwanie remedium na naszą kontuzję. Tymczasem antropologiczny człowiek ma liczbę lat mieszoną w dziesiątkach, a jego ciało – w milionach. Z takim przeciwnikiem nie mamy szans wygrać. Jedyne co możemy to się z nim jakoś dogadać. Jeśli m coś spróbujemy narzucić, to nas zwyczajnie wykończy kontuzją, bólem, niedyspozycją.

Różne badania pokazują, że bieganie wiąże się ze zwiększeniem zdolności organizmu do przetrwania. Nie tylko na poziomie fizycznym, ale też na mentalnym. Bieganie jest równoznaczne z decyzją, że biorę los w swoje ręce. Albo uciekam przed czyś, co mi zagraża, i odpowiednio szybki bieg mnie uratuje. Albo coś gonię, i znowu, odpowiednio szybki bieg pozwoli mi to złapać. Bieganie jaki się jako potrzeba atawistyczna.

Oczywiście, współcześnie biegamy dla sportu czy dla przyjemności. Nikt z nas nie ucieka raczej przed drapieżnym mięsożercom ani nie goni zdobyczy, by zapewnić sobie posiłek. Biegając, fundujemy organizmowi pewne oszustwo. Udajemy, ze jesteśmy zagrożeni albo czegoś potrzebujemy, i o n w związku z tym poprawa wszystkie parametry. Badania pokazują nie tylko, że jest ich dużo, ale że sięgają w takie rejony, o których nie śniło się ludziom pierwotnym. Ta zmiana wpływa również na czynność układu odpornościowego w takim sensie, że można wykorzystać go w walce przeciwko chorobom.

przepis na bieganie

WIEM CO JEM

Proponowane piramidy żywienia zupełnie do niej nie trafiały. Nie lubi podziałów w stylu to dla ciebie dobre, a to nie. Chciała mieć poczucie, że rozumie mechanizm żywienia w całości.

„Uwagi typu jedz z umiarem, czy rozsądnie komponuj swój jadłospis, kojarzyły mi się raczej z protestanckimi wykładami na temat seksu. A przecież jedzenie to namiętność, to rozkosz i radość z życia. Pragnę takiego modelu, który będzie i rozkoszny i namiętny, i pyszny, a równocześnie sensowny, mądry i taki, który doda mi sił. Moje życie to całość, a jedzenie, podobnie jak bieganie stanowi jego część. Lubię jeść i biegać. Szukałam takiego pomysły na jedzenie i bieganie, by obie te strefy nadal stanowiły przyjemność. Odpowiednie połączenie biegania i jedzenia miało być dla mnie powrotem do własne intuicji” – mówi Małgosia.

Podstawą diety biegacza jest umiejętność rozróżniania węglowodanów, białek i tłuszczy, właściwego doboru ich źródeł pokarmowych oraz odpowiedniego ich komponowania w posiłkach i przekąskach.

przepis na bieganie

3 ZASADY GOTOWANIA DLA BIEGACZY

  1. Im bliżej natury w jedzeniu się trzymamy, tym nasze ciało lepiej z nami współpracuje. Stawiamy na posiłki oparte na składnikach takich jak: mąka pełnoziarnista, rośliny strączkowe czy nierafinowany cukier.
  1. Człowiek jest stworzony, by jeść żywność przetworzoną w jak najmniejszym stopniu. Dlatego należy wymienić gotowce żywnościowe, takie jak parówki, hamburgery, pizzę, na posiłki, które powstały z rzeczy pierwotnych: warzyw, mięsa bez chemii, kasz.
  1. Większość roku w Polsce to dni raczej chłodne, więc naturalne jest, że nasz organizm zamiast białej bułki z szybką woli ciepłą jaglankę na śniadanie. Potrzebuje bowiem rozgrzewających posiłków. Ciepłe nie tylko obiady, ale i śniadania służą mu doskonale.

Tekst/Photo: mat.pras.

przepis na bieganieprzepis na bieganie

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.