Przeczytaj felieton Anny Kurp | Z miłości do skarpetek

Lubię czytać gazety. Od wielu lat jestem wierna kilku tytułom, po które chętnie sięgam w wolnej chwili. Do tej zacnej grupy należą między innymi Wysokie Obcasy. Tak się złożyło, że miniony weekend spędziłam na skręcaniu ogromnej szafy, którą zakupiłam, by poprawić jakość życia w domu tymczasowym u teściów. Szafa jest piękna, duża i biała. Oprócz licznych udogodnień została wyposażona w wysuwaną półkę z przegródkami na biżuterię. Przegródki. Na biżuterię. Tak właśnie.

Nie o szafie jednak dziś będzie, a o sprzątaniu. Po kilkugodzinnej walce z młotkiem, śrubami i wkrętarką, z wielką przyjemnością zamieniłam instrukcję z Ikei na Wysokie Obcasy. Tak trafiłam na perełkę – reportaż o Marie Kondo, autorce książki „Magia Sprzątania”. Młoda Japonka w kwietniu tego roku trafiła na listę stu najbardziej wpływowych osób na świecie „Time’a” i stu najbardziej kreatywnych biznesmenów miesięcznika „Fast Company”. To wszystko dzięki książce, która podobno odmienia życie. Marie Kondo napisała w sumie 3 poradniki, które sprzedały się w nakładzie 2 mln egzemplarzy. Napisała książkę o ścieraniu kurzu i sprzedała 2 miliony sztuk! Niesamowite – pomyślałam. W czym tkwi tytułowa magia? Zdaniem autorki kluczem nie jest zagospodarowanie przestrzenne, a brutalna selekcja. Metoda młodej Japonki polega na pozbyciu się wszystkich rzeczy, które nie są absolutnie potrzebne. KonMari zapewnia, że postępując zgodnie z instrukcją w książce, dom czy mieszkanie sprzątamy raz na całe życie.

Poważnie. Sprzątasz raz i masz z głowy. Milionerka radzi zacząć od ciuchów. Rzucamy wszystko na środek pokoju, robimy przegląd i pozbywamy się tych wszystkich, do których nie mamy pozytywnych uczuć. Jeśli nic nie czujesz do ciucha – wyrzucasz. Nawet jeśli kosztował fortunę. Nie wolno jednak wyrzucić czegoś ot tak. Należy ładnie złożyć ciuch i podziękować mu za spędzone chwile. Generalnie chodzi o to, żeby pogadać sobie z sukienką, w której rzucił Cię facet, wyjaśnić jej, że słabo ten czas wspominasz i podziękować za współpracę. Wszystkie niechciane fatałaszki wkładasz do wora i jak najszybciej wynosisz na śmietnik. Resztę układasz pionowo w szafie, by zajmowały jak najmniej miejsca.

Później w ruch idzie reszta: książki, pamiątki, zdjęcia, gadżety, garnki i meble. Buntuję się już przy pierwszym punkcie. Jak można wyrzucić książki? Ano można. Zdaniem naszej ekspertki po co trzymać coś, co się już przeczytało? Albo trzymać, mimo że od 5 lat się nie przeczytało? Jak będzie potrzebne, można pożyczyć bądź kupić. Proste. Punkt drugi to pamiątki: zdjęcia, albumy, rysunki dzieci, mapy z pierwszych, wspólnych wakacji. Do kosza. Pamiątki mają nam przypominać o miłych rzeczach, ale skoro o nich pamiętamy, to, po co pamiątki? Wyrzucić.

Tym sposobem sprzątamy dom raz na zawsze. Cudowne porady pozwalają skutecznie oczyścić przestrzeń. Uczą też, że skarpetki należy składać na pół, a nie zwijać. Dlaczego? Zdaniem KonMari jedynie w nocy te biedactwa mogą odpocząć i złapać oddech, dlaczego powinny leżeć złożone na pół, a nie zrolowane.

Czy tylko ja tego nie kupuję? Być może reportaż nie oddaje tytułowej magii lektury, jednak tych kilka porad, skutecznie od książki mnie odrzuca.

Wolę mój słodki bałagan, niż ascetyczną przestrzeń. Być może niektórzy zachwycają się rozmową z sukienką, współczują skarpetce i organizują przyjęcie pożegnalne dla sweterka. Ja lubię moją kolekcję kryminałów Agathy Christie, które czytam po kilka razy. Kocham oglądać stare zdjęcia i wspominać tych, których już nie ma przy mnie. Nie można patrzeć na życie przez pryzmat użyteczności. I nie, nie przeczytam książki Magia Sprzątania. Poukładam za to ciuchy w mojej wielkiej szafie, posegreguję biżuterię i pozwijam skarpetki. A jak będzie trzeba, to za 2 tygodnie powtórzę rytuał. Już dawno zrozumiałam, że nie da się wyspać na zapas i najeść na zapas. Dziś do listy dołącza sprzątanie.

Tekst „Z miłości do skarpetek”: Anna Kurp

Właścicielka sklepy ze skarpetkami SOXY. Z zamiłowania dziennikarka. Żona i matka. Szczęśliwa posiadaczka owczarków niemieckich. Niespokojna dusza i kreatywny umysł. Lubi gotować. I jeść. Ania pisze dla MINT MAG felietony na każdy temat. Z miłości do skarpetek to dobry start.

Zapisz się na newsletter

MINT MAGazyn online to lifestylowy serwis dla mam. To portal o pozytywnym macierzyństwie i szczęśliwym dzieciństwie. Zajrzyj do nas po codzienną dawkę inspiracji. Poczuj miętę do MINT!

Copyright MINT Project design SHABLON

Pin It on Pinterest

Udostępnij ten artykuł!

Podoba Ci się ten post? Podziel się z nim ze znajomymi i rodziną, udostępniając w wybranym medium.